Dołączył: 20 Mar 2007 Pochwał: 233 Posty: 6674 Skąd: zasadniczo, z Węgorzeskiej
Wysłany: 1 Luty 2014, 14:34
Tak na marginesie, nie ma sensu podpisywać fotek na FB, bo rejestrując się na tym portalu użytkownik zrzeka się wszelkich praw dotyczących zamieszczanych tam materiałów na rzecz FB. Tak po prostu
Szczerze mówiąc, jeśli zamieszczacie na FB fotografie swoje, swoich rodzin, to FB może Was sprzedać jak murzynów przed wojną secesyjną
Adminem forum fotodadary.x64.pl był user Robi. Opinia na jego temat kilku userów:
Cytat:
1012. http://www.fotoradary.x64.pl/ - Cholera, co tam się stało? Wywalili mnie! Normalnie paranoja!!! Egon
2007-05-09 14:30:19
IP: 83.13.58.38
Cytat:
1010. kris, gdzie ty tą dyktaturę widzisz na tamtym forum (www.fotoradary.x64.pl)? Bo nie mogę zaczaić - nie ma jedynie dostępu do działu antyradary (ale to chyba zrozumiale). Me
2007-04-03 10:39:03
IP: 83.28.82.22
Cytat:
1006. Na fotoradary.x64.pl to jakieś debile to prowadzą. Jeden admin wprowadził dyktaturę i wymyśla głupoty, a reszta mało mu w [****] nie wejdzie, wychwalając go pod niebiosa. Zupełnie jak w partii Andrzeja L. kris
2007-03-15 16:51:00
IP: 83.24.33.183
Cytat:
1003. Czy istnieje jakieś forum poświęcone antyradarom? Oprócz oczywiście fotoradary.x64.pl, bo tam kretyn administrator zablokował dostęp do forum mniej aktywnym użytkownikom. Blink_182
2007-03-11 21:15:39
IP: 87.205.198.74
Pan Robi posądzał także cały świat o to, że fotki wykorzystywane są do celów zarobkowych, co jest kompletną bzdurą. I jak się okazuje to on fotki chciał wykorzystać do celów zarobkowych:
Dołączył: 20 Mar 2007 Pochwał: 233 Posty: 6674 Skąd: zasadniczo, z Węgorzeskiej
Wysłany: 2 Luty 2014, 11:42
I wszystko jasne.
Osobie zamarzyło się wprowadzenie opłat za dostęp, ale od ponad roku istniało już forum na phi.pl, gdzie wszystko było otwarte i za darmo. No i mamy gorzkie żale.
Pietruś, no powiedzmy otwarcie, że najbardziej swędziało brązowe oczko - o to że niby zgarniacie z Ojcem kasiorę za mapę - miliony, miliardy złotych polskich.
I wszystko jasne.
Osobie zamarzyło się wprowadzenie opłat za dostęp, ale od ponad roku istniało już forum na phi.pl, gdzie wszystko było otwarte i za darmo. No i mamy gorzkie żale.
Kto wie, czy mapa videopatroli ostatecznie nie pokrzyżowała ich planów utworzenia płatnego dostępu do "Spisu videorejetratorów" nad którym pracował miły Pan z Poznania. Co ciekawe, spis ten współtworzyli userzy z całej Polski, tymczasem Pan z Poznania nie pytając nikogo o zdanie, zamknął wszystkim do niego dostęp, i zaczął snuć co by tu zrobić, żeby zacząć na tym zarabiać. Mapa videopatroli niestety strasznie mu przeszkadzała, bo była wierną kopią Jego "Spisu". W tej sytuacji Nasz Fan przeszedł do ataku - zaczął rozsyłać informacje o tym, że PHI na mapach, do których dostęp jest darmowy zarabia MILIONY (kto wie czy nie dolarów). Wielu userów niestety dało się przekonać, pisząc mi na PW i na e-mail, że nie będzie już wspierać Naszego biznesu! Ciekaw jestem w jaki sposób mielibyśmy trzepać te miliony, skoro dostęp nie wymaga nawet zalogowania! Nie trzeba też wysyłać żadnych sms ani przelewów. Przelewy to ja wysyłałem, bo "x64" podobno potrzebowało wsparcia finansowego.
Na forum "x64" udzielałem się kilka długich lat. Współtworzyłem to forum. Była tam naprawdę fajna ekipa, z którą miło spędzało się wirtualny czas. Wszystko zepsuł miły Pan z Poznania. Wpadł, w jednej chwili zaczął trzepać post za postem (wykorzystując przede wszystkim zasoby mapy fotoradarów) i tak oto stał się adminem. Wówczas zaczęła się jazda bez trzymaki - zaczął ludziom kasować posty, sam spamując na każdym kroku. Nasze posty podobno nie wnosiły niczego do tematu. Z forum zrobił sobie normalnie coś na wzór "tebelek w Excelu". Kiedy mu się postawiłem, napisał mi, że "Co wolno wojewodzie...". Wówczas powiedziałem dość. Więcej już się tam nie zalogowałem. Ile on mi e-maili napisał z prośbą o powrót. Kiedy powiedziałem "Nie", zaczął buntować przeciwko PHI wszystkich, pisząc że swoją obecnością wspierają Nasz biznes. Wówczas zaczęła się jazda z "prawami autorskimi". Iloma on Nam pozwami sądowymi groził.
W 2009 roku na forum w tym temacie opublikowaliśmy zdjęcia. Nie pamiętam już kto je nam podeslał (na autorów zdjęć zwracamy uwagę od sierpnia 2009 roku, kiedy to powstały "Listy zmian map"). Na pewno ktoś je podesłał, bo wcześniej miły Pan z Poznania przesłał liczący kilka stron A4 spis zdjęć do zdjęcia z mapy. I tak też uczyniliśmy. Wracając do zdjęć... ktoś nam je podesłał, więc je opublikowaliśmy. Natychmiast na maila zaczęły wpływać nam pogróżki. Ponoć jeszcze w 2009 roku Pan "R" złożył pozew przeciwko domenie PHI do Sądu. Czekamy na rozprawę do dzisiaj. Teraz Pan "R" straszy nas urzędem skarbowym! Czekamy zatem na wezwanie do skarbówki.
Ktoś kiedyś na e-mail podesłał mi screeny, na których ktoś rzucił się na Pana "R" za to, że wkleił na forum jego fotkę i przypisał sobie prawa autorskie do niej. Powalająca była odpowiedź Pana "R", który człowiekowi odpisał, że jak mu tak zależało na prawach autorskich, to mógł sobie fotkę podpisać. Po kilku godzinach wszystkie posty Pan "R" wykasował, pozostawiając fotkę bez zmian, a autor został zbanowany.
Co Cię tak naszło. Znowu jakieś stękanie o ch. wie co. Zasadniczo 90% nazwijmy to "społeczeństwa" nie będzie miała okazji się przekonać co i jak, bo się nie zarejestrują na "najlepszym forum na świecie".
Dołączył: 20 Mar 2007 Pochwał: 233 Posty: 6674 Skąd: zasadniczo, z Węgorzeskiej
Wysłany: 2 Luty 2014, 13:49
piotreg napisał/a:
straszy nas urzędem skarbowym
Problem polega na tym, że jako prowadzący legalną działalność gospodarczą co miesiąc zasilam budżet państwa zgodnie z obowiązującą ordynacją podatkową (o co zresztą dba certyfikowana księgowa), w przeciwieństwie chociażby do wspomnianej, niegdysiejszej zbiórki środków na serwer, której osoba środki te zbierająca nigdy nie zgłosiła i nie opodatkowała. Jakieś pytania?
Kiedyś był też taki chojrak, któremu gdzieś tam w internecie pojechałem po rajtuzach wytykając amatorkę. Zagotowała się chłopina, strzeliła focha i kazała się przepraszać (niektórzy mogą kojarzyć historię). Przysłała nawet jakieś pseudo prawnicze pisemko, które w zamierzeniu miało być strasznie straszne. Tu wkroczyła pewna była sędzina, która obecnie prowadzi własną kancelarię (niektórzy mówią o niej "Bestia", ja uważam, że jest całkiem sympatyczna ) i od niechcenia zakończyła temacik trzema, o ile pamiętam, zdaniami na firmowym papierze. Pan szanowny zrobił malinowego kleksa w pantalony i poszedł do kąta.
Co Cię tak naszło. Znowu jakieś stękanie o ch. wie co. Zasadniczo 90% nazwijmy to "społeczeństwa" nie będzie miała okazji się przekonać co i jak, bo się nie zarejestrują na "najlepszym forum na świecie".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum