[przemx]

No niestety. Mnie interesuje jednak jeszcze jedna kwestia, w jaki sposób będą oni zmieniali dozwoloną prędkość w ruchu, przecież np. na niektórych drogach krajowych np. 10 co chwilę mamy różne ograniczenia prędkości. Druga sprawa, jak auto będące w ruchu ustali, w którym miejscu został wykonany pomiar?

[Automobil]

[mariom2]

Złodziejski kraj. Musimy niestety my kierowcy wystawić TUSKOWI i jego partii czerwoną kartkę w nast. wyborach za to co nam zgotował. Brak słów... jeżeli nie zmienimy rządzących (oczywiście bez urazy nikogo, nie obrażam) to niedługo i GPS będzie śledził każdy samochód zaraz od startu trasy do końca i mandaty powystawia za przekroczenie każdego ograniczenia i prawko zabiorą za 1-den ruch. Do tego dojdzie.

[przemx]

To jest niestety uszczegółowienie prawa i jego konsekwencje. W Bydgoszczy po zmianie przepisów strażnik miejski strzela sobie z fotoradaru jak z laserówki, bo ktoś zapomniał dodać o automatycznym pomiarze w kodeksie.

[milito]

Cytat:

Nieudacznicy z rządu PiS tej prawdy nie pojęli. Zauważyłem też fenomen. Drogi są coraz gorsze, ale na ulicach pojawiły się fotoradary. Polacy mają być kontrolowani w każdym miejscu. Utrudnić ludziom życie do maksimum, a na końcu ich skontrolować, wszystkich bez wyjątku. To jest filozofia PiS. Tylko facet, który nie ma prawa jazdy, może wydawać pieniądze na fotoradary, a nie na drogi (...)

link

I kto tutaj chce nas kontrolować.

[PieTrzaK]

Coraz ciekawiej się robi, coraz ciekawiej...

[matek001]

Osz kurna... nie za dobrze to wygląda. Najgorsze, że taki foto-samochód może przejechać niezauważony przez kilka, a może nawet kilkaset kilometrów. Tak więc nawet CB zbytnio nie pomoże. No chyba, że trafi się jakiś "ogarnięty" mobil, który rozpozna samochód i puści info w eter. Pozostaje chyba tylko inwestycja w AR. Fajna metoda na grabież sporej sumy pieniędzy do budżetu, tym bardziej, że mogą wciskać kierowcom każdy kit...

[przemx]

Oto dokładne zdjęcia wnętrza: Klik

Niestety coraz gorzej się w tym kraju robi.

Cytat:

Link

[piotreg]

Dla jednego "złodziejski kraj", następny w wyborach wykluczy rządzących...

A dlaczego nikt nie jest w stanie wpaść na to, że w końcu rodzi się skuteczny system, tzw. "nieuchronność kary", która wymusi na nas przepisową jazdę

Taka jest niestety prawda Dziura budżetowa to jedno, a dziki zachód na polskich drogach to drugie. Dlaczego Niemcy przekraczają dozwolone prędkości tylko w Polsce Oto jest pytanie.

[Qbek]

Jak widzę co niektórzy debile robią na drogach, POPIERAM z całą stanowczością ten system.

Tylko MEGA WÓR mógł wymyślić wymóg oznaczania znakiem pracującego fotoradaru na danym odcinku...
System dowolności ustawiania sprawdzał się. Przykład z Pszczyny - 2 dni i 1500 zdjęć. Oto cała prawda o tym, jak respektujemy prawo. Po transformacji **** nam Polakom, bo uważamy, że każdy ma prawo samemu interpretować zakazy i ograniczenia...

Chory kraj to chore społeczeństwo, nie tylko rządzący.
Jak komuś nie pasuje, może dołączyć do reszty nieudaczników (emigrantów) i zamiatać ulice lub siedzieć na zmywaku poza Polską.

[przemx]

Tylko czy Niemcy na drogach krajowych o tak ogromnym ruchu mają co chwilę ograniczenia do 50 km/h? Nie.

[Zaj007]

W żadnym wypadku nie bronię pana Tuska, ale prawda jest taka, że u nas jest bardzo luźno na drogach. Tego typu systemy od dawna funkcjonują w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii. W pełni rozumiem zbulwersowanie co niektórych, ale szczerze powiedziawszy nadejście tego typu rozwiązań uważam za nieuniknione.

Co do oznakowania fotoradarów moje zdanie jest następujące: rozumiem ideę prewencyjnego oddziaływania znaków, ale z drugiej strony jeżeli mają one służyć rejestracji wykroczeń i późniejszym sankcjom to chyba wszyscy się zgodzimy, że oznakowanie jest bez sensu.

Na chwilę obecną stan prawy nie podoba mi się i nie dla tego, że jestem przeciwny oznakowaniu, ale dlatego, że przepisy są niejednolite, o czym już kiedyś pisałem. Kierowca ma się skupić na jeździe a nie dywagacjom, która służba właśnie mierzy mu prędkość, czy miejsce pomiaru ma być oznakowane i czy jest właściwie oznakowane.

Prościej: albo oznaczamy wszystkie punktu pomiaru albo nie oznaczamy żadnych.

[piotreg]

[bicker5]

Tyle mam panowie do powiedzenia w tym temacie.

[elektro]

W końcu będzie spokój. Brakowało tego. Ale panowie, głupota ludzi nie zna granic. Jadę spokojnie, a tu wyprzedzają na przejściach dla pieszych, podwójnych. Fakt, przez 10 minut na drodze ich nie widzę, ale jak tylko dojadę do bliższego ronda czy świateł, to widzę te same samochody, co tak brawurowo wyprzedzali. Przecież od dawna wiadomo, że wszyscy spotkamy się na światłach...

[tqmeh]

Bogato... co za rzeźba zderzaka...
Niedługo im miejsca na klapie na magnesy braknie. Ciekawe czy płacą abonament za CB.

Panowie, spokojnie, całej tej nagonce jest po części winna policja, która całe zło tego świata przypisuje prędkości w swoich tłustych raportach ukierunkowanych na wymaganą odgórnie statystykę. Resztę tematu (a w zasadzie od tego trzeba by zacząć) załatwia całkowity brak normalnych dróg w naszym kochanym kraju...

Pozdrawiam.