[delpiero]

Cytat:

Przenośny fotoradar na ul. Zana. Posypią się mandaty 105 km/h miał na liczniku jeden z kierowców, któremu zdjęcie zrobił przenośny fotoradar. Policjanci rozstawili go na ul. Zana w Lublinie. Policja rozstawiła przenośny fotoradar na ul. Zana, tuż za przejściem dla pieszych. Kilkanaście minut obserwacji wystarczyło, aby naliczyć kilkudziesięciu kierowców łamiących przepisy. Zazwyczaj fotoradar jest ustawiany na +21 km/h - mówi pełniący służbę przy fotoradarze policjant. Nie zdradza jednak do końca jak to jest z ustawieniami tego urządzenia. Niestety z tej rezerwy nie skorzystało wielu przejeżdżających przed obiektywem. Jeden z rekordzistów przejechał z prędkością 105 km/h. To o 55 km/h za dużo. Przy takiej prędkości pieszy na przejściu nie ma szans na przeżycie. Fotoradar nie oszczędza również motocyklistów. Jeden z nich chciał dobrze wyjść na zdjęciu i w geście powitalnym wystawił środkowy palec w stronę urządzenia. Takie zachowanie nie jest karane, ponieważ kierujący pojazdem odpowiada tylko za przekroczenie prędkości. Wielu kierowców w ostatniej chwili hamowało z piskiem opon, widząc stojący na poboczu fotoradar. Zaczyna się wiosna, pogoda dopisuje a kierowcy przyciskają pedał gazu mocniej. Może to być dla nich kosztowne przyspieszenie. Jeździjmy w obszarze zabudowanym z przepisową prędkością. Nie przyśpieszymy naszej jazdy w żaden sposób. To jazda od świateł do świateł. W trasie to raptem kilkanaście do kilkadziesiąt minut szybciej u celu - dodaje obsługujący fotoradar policjant.

LINK

---

Lublin, ul. Zana.jpg

Plik ściągnięto 1094 raz(y) 96,93 KB

Lublin, ul. Zana..jpg

Plik ściągnięto 1130 raz(y) 110,93 KB

Lublin, ul. Zana...jpg

Plik ściągnięto 1112 raz(y) 116,61 KB

Lublin, ul. Zana....jpg

Plik ściągnięto 1080 raz(y) 62,41 KB

[Automobil]

[delpiero]

Cytat:

Znowu będą mandaty. Fotoradar na ul. Wrotkowskiej Dzisiaj był kolejny dzień polowania na amatorów szybkiej jazdy. Przenośny fotoradar stanął naprzeciwko zakładów zbożowych Lubella. Ul. Wrotkowska kusi do szybkiej jazdy. Długa prosta, dwa pasy to miejsce popisów szybkości kierowców aut. Dzisiejsze przekroczenia prędkości będą kosztowne dla miłośników ciężkiej nogi. Wczoraj przenośny fotoradar stał na ul. Andersa, tuż obok kładki dla pieszych. Tam także lampa błyskała dosyć często. Kierowcy szykujcie na pamiątkowe zdjęcia.

LINK

---

ul. Wrotkowska..jpg

Plik ściągnięto 1033 raz(y) 66,34 KB

ul. Wrotkowska.jpg

Plik ściągnięto 1101 raz(y) 65,49 KB

[delpiero]

Cytat:

Policyjny fotoradar w Lublinie: Działanie prewencyjne, czy złośliwość? Od kilku dni obserwuję przemieszczający się po ulicach naszego miasta przenośny fotoradar. Dziś tu jutro tam. Lokalizacja fotoradaru musi być czymś podyktowana. Jego obecność na ul. Andersa, Zana, czy Wrotkowskiej była jak najbardziej zrozumiała. Długie proste dające możliwość nabrania dużej prędkości, duża kolizyjność w obrębie tych ulic to argumenty przemawiające za tym, że przenośny fotograf jest tam potrzebny. Dzisiaj fotoradar stanął w Abramowicach Prywatnych. Przebiega tamtędy długa prosta, którą możemy przedostać się z ul. Kunickiego w stronę Świdnika. Podobnie jadąc od Świdnika możemy skrócić drogę jadąc na Przemyśl, czy Bychawę. Przed wjazdem do Abramowic Prywatnych stoi znak informujący, że wjeżdżamy do obszaru zabudowanego, a kilka metrów za nim stoi znak ograniczenia prędkości do 30km/h. Dodatkowe ograniczenie prędkości postawiono ze względu na koszmarną nawierzchnię. Doły, dziury i nierówności nie pozwalają na większą niż 50-60 km/h prędkość. Kilkadziesiąt metrów za tymi znakami lubelska policja rozstawiła swój fotoradar. Pechowcy mogą liczyć na zdjęcia, które będą ich słono kosztować. Niestety pieniądze z mandatów nie trafią na naprawę nawierzchni w Abramowicach Prywatnych. Taniej było postawić znak ograniczenia prędkości niż naprawić nawierzchnię, a policja mając wiedzę o takich miejscach z łatwością wykorzystuje fotoradar jako maszynkę do zarabiania pieniędzy. Czy ustawianie go na ograniczeniu prędkości do 30km/h to złośliwość, czy działanie prewencyjne?

LINK

---

Fotoradar w Abramowicach Prywatnych.jpg

Plik ściągnięto 1071 raz(y) 101,54 KB

Fotoradar w Abramowicach Prywatnych..jpg

Plik ściągnięto 1070 raz(y) 105,69 KB

Fotoradar w Abramowicach Prywatnych...jpg

Plik ściągnięto 1062 raz(y) 92,54 KB

[Fear]

Cytat:

Straż Miejska w Lublinie kupuje fotoradar. Gdzie będzie robił zdjęcia? Lada dzień zostanie rozpisany przetarg na kupno fotoradaru dla Straży Miejskiej w Lublinie. Urządzenie trafi do służby z początkiem 2012 roku. Prezydent Lublina już przekazał środki na zakup fotoradaru przez Straż Miejską w Lublinie. – Lada dzień rozpiszemy przetarg. Myślę, ze rozstrzygnięcie nastąpi w ciągu kilku tygodni. Chodzi o zakup fotoradaru z urządzeniami peryferyjnymi i oprogramowaniem – mówi Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej. Szefostwo SM tłumaczy decyzję o ogłoszeniu przetargu, koniecznością wypełnienia luki, jaka powstała po przekazaniu przez policję fotoradarów Inspekcji Transportu Drogowego w lipcu tego roku. ITD nie korzystała z masztów fotoradarowych ustawionych na terenie Lublina. – Jest ich 19. Są w niebezpiecznych miejscach wyznaczonych przez policję, w których często kierowcy przekraczali prędkość – dodaje Robert Gogola. Fotoradar będzie pracować m.in. na maszcie przy al. Warszawskiej, ul. Jana Pawła II, al. Unii Lubelskiej, Smorawińskiego i ul. Kunickiego. Robert Gogola zastrzega jednak, że według specyfikacji przetargowej, fotoradar będzie też robić "fotki" ze statywu, w miejscach wcześniej uzgodnionych przez policją. – Zostanie stworzona specjalna komórka do obsługi fotoradaru. Z kontrolami kierowców chcemy ruszyć na początku 2012 roku – kończy Robert Gogola. Straż Miejska zapewnia, że nie ma planów zakupu kolejnych urządzeń rejestrujących.

LINK

[delpiero]

Cytat:

Ogłoszenie z dnia 2011-10-26 Lublin: Dostawa fotoradaru dla Straży Miejskiej Miasta Lublin Numer ogłoszenia: 353226 - 2011; data zamieszczenia: 26.10.2011 OGŁOSZENIE O ZAMÓWIENIU - dostawy Zamieszczanie ogłoszenia: obowiązkowe. Ogłoszenie dotyczy: zamówienia publicznego. SEKCJA I: ZAMAWIAJĄCY I. 1) NAZWA I ADRES: Straż Miejska Miasta Lublin, ul. Józefa Piłsudskiego 13, 20-011 Lublin, woj. lubelskie, tel. 81 466 50 00, faks 81 466 50 01. Adres strony internetowej zamawiającego: www.986.pl I. 2) RODZAJ ZAMAWIAJĄCEGO: Administracja samorządowa. SEKCJA II: PRZEDMIOT ZAMÓWIENIA II.1) OKREŚLENIE PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA II.1.1) Nazwa nadana zamówieniu przez zamawiającego: Dostawa fotoradaru dla Straży Miejskiej Miasta Lublin. II.1.2) Rodzaj zamówienia: dostawy. II.1.3) Określenie przedmiotu oraz wielkości lub zakresu zamówienia: Przedmiotem zamówienia jest dostawa jednego urządzenia (fotoradaru) do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym z jednoczesną rejestracją wykroczeń w formie zdjęcia wykonywanego techniką cyfrową, współpracującego z masztem FOTORAPID C, dostosowanym do radarowego systemu kontroli prędkości pojazdów wraz z programem komputerowym do obróbki materiału zdjęciowego oraz przeszkoleniem... (...)

LINK

[piotreg]

Czyli będzie to Fotorapid CM.

[delpiero]

Cytat:

Fotoradar lubelskiej Straży Miejskiej ma zarobić milion Straż Miejska w Lublinie ma nową maszynkę do zarabiania pieniędzy. Chodzi o przenośny fotoradar. Strażnicy rozstrzygnęli w czwartek przetarg na zakup urządzenia. Szacuje się, że w ciągu roku zarobi na mandatach 1 mln zł. - Wybraliśmy firmę Zurad, która dostarczy fotoradar. Oferty były dwie. Koszt fotoradaru to 121 tys. 600 zł. Mówimy zarówno o fotoradarze, jak i innych urządzeniach, czyli np. trójnogu, który umożliwia wykorzystanie fotoradaru jako urządzenia przenośnego - wyjaśniał Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. Sprzęt powinien zacząć działać od 1 kwietnia przyszłego roku. Koszt zakupu szybko się zwróci. W projekcie budżetu Lublina na 2012 r. urzędnicy zapisali, że wpływy z mandatów mają wynieść 1 mln zł.

LINK

[delpiero]

Cytat:

Nowy fotoradar zrobi zdjęcia w 18 punktach Lublina W połowie stycznia Straż Miejska zacznie używać swojej najnowszej broni – fotoradaru. Aparat do robienia kosztownych zdjęć już kupiła, teraz musi skompletować resztę urządzeń. Pomiary prędkości będzie prowadzić w osiemnastu punktach miasta. – To nie są przypadkowe lokalizacje – zapewnia Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. Wszystkie zostały wskazane przez policję, jako miejsca niebezpieczne ze względu na zagrożenie wypadkami z udziałem pieszych, albo takie, w których kierowcy zbyt często przekraczają dozwoloną prędkość, co jest powodem kolizji. Fotoradar jest już kupiony, urządzenie firmy ZURAD kosztowało prawie 122 tys. złotych. Ale na razie jeszcze nie zostanie uruchomione. Wcześniej Straż Miejska musi dokupić inne urządzenia niezbędne do obsługi systemu. – To między innymi komputery i drukarki – mówi Gogola. Mundurowi mają nawet zarezerwowane pieniądze na sprzęt, ale są one przypisane do przyszłorocznego budżetu. – To oznacza, że takich zakupów możemy dokonywać dopiero po Nowym Roku. Funkcjonariusze zapewniają, że nie będą zwlekać z zakupami. – Sądzę, że około połowy stycznia rozpoczniemy eksploatację fotoradaru – zapowiada Waldemar Wieprzowski, komendant Straży Miejskiej. Ogłaszając przetarg na zakup urządzenia komenda szacowała, że fotoradar będzie wykonywać dziennie... około tysiąca zdjęć. Kto zajmie się ich obróbką? W najbliższych dniach okaże się, czy będą dodatkowe etaty do obsługi systemu. Na jednej z ostatnich sesji Rady Miasta przedstawiciele magistratu zapowiedzieli, że zatrudnią do tego w przyszłym roku około 8 nowych funkcjonariuszy. Urządzenie ma być przenoszone z jednego masztu do drugiego, ale komenda zapowiada, że nie będzie ujawniać, w której skrzynce danego dnia znajduje się aparat. Tymczasem na polecenie miasta już przemalowywane są na żółto skrzynki na masztach. – Do końca roku przemalowane zostaną wszystkie. Takie daliśmy zlecenie – zapewnia Andrzej Bałaban, naczelnik Wydziału Zarządzania Ruchem w Zarządzie Dróg i Mostów.

LINK

[delpiero]

Cytat:

Fotoradar lubelskiej Straży Miejskiej skosił kierowców na 1,3 mln zł To jedna z najbardziej "trafionych" inwestycji ratusza. Miejski fotoradar łapie średnio 44 kierowców dziennie. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy "pracy" wykonał 8014 zdjęć. - Wystawiliśmy 4294 mandaty karne. Łącznie opiewają na kwotę 719 950 zł - wylicza Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. Pozostałe są w trakcie rozpatrywania. Funkcjonariusze mają jeszcze do ściągnięcia ok. 600 tys. zł. To oznacza, że przez pół roku fotoradar zarobił 1,3 mln zł. Tym samym został już przekroczony roczny plan dochodów z mandatów, który opiewał na milion zł. - Dla nas najważniejsze są względy bezpieczeństwa, wpływy z mandatów mają drugorzędny charakter - podkreśla Gogola. - Fotoradar nie jest maszynką do robienia pieniędzy. Chcemy, aby było mniej wypadków, w których zostają ranni lub giną mieszkańcy - przekonuje Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzeczniczka prezydenta Lublina.

LINK

[piotreg]

Wychodzi na to, że w chwili obecnej Lublin korzysta tylko z masztów stacjonarnych

[piotreg]

Cytat:

Straż Miejska w Lublinie będzie polowała z przenośnym fotoradarem Gdzie dokładnie? Na razie mowa jest o trzech ulicach. Na Nałęczowskiej kontrola ma być prowadzona na odcinku 1,4 km między ul. Bażantową a Główną. Na Wyzwolenia będzie to kilometrowy fragment od Mickiewicza do Grunwaldzkiej. Z kolei na ul. Jana Pawła fotoradar ma być ustawiany na trzech odcinkach: od al. Kraśnickiej do ul. Roztocze (1 km), od ul. Roztocze do Granitowej (700 m) i od Granitowej do Armii Krajowej (800 m). W sumie, daje to pięć odcinków, a każdy z nich ma być oznakowany osobno. Znaki będą informować, na jakim dystansie można spodziewać się fotoradaru, ale kierowca nie dowie się z nich, gdzie dokładnie stoi aparat. – Kontroli będzie można się spodziewać w każdym punkcie takiego odcinka – dodaje Gogola. Straż twierdzi, że oznakowanie będzie zamontowane na stałe. To oznacza, że znak ostrzegałby przed radarem niezależnie od tego, czy aparat faktycznie tam stoi. Tyle że decyzja o takim, a nie innym oznakowaniu nie należy do straży, tylko do miasta. – I jeszcze nie zdecydowaliśmy, czy będzie to oznakowanie stałe, czy też czasowe, czyli umieszczane w czasie i miejscu kontroli – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Lista ulic, na których będą wykonywane zdjęcia, ma być podawana przez Straż Miejską do publicznej wiadomości. Wiadomo już także, że strażnicy jeszcze nie zrezygnują definitywnie z umieszczania fotoradaru na stacjonarnych masztach. Urządzenie ma być umieszczane raz na trójnogu, a raz na jednym z masztów. Ma być tak do czasu, gdy oznakowane zostaną wszystkie miejsca, w których funkcjonariusze chcą pojawiać się z trójnogiem. Wykaz obejmuje 15 ulic i zyskał już akceptację policji. – Planujemy, że takie oznakowanie pojawi się do końca roku, a wtedy kontrola będzie prowadzona już tylko z wykorzystaniem fotoradaru przenośnego – zapowiada Gogola. W czerwcu przyszłego roku z ulicznego krajobrazu mają zniknąć stacjonarne, żółte maszty. W życie wejdzie zmiana przepisów mówiąca, że przy drodze nie może stać maszt-straszak, w którym nie jest umieszczony aparat.

Link

[delpiero]

Cytat:

Fotoradar Straży Miejskiej w Lublinie ciągle zepsuty Kierowcy nadal nie muszą się bać mandatów za zbyt szybką jazdę po lubelskich ulicach. Fotoradar, którego używają strażnicy miejscy, jest w naprawie. I nie wiadomo kiedy wróci kontrola prędkości na drogach w Lublinie. Urządzenie zniknęło z ulic ponad dwa tygodnie temu. - Czekamy na zakończenie prac przy naprawie fotoradaru. Nie mamy od producenta informacji ile to jeszcze może potrwać - poinformował Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Lublinie. Fotoradar zepsuł się pod koniec sierpnia. Urządzenie samoczynnie wyłączało się podczas pracy. Funkcjonariusze odesłali go do producenta. - Z chwilą, kiedy powróci z przeglądu, niezwłocznie podamy lokalizacje, w których będą prowadzone kontrole - dodaje Gogola. Zestawienia ulic, gdzie będzie znajdował się fotoradar przez kolejny tydzień, strażnicy podają co czwartek. To już trzeci w tym roku przymusowy "urlop" fotoradaru.

Źródło: www.kurierlubelski.pl

[piotreg]

Cytat:

Przenośny fotoradar wraca do pracy. Sprawdź, gdzie lepiej zwolnić W tym tygodniu z naprawy wróci fotoradar Straży Miejskiej. I wszystko wskazuje na to, że będzie robić zdjęcia tam, gdzie jeszcze ich nigdy nie robił. Kierowca nie będzie wiedział, w którym dokładnie miejscu stanie urządzenie. Fotoradar popsuł się prawie miesiąc temu. Urządzenie pracowało nieprawidłowo – do pewnego czasu robiło zdjęcia, a później się wyłączało. Na początku tego tygodnia powinien trafić do komendy. – Aparat przeszedł już legalizację – mówi Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. Spór z urzędnikami Komenda chce umieszczać fotoradar nie w stacjonarnych masztach, czyli malowanych na żółto skrzynkach przy jezdni, ale na specjalnych statywach. Do tego konieczne jest jeszcze oznakowanie miejsc kontroli. I o to do niedawna toczył się spór między strażnikami miejskimi a urzędnikami od oznakowania dróg. Mundurowi chcieli, by miejsca, w których może stać fotoradar były oznakowane na stałe. Urzędnicy się na to nie zgadzali. Twierdzili, że znak może stać tylko tam, gdzie jest aparat i tylko wtedy, gdy prowadzony jest tam pomiar prędkości. Strażnicy wysłali nawet pismo do ministra, by rozstrzygnął, kto ma rację. Odpowiedzi od ministra jeszcze nie ma, jest za to porozumienie w Lublinie. Ma być tak, jak chcieli strażnicy. – Znaki zostaną umieszczone na stałe – zapowiada Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – Są już nawet zamówione i wykonane. Z ich montażem czekamy, aż taki sposób pozytywnie zaopiniuje policja. Opinia powinna być znana w ciągu kilku dni. Będą znaki Znaki mają stanąć na początku w trzech miejscach. Mowa o ul. Nadbystrzyckiej między Zana a Jana Pawła II, ul. Zana między Filaretów a Nadbystrzycką oraz na Krężnickiej między Pszczelą a Cienistą. Ponadto znak ostrzegałby przed radarem niezależnie od tego, czy aparat faktycznie tam stoi. Oznakowanie ma uprzedzać o możliwej kontroli na danym odcinku, którego długość będzie podana na tabliczce. Kierowca nie będzie wiedział, w którym dokładnie miejscu może stać fotoradar. Aparat już prawie miesiąc temu trafił do producenta, który zgodnie z umową powinien naprawić go bez zbędnej zwłoki, a Straż Miejska mogłaby zażądać innego urządzenia w przypadku, gdyby naprawa przeciągnęła się powyżej 14 dni. Ta naprawa trwała dłużej, ale strażnicy postanowili nie korzystać z zapisów umowy. – Uszkodzeniu uległ jeden z modułów, który musiał zostać zamówiony przez producenta fotoradarów. Nie była to jego wina. Nie on produkował ten element. Poza tym fotoradar wróci do nas z legalizacją – wyjaśnia Gogola. Gdzie stanie fotoradar Mowa o ul. Nadbystrzyckiej między Zana a Jana Pawła II, ul. Zana między Filaretów a Nadbystrzycką oraz na Krężnickiej między Pszczelą a Cienistą.

Link

[piotreg]

Cytat:

Fotoradar na trójnogu może szybko nie wrócić na ulice Lublina Pod znakiem zapytania stanęło szybkie rozpoczęcie przez Straż Miejską kontroli przy użyciu fotoradaru na trójnogu. Plany strażników pokrzyżowało... milczenie policji. Fotoradar na trójnogu ma być używany do kontroli prędkości na wybranych odcinkach ulic. Znaki mają stać przy obu wjazdach na taki odcinek i ostrzegać, że można się tu spodziewać zdjęcia. Straż Miejska chciała, by znaki stały na stałe, przy wszystkich odcinkach wytypowanych do takiej kontroli. Nie zgodził się na to odpowiedzialny za oznakowanie Zarząd Dróg i Mostów. Urzędnicy uznali, że znaki mogą stać tylko tam, gdzie w danym momencie odbywa się kontrola i wyłącznie w czasie jej prowadzenia. Strażnicy początkowo nie pogodzili się z tą odmową, prosząc o opinię ministra transportu. Niedawno, choć odpowiedzi z ministerstwa jeszcze nie ma, Ratusz poinformował, że projekt oznakowania zgodnego z prośbą straży jest już gotowy. Musi tylko uzyskać pozytywną opinię policji. Ta miała zostać wydana w środę. – Ale policja jej nie wydała. Podtrzymała za to swoją wcześniejszą, pozytywną opinię odnośnie projektu zakładającego umieszczanie znaków tylko w czasie i miejscu kontroli – informuje Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Strażnicy nie zamierzają jednak wozić znaków radiowozem. – Nadal czekamy na zmianę organizacji ruchu i ustawienie odpowiedniego oznakowania na odcinkach dróg, na których chcemy prowadzić kontrolę – stwierdza Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. Tymczasem magistrat zapowiada, że znaków nie postawi. – Podstawą do oznakowania musi być projekt organizacji ruchu z pozytywną opinią policji – wyjaśnia Karol Kieliszek. – Na tę chwilę jedyna koncepcja pozytywnie zaopiniowana przez policję to ta, która zakłada, że znaki są ustawiane w czasie kontroli. I w ten sposób koło się zamyka. Dla kierowców efekt jest taki, że zdjęcia z przenośnego fotoradaru na razie nie muszą się obawiać. – Do czasu oznakowania odcinków dla fotoradaru na trójnogu będziemy posługiwać się wyłącznie aparatem umieszczanym w fotomasztach – zapowiada Gogola.

Link

[piotreg]

Cytat:

Trudniej o zdjęcie z fotoradaru. Strażnicy przestali korzystać z masztów Mijając żółty maszt nie trzeba już będzie obawiać się mandatu od Straży Miejskiej. Mundurowi już kilka dni temu przestali robić zdjęcia fotoradarem. W poniedziałek zaczną ponownie, ale aparatem na trójnogu i tylko w dwóch miejscach. Już kilka miesięcy temu Prokuratura Generalna stwierdziła, że straże gminne i miejskie nie mają prawa ścigać kierowców przyłapanych przez fotoradar zainstalowany w maszcie. Jej zdaniem, strażnicy mogą karać wyłącznie tych, których sfotografował przenośny fotoradar ustawiony na trójnogu. Lubelscy strażnicy zrezygnowali z używania masztów kilka dni temu. – Fotoradar nie pracuje od poniedziałku – przyznaje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. Mimo, że kilka wcześniej straż podała listę ulic, w których będzie prowadzić kontrolę. Kilka dni temu Prokuratura Generalna skierowała do Sądu Najwyższego pierwszą kasację od wyroku szczecińskiego sądu skazującego kierowcę ukaranego przez tamtejszych strażników. Gogola przekonuje, że rezygnacja lubelskiej straży z masztów stacjonarnych, nie miała żadnego związku ze stanowiskiem Prokuratury Generalnej. I zapewnia, ze chodzi tylko o to, by "forma kontroli była czytelna dla kierowców". – Dlatego mogąc używać jednocześnie fotomasztów i aparatu na trójnogu zdecydowaliśmy się prowadzić kontrolę tylko aparatem przenośnym – dodaje. W poniedziałek aparat wróci na lubelskie ulice, ale już tylko na trójnogu. – Od poniedziałku do czwartku kontrolę będziemy prowadzić w dwóch miejscach: na ul. Krężnickiej i Wyzwolenia – mówi rzecznik straży. W przypadku Krężnickiej mowa o odcinku między Pszczelą a Cienistą, a na Wyzwolenia o fragmencie od Mickiewicza do Grundwaldzkiej. Przy wspomnianych odcinkach stoją już znaki ostrzegające, że na określonym dystansie można spodziewać się kontroli. Takie samo oznakowanie jest też w trzech innych miejscach (do czwartku straż ma z nich nie korzystać): na Nałęczowskiej (odcinek od Głównej do Bażantowej), Nadbystrzyckiej (od Zana do Nadbystrzyckiej) i Nadbystrzyckiej (od Zana do Jana Pawła II). To daje w sumie pięć ulic, podczas gdy maszty (było ich w sumie 18) stały przy piętnastu ulicach. Jednak w przyszłym roku lista miejsc oznakowanych na potrzeby przenośnego fotoradaru ma wzrosnąć do 15. Los masztów jest przesądzony także z innego powodu: po 24 czerwca przyszłego roku w całym kraju nie będzie mógł stać ani jeden maszt, w którym nie jest umieszczony aparat.

Link