Na krajowej "siedemnastce" w wyniku zdarzenia drogowego śmierć poniósł młody mężczyzna kierujący motocyklem. Rejon zdarzenia zabezpieczają policjanci, wykonują również czynności procesowe, które pomogą wyjaśnić śledczym, jak doszło do tego wypadku.
- Około godziny 14:30 oficer dyżurny garwolińskiej komendy policji otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do jakiego doszło na drodze krajowej nr 17 w rejonie miejscowości Lipówki (gm. Pilawa). Według wstępnych ustaleń 24-letni mężczyzna kierujący motocyklem kawasaki, z niewyjaśnionych dotychczas przyczyn zjechał z jezdni i uderzył w przydrożne drzewo w wyniku czego poniósł śmierć na miejscu - informuje asp. szt. Leszek Wielgosz z Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
Rejon zdarzenia zabezpieczają mundurowi. Policjanci wchodzący w skład grupy dochodzeniowo-śledczej wykonują czynności procesowe. Na miejsce tego zdarzenia jedzie prokurator. - W rejonie tym kierujący pojazdami mogą napotkać na chwilowe utrudnienia w ruchu, spowodowane koniecznością wykonania niezbędnych czynności oraz usunięcia skutków zdarzenia. Okoliczności tego zdarzenia szczegółowo będą wyjaśniane w prowadzonym postępowaniu - dodaje funkcjonariusz.
Wypadek trzech motocyklistów. Jeden zginął na miejscu, dwóch rannych
Jeden motocyklista zginął na miejscu, a dwóch z obrażeniami trafiło do szpitala po wypadku, do jakiego doszło na drodze krajowej nr 17 w miejscowości Lubice (woj. mazowieckie). Policja kieruje ruchem wahadłowo. Informację i zdjęcia zamieścił portal eGarwolin.pl
Policja dostała zgłoszenie około godz. 11.
"W miejscowości Lubice doszło do zdarzenia drogowego z udziałem trzech motocyklistów. Jeden z nich w wyniku odniesionych obrażeń poniósł śmierć na miejscu. Dwaj pozostali są ranni. Najprawdopodobniej jechali w grupie" – poinformował redakcję portalu eGarwolin.pl asp. szt. Leszek Wielgosz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
Jak dodał portal, kierowcy podróżujący drogą krajową nr 17 napotkają utrudnienia. "Jeden pas jezdni jest wyłączony, policjanci kierują ruchem wahadłowo" – dodał asp. sztab. Wielgosz.
Ranni mogą wrócić do domu
Jak powiedział redakcji Kontaktu 24, dwaj ranni motocykliści trafili do szpitala. Po opatrzeniu ran zostali zwolnieni do domu.
"Na razie okoliczności zdarzenia nie są znane" - poinformował policjant.
Uciekał przed policją stwarzając ogromne zagrożenie dla innych. W efekcie "zarobił" 128 punktów karnych
Policjanci z garwolińskiej drogówki po pościgu zatrzymali 37-letniego kierowcę audi, który wcześniej nie zatrzymał się do kontroli i uciekając łamał przepisy stwarzając realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Policjanci z garwolińskiej drogówki, patrolujący drogę krajową nr 17, w miejscowości Puznówka zauważyli audi, które poruszało się z dużą prędkością, wyprzedzając inne pojazdy w sposób powodujący zagrożenie. Między innymi, w terenie zabudowanym kierujący tym pojazdem przekroczył dozwoloną prędkość o 57 km/h.
Gdy funkcjonariusze chcieli zatrzymać pojazd do kontroli, kierujący audi nie zastosował się do sygnału nakazującego zatrzymanie i zaczął uciekać przed radiowozem, rażąco łamiąc przepisy i stwarzając realne zagrożenie dla ruchu. Po kilkunastu kilometrach uciekające audi zostało zatrzymane. Okazało się, że 37-letni kierujący nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Za popełnione wykroczenia mężczyzna kierujący audi będzie odpowiadał przed sądem. Policjanci naliczyli mu aż 128 punktów karnych.
23-letni kierowca z województwa lubelskiego, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej stracił prawo jazdy – to wynik pościgu policyjnego jaki miał miejsce na krajowej "siedemnastce".
W poniedziałek przed godziną 16-tą policjanci z garwolińskiej drogówki pełniący służbę w nieoznakowanym radiowozie, na krajowej "siedemnastce" zauważyli osobowego forda, którego kierujący wyprzedzał inne pojazdy na podwójnej ciągłej, "na trzeciego" po pasie wyłączonym z ruchu.
Ponadto, gdy policjanci zmierzyli prędkość z jaką ford się poruszał, okazało się, że najwyższa jaką wykazał videorejestrator to blisko 220 km/h. Gdy policjanci dali wyraźny sygnał do zatrzymania, kierowca zignorował go, rozpoczynając ucieczkę.
Gdy sytuacja na drodze zmusiła go jednak do zwolnienia, postanowił skręcić w stronę pobliskiej miejscowości, gdzie również nie stosował się do przepisów, powodując zagrożenie. W końcowym efekcie uciekający ford wjechał w pole uprawne, a kierujący zaczął uciekać pieszo.
Funkcjonariusze szybko zatrzymali kierowcę. Był trzeźwy. W trakcie kontroli okazało się, że 23-latek nie miał przy sobie ani ubezpieczenia auta, ani dowodu rejestracyjnego. Kierowca stracił prawo jazdy, a całą sprawą zajmie się teraz sąd.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum