Dołączył: 26 Mar 2009 Pochwał: 620 Posty: 3707 Skąd: DZL
Wysłany: 2 Czerwiec 2017, 06:40
Ot, technologia...
Cytat:
Złodzieje w kilkanaście sekund ukradli luksusowe audi w Zielonej Górze. Przechwycili sygnał kluczyka.
Wszystko wydarzyło się nocą. Dwaj złodzieje podeszli pod jeden z domów przy ul. Braci Gierymskich. Jeden z nich podszedł do audi A7, drugi poszedł pod drzwi domu właściciela auta. Po chwili złodziej przy aucie bez problemów otworzył drzwi audi. Wsiadł do auta, odpalił silnik i obaj złodzieje odjechali. Właściciel auta usłyszał głos zamykanych drzwi swojego auta.
O kradzieży 2 lub 3 minuty po zdarzeniu powiadomiono zielonogórską policję. Złodziejom udało się jednak bez żadnych problemów uciec.
Kradzież trwającą kilkanaście sekund nagrała kamera monitoringu. Złodzieje byli zamaskowani i przygotowanie do kradzieży. – Mieli urządzenie do przechwytywania sygnału kluczyków, co dziś nie jest niczym nowym – mówi nam anonimowo osoba zajmująca się zabezpieczaniem samochodów.
Jak to działa? – Dotyczy to głownie samochodów z tzw. system bezkluczykowym, co w luksusowych autach jest normą. Jeden złodziej dotyka klamki auta, a ta wtedy wysala sygnał do kluczyka, który przechwytuje urządzenie złodzieja stając się tym samym kluczykiem auta. To trwa kilkanaście sekund – mówi nam spec od zabezpieczania samochodów. Dodaje, że taki sposób złodzieje mogą nam ukraść samochód kiedy jesteśmy w restauracji itp.
Jak się przed tym zabezpieczyć? – Jak najdalej od auta trzymać kluczyki, wtedy sygnał może nie dotrzeć do urządzenia złodzieja – radzi ekspert. Fachowiec podkreśla, że o wiele więcej czasu zajęłoby złodziejom zdjęcie tzw. fajki z kierownicy. – Musieli by rozciąć fajkę lub kierownicę – podkreśla ekspert.
Dołączył: 20 Mar 2007 Pochwał: 233 Posty: 6677 Skąd: zasadniczo, z Węgorzeskiej
Wysłany: 3 Czerwiec 2017, 18:06
Ja od paru lat się dziwię, że ten sygnał nie jest kodowany. Przecież to jest podstawa podstaw! Samo przechwycenie sygnału nic by nie dało bez klucza kryptograficznego, a ten miałyby tylko nadajnik i oryginalny odbiornik. Nie wiem o co tu chodzi, bo to proste jak dymanie studentek.
Dołączył: 20 Mar 2007 Pochwał: 233 Posty: 6677 Skąd: zasadniczo, z Węgorzeskiej
Wysłany: 4 Czerwiec 2017, 16:59
No tak, myślałem o szyfrowaniu. Tylko pilot musiałby mieć trochę mocy obliczeniowej. Ale w dzisiejszych czasach to chyba nie problem. Zobacz - nadajnik auta wysyła zapytanie (np. losowe równanie matematyczne - za każdym razem inne, mogłoby być mega proste, byle na dużych liczbach, np. suma dwóch 16 cyfrowych liczb), pilot udziela prawidłowej odpowiedzi (rozwiązanie równania). Obie transmisje są szyfrowane. Tylko auto i pilot dysponują kluczem. Przechwycenie transmisji nic nie daje.
Dołączył: 26 Mar 2009 Pochwał: 620 Posty: 3707 Skąd: DZL
Wysłany: 4 Czerwiec 2017, 22:21
To co proponujesz musiało by się odbywać wg określonego klucza zakodowanego w 2 miejscach i po jego złamaniu, co jak życie pokazuje, nie jest niemożliwe - nie trzeba by było robić cyrków z przedłużaniem sygnału z domu.
Jak widać producenci aut mają to gdzieś, wystarczyłaby blokada auta po utracie kontaktu z kluczem, po dość krótkim czasie, ale zdaje się jest to niedozwolone, a tak auto jedzie do samej dziupli.
Jak widać producenci aut mają to gdzieś, wystarczyłaby blokada auta po utracie kontaktu z kluczem, po dość krótkim czasie, ale zdaje się jest to niedozwolone, a tak auto jedzie do samej dziupli.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum