Jechała, jakby przed przejściem dla pieszych chciała pobić rekord punktów karnych. Dostała ich 47
Piratka drogowa, zamiast ustąpić pierwszeństwa pieszemu z dzieckiem, z impetem wjechała na przejście przy szkole w Otwocku. To tylko jedno z wykroczeń, które przy tej okazji popełniła. Ale skruchy i tak nie wyraziła.
To niecodzienna sprawa. Zgłoszenie na policję skierowała dyrekcja jednej ze szkół w Otwocku. Dotyczyło niebezpiecznej sytuacji, do której doszło na przejściu dla pieszych przy szkole. Kierowca skody szarżował przed pasami - nie zwracał uwagi ani na mężczyznę z małym dzieckiem, którzy akurat przechodzili przez pasy, ani na tzw. Agatkę, czyli osobę, która kierowała ruchem w tym miejscu - mimo że była dobrze widoczna, ubrana w jaskrawą kamizelkę i tabliczkę ze znakiem "Stop".
47 punktów karnych za szarżę przed szkołą w Otwocku
Samochód z impetem wjechał na przejście, wyprzedzając na podwójnej ciągłej linii stojące przed nim inne auto, które przepuszczało pieszych.
Poczynania kierowcy zarejestrował miejski monitoring. - Dlatego policjanci szybko ustalili, że skodą kierowała 38-letnia mieszkanka powiatu otwockiego - opisuje podkom. Patryk Domarecki z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku.
Wniosek do sądu o ukaranie
Wezwana na komendę kobieta nie wykazała żadnej skruchy. Twierdziła, że "przecież nikomu nic się nie stało". - Policjantka prowadząca postępowanie była jednak innego zdania. Poinformowała kobietę, że popełniła szereg wykroczeń, w tym spowodowała zagrożenie w ruchu drogowym, nie korzystała z pasów bezpieczeństwa, za to używała telefonu komórkowego oraz nie stosowała się do poleceń osoby uprawnionej do kierowania ruchem. Policjantka nałożyła na kobietę 47 punktów karnych oraz poinformowała, że skieruje sprawę do sądu - informuje Domarecki.
Kierująca nie zgodziła się z częścią zarzucanych jej przez policję wykroczeń i nie przyjęła mandatu. Gdy sąd rozstrzygnie tę kwestię, okaże się, czy trzeba będzie skierować ją na kontrolne sprawdzenie kwalifikacji. Dzieje się tak, gdy kierowca przekroczy limit 24 punktów karnych. By nie utracić prawa jazdy, kierowca musi ponownie zdać egzamin.
Gangsterskie sceny na Podzamczu. Taksówkarz nie chciał ustąpić, więc zagrożono mu… pistoletem
– Mam pistolet – mówi mężczyzna na nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych na facebookowej grupie Bandyci Drogowi. Awantura rozpętała się, bo na wysokości Wielkiej Odrzańskiej kobieta kierująca luksusowym, białym mercedesem chciała jechać pod prąd, lecz na jej drodze stanął taksówkarz. W pewnym momencie do akcji wkroczyli "pomocnicy" łamaczki przepisów. Cała sytuacja miała kilka zwrotów akcji.
Zdarzenie wygląda niebezpiecznie i może przywodzić na myśl gangsterskie filmy z lat 90. Szczegóły całego zajścia są ustalane przez służby. Awantura miała się rozpocząć od tego, że kierowca taksówki nie pozwolił kierującej białym luksusowym autem na jazdę pod prąd. Kobieta poprosiła więc o pomoc znajomych, co skończyło się niebezpieczną awanturą.
– Nie chcesz odjechać? Stań sobie na bok – mówi "pomocnik" kierującej pod prąd.
– Nie – odpowiada kierowca taksówki.
– Ja pistolet wyciągnę – mówi mężczyzna.
– To dawaj – mówi kierowca taksówki.
– Wy***dalaj stąd, otwieraj, ja chcę kurs – mówi kobieta, która przyjechała razem z "pomocnikiem" kobiety.
Na nagraniu (które jest zmontowane i zawiera tylko fragmenty całego zajścia), widać, jak mężczyzna kopie i uderza w samochód, słychać także płacz kobiety, która wcześniej wykrzykiwała wulgarne słowa. Wszystkie strony nagrania mówią o oczekiwaniu na policję.
Według komentarza osoby rejestrującej film agresywnie zachowywali się zarówno osoba jadąca pod prąd i jej kompani, jak i taksówkarz, który miał użyć gazu. Wówczas nastąpiła zmiana i to taksówkarza zatrzymywali ci, których… sam blokował.
– Co ja ci zrobiłam, że mnie gazem spsikałeś – krzyczy kobieta.
– Z nożem do mnie, frajerze? Chodź na ulicę – mówi jeden z mężczyzn do taksówkarza piskającego w jego kierunku gazem.
Sprawą zajmuje się Komenda Miejska Policji w Szczecinie.
– W niedzielę na Podzamczu doszło do awantury z udziałem kilku osób. W wyniku tego zdarzenia poszkodowany jest kierowca taksówki. W sprawie na ten moment została zatrzymana jedna osoba. To 29-latek, który niebawem usłyszy zarzuty. Analizujemy materiał dowodowy, a także przesłuchujemy świadków. Na podstawie tych czynność ustalona zostanie odpowiedzialność prawna pozostałych osób – informuje Anna Gembala z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Do tematu będziemy wracać.
Do naszej redakcji dotarło także oświadczenie od KAZAUTO, które publikujemy poniżej:
W związku z nagraniem, jakie pojawiło się w sieci, które ukazuje naganne zachowanie użytkowników wynajętego w naszej wypożyczalni samochodu marki BMW, oświadczamy, że pojazd ten został wydany w ramach ubezpieczenia jakie posiadała Klientka, NA ZLECENIE FIRMY UBEZPIECZENIOWEJ, a firma kazauto.pl NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA ZACHOWANIE NAJEMCÓW. Jeżeli zgłoszą się do nas właściwe organy, które winny wyciągnąć konsekwencje z takiego zachowania na drodze - pomożemy w zabezpieczeniu dokumentacji w postaci umowy najmu samochodu. Pracujący w naszej firmie zespół ponad wszystko kładzie nacisk na bezpieczeństwo, kulturę i ogładę osobistą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum