Rów - Ceramizery do silników - używał ktoś z Was, jakieś opinie? |
Autor |
Wiadomość |
autogaz1984
500+
Dołączył: 02 Sty 2014 Pochwał: 1268 Ostrzeżeń: 1/5 Posty: 2469 Skąd: Toruń/Czernikowo/Lipno
|
Wysłany: 2 Grudzień 2016, 19:52
|
|
|
OJCIEC napisał/a: | Nie wiem, nie używałem. Piszę co paczałem w TV. |
Ma się rozumieć.
piotreg napisał/a: | A czy przed programem nie było śliwowicy? |
|
|
|
|
|
Transport
|
|
|
|
OJCIEC
Wio Łysa!
Dołączył: 20 Mar 2007 Pochwał: 233 Posty: 6675 Skąd: zasadniczo, z Węgorzeskiej
|
Wysłany: 2 Grudzień 2016, 21:20
|
|
|
Śliwowicy nie było. Masz? |
|
|
|
|
piotreg
Administratore banitore piotreg
Dołączył: 23 Mar 2007 Pochwał: 1551 Posty: 31938 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: 3 Grudzień 2016, 20:30
|
|
|
Tylko ruskie z Lidla mam. Wpadaj. |
Autor postu otrzymał pochwałę. |
|
|
|
|
jojo
Forum Lider
Dołączył: 22 Mar 2010 Pochwał: 64 Posty: 807 Skąd: ES / ETM
|
Wysłany: 3 Grudzień 2016, 23:31
|
|
|
Nasuwa się pytanie czemu producenci aut robią nierzadko w ostatnich czasach taki szit, który żre olej po 100 tys. km, skoro wystarczyłoby pokryć go warstwą wspomnianego ceramizera?
Jeśliby chodziło o zwiększone koszty produkcji to nic nie stałoby na przeszkodzie, by przerzucić je na klienta, zalecając używanie ceramizera, albo oleju z ceramizerem, wyprodukowanym przez "partnera" olejowego. Argument o "zaplanowanym zużyciu" samochodu i zmuszeniu klienta do zakupu nowego raczej odpada. Raz, że na ogół problem dotyczy kolejnego właściciela, który kupuje używane, a dwa, że nawet jak nowy samochód okaże się padaką, to klient, zrobiony w bambuko, nie pojedzie przecież do salonu tego samego producenta. |
|
|
|
|
phonemaniac
Videomaniac
Dołączył: 10 Paź 2008 Pochwał: 1317 Posty: 4396 Skąd: WKZ
|
Wysłany: 4 Grudzień 2016, 07:30
|
|
|
jojo napisał/a: | Nasuwa się pytanie czemu producenci aut robią nierzadko w ostatnich czasach taki szit, który żre olej po 100 tys. km, skoro wystarczyłoby pokryć go warstwą wspomnianego ceramizera? |
Nowe Wieśwageny po wyjechaniu z salonu już żrą olej. Dla nich to normalne, że silnik żre 1 l. oleju na 10 - 20 kkm. |
|
|
|
|
bicker5
Forum Lider
Dołączył: 17 Mar 2009 Pochwał: 49 Posty: 700 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 4 Grudzień 2016, 16:35
|
|
|
Nowe VV żrą 1 l. na 1 kkm, a nie na 10 kkm. |
|
|
|
|
piotreg
Administratore banitore piotreg
Dołączył: 23 Mar 2007 Pochwał: 1551 Posty: 31938 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: 4 Grudzień 2016, 16:48
|
|
|
A czego wy się spodziewacie po silnikach o pojemności 1.4, które mają niby po 150 koni? |
|
|
|
|
OJCIEC
Wio Łysa!
Dołączył: 20 Mar 2007 Pochwał: 233 Posty: 6675 Skąd: zasadniczo, z Węgorzeskiej
|
Wysłany: 4 Grudzień 2016, 19:03
|
|
|
jojo napisał/a: | Nasuwa się pytanie czemu producenci aut robią nierzadko w ostatnich czasach taki szit, który żre olej po 100 tys. km, skoro wystarczyłoby pokryć go warstwą wspomnianego ceramizera? |
Może z tego samego powodu, z którego nie produkują silników potrafiących bez remontu wytrzymać 1 500 000 km przebiegu, choć technicznie i materiałowo jest to jak najbardziej wykonalne, może z tego samego, z którego ceramiczne młynki do kawy w ekspresach mają plastikowy napęd i choć z metalowymi kółkami zębatymi przetrzymałyby cały ekspres, psują się po 24 miesiącach, może z tego samego, z którego buty mają wewnątrz tekturowe, a nie skórzane wstawki i z tego samego, z którego żarówki mogłyby wytrzymywać bez przepalenia 100-krotnie dłużej niż świetlówki kompaktowe, choć wystarczyłoby tylko dwukrotnie zwiększyć nominalne napięcie ich pracy? |
Autor postu otrzymał pochwałę. |
|
|
|
|
phonemaniac
Videomaniac
Dołączył: 10 Paź 2008 Pochwał: 1317 Posty: 4396 Skąd: WKZ
|
Wysłany: 5 Grudzień 2016, 07:29
|
|
|
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. Nie opłaca się teraz produkować sprzętu wytrzymałego i długo żyjącego jak za komuny. Sprzęt ma się popsuć tuż po gwarancji i to tak, żeby nie opłacało się go naprawić - a to spowoduje zakup nowego sprzętu. Technika materiałowa poszła już tak daleko, że można co do dnia prawie obliczyć, kiedy to ma się popsuć. |
|
|
|
|
jojo
Forum Lider
Dołączył: 22 Mar 2010 Pochwał: 64 Posty: 807 Skąd: ES / ETM
|
Wysłany: 7 Grudzień 2016, 09:50
|
|
|
OJCIEC napisał/a: | Może z tego samego powodu, z którego nie produkują silników potrafiących bez remontu wytrzymać 1 500 000 km przebiegu, choć technicznie i materiałowo jest to jak najbardziej wykonalne, może z tego samego, z którego ceramiczne młynki do kawy w ekspresach mają plastikowy napęd i choć z metalowymi kółkami zębatymi przetrzymałyby cały ekspres, psują się po 24 miesiącach, może z tego samego, z którego buty mają wewnątrz tekturowe, a nie skórzane wstawki i z tego samego, z którego żarówki mogłyby wytrzymywać bez przepalenia 100-krotnie dłużej niż świetlówki kompaktowe, choć wystarczyłoby tylko dwukrotnie zwiększyć nominalne napięcie ich pracy? |
To inaczej, bo ta teoria dalej ma jak dla mnie za dużo dziur. Jest mnóstwo firm, niezwiązanych z koncernami, niszowych, manufaktur - im też zależy na postarzaniu produktów? Nie wspomnę o normalnych markach, które już padły, a skoro tak, to nie mogły uczestniczyć w zmowach z gigantami. Poza tym najtrwalsze samochody były załóżmy produkowane do połowy lat 90-tych, czyli do tego momentu wykluczamy planowane postarzanie, a więc produkowano najlepiej jak się dało w ramach dostępnych środków, a nadal nie stosowano ceramiki? Z tego co wyczytałem, to technologia znana jest od lat 50-tych, czyli dużo, dużo wcześniej. Koszt ceramizera w skali produkcji wydaje się żaden, a jeśli nawet by był zauważalny, to wobec oczekiwanych rezultatów i tak by się opłacało.
Inna sprawa - czy w sporcie ceramizer jest zabroniony? Logiczne byłoby, gdyby był, mając takie znaczące właściwości. Albo przynajmniej było uregulowane w jaki sposób można korzystać z niego, skoro może to wpływać na wyniki. Nie szukając daleko, taki Hamilton zostałby mistrzem w F1, gdyby nie wypracowanie silników, których używał w 2016 r. |
Autor postu otrzymał pochwałę. |
|
|
|
|
OJCIEC
Wio Łysa!
Dołączył: 20 Mar 2007 Pochwał: 233 Posty: 6675 Skąd: zasadniczo, z Węgorzeskiej
|
Wysłany: 8 Grudzień 2016, 22:08
|
|
|
Nie ma co się wdawać w rozwijanie kolejnych tez, których nawet nie masz zamiaru dowodzić. Zresztą, to nawet nie tezy. Zadajesz pytania, a my nie jesteśmy ich adresatami.
Ale sprawa jest bardzo prosta. Firmami rządzą księgowi, a nie pasjonaci motoryzacji. Najważniejszy jest zysk, kropka.
Jeśli masz wątpliwości, czemu coś w tej branży (i wielu innych) się nie wydarza, odpowiedź możesz wybrać na chybił trafił spośród tych dwóch opcji i gwarantuję Ci, że zawsze trafisz:
- bo to nie przyniesie zysku
- bo tak będzie taniej
|
Autor postu otrzymał pochwałę. |
|
|
|
|
autogaz1984
500+
Dołączył: 02 Sty 2014 Pochwał: 1268 Ostrzeżeń: 1/5 Posty: 2469 Skąd: Toruń/Czernikowo/Lipno
|
Wysłany: 8 Grudzień 2016, 22:41
|
|
|
phonemaniac napisał/a: | Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. Nie opłaca się teraz produkować sprzętu wytrzymałego i długo żyjącego jak za komuny. |
Czyli komuna to było trwałość, solidność, pewność - bo tak po części to odczytuję. |
|
|
|
|
phonemaniac
Videomaniac
Dołączył: 10 Paź 2008 Pochwał: 1317 Posty: 4396 Skąd: WKZ
|
Wysłany: 9 Grudzień 2016, 00:10
|
|
|
A co powiesz na temat długowiecznych odbiorników TV (obecnie odbiorniki pracują conajwyżej parę miesięcy po gwarancji). Co powiesz nt. silników elektrycznych, samochodów z serii gniotsa nie łamiotsa Kiedyś Komuna nie mogła sobie pozwolić na sprzęt, który by zawiódł lub pracujący miast i wsi. Musiało być trwale. A teraz tak jak mówi TATA, excel wszędzie rządzi. Jeżeli coś działa to po co inwestować w remonty. Jak coś taniej można wyprodukować i też będzie działać, to po co dokładać?? |
|
|
|
|
egon
Zaczyna kumać
Dołączył: 17 Kwi 2014 Użytkownik zbanowany Pochwał: 5 Ostrzeżeń: 1/5 Posty: 69 Skąd: z piekieł :)
|
Wysłany: 9 Grudzień 2016, 07:30
|
|
|
phonemaniac napisał/a: | A co powiesz na temat długowiecznych odbiorników TV (obecnie odbiorniki pracują conajwyżej parę miesięcy po gwarancji). |
Kompletna bzdura. Mam TV Samsunga 6,5 roku - totalnie bezawaryjny, a monitor do kompa ma już prawie 11 lat - totalnie bezawaryjny, na dodatek oba świecą jak nowe. Oczywiście, że komuś może się coś zepsuć zaraz po gwarancji, ale nie jest to regułą. Dodam, że wszystkie moje telewizory/monitory kineskopowe w cudownych latach 90-tych po ok. 7 latach miały już wypalone kineskopy i konieczne było znaczne zwiększenie jasności i kontrastu, a w narożnikach obraz był rozmyty...widocznie też postarzali celowo |
|
|
|
|
czapla
Świeżak w kasku
Dołączył: 20 Lut 2009 Pochwał: 108 Posty: 1430 Skąd: Żary
|
Wysłany: 9 Grudzień 2016, 09:46
|
|
|
Mi się kobieta zaczęła zacinać , potrafi nie gadać cały dzień , jak myślicie , czy też księgowy mógł w tym coś pomieszać ? Dodam , że to ten solidny rocznik 86 |
Autor postu otrzymał pochwałę. |
|
|
|
|
|
|