Wysłany: 10 Maj 2008, 09:23 Fotoradary stacjonarne
Cytat:
Piraci nie uciekną przed mandatem
Najnowocześniejszy fotoradar w Europie jest właśnie montowany w Krośniewicach przy krajowej dwójce. Urządzenie kosztuje 180tys. zł. Wciągu trzech miesięcy 10 podobnych fotoradarów stanie wokół Warszawy, 8 zamówiła Autostrada Wielkopolska. Kierowcy będą musieli zwolnić w okolicy Krośniewic dopiero 20 maja. Wtedy w Komendzie Powiatowej Policji w Kutnie zorganizowane zostanie stanowisko, służące do odbierania danych z fotoradaru. W urządzeniu jest kamera, osłonięta specjalną pancerną szybą grubości 6cm.Fotoradar może robić zdjęcia i nagrywać obraz. Robi trzy zdjęcia na sekundę, przy każdych warunkach pogodowych i w nocy. Tradycyjny fotoradar może sfotografować auto, które jedzie z prędkością do 250 km/h, ten w Krośniewicach zarejestruje pojazdy jadące z prędkością 300km/h. Zdjęcia piratów drogowych w ciągu 2 sekund trafią do Centrum Monitoringu w Warszawie, a stamtąd w ciągu kolejnych 2 sekund do Kutna. Dzięki temu kilkanaście kilometrów dalej można zatrzymać kierowcę. – To bat na kierowców tirów, obcokrajowców, którzy do tej pory czuli się bezkarni – chwali system Andrzej Arkita, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego w Kutnie.
Ten fotoradar jest ciężki do wykrycia, tzn. ukryty pomiędzy słupem, a drzewem. Jest bardzo słabo widoczny. A czy on robi również zdjęcia samochodów jadących w przeciwnym kierunku?
Każdy błysk flesza oznacza zdjęcie - bardzo dokładne zdjęcie: widać nie tylko tablice rejestracyjne, ale i dokładnie osobę, która pojazd prowadzi. Rozpoznawane są bezbłędnie także uszkodzone lub zabrudzone tablice rejestracyjne. Tego fotoradaru się nie oszuka.
W piątek w Krośniewicach oficjalnie "uruchomiono" fotoradar umieszczony w pobliżu przejścia dla pieszych przy Szkole Podstawowej nr 1. Zamontowany w końcu czerwca sprzęt od samego początku błyskał i robił zdjęcia i... procent kierowców, którzy chcieli przejechać przez Krośniewice z dużą prędkością znacznie się zmniejszył.
- Przez CB-radio można było posłuchać, jak kierowcy, zwłaszcza dużych samochodów są z tego niezadowoleni - mówi Jakub Krygier, pracownik Urzędu Miejskiego w Krośniewicach. - Dziś już wszyscy wiedzą, że fotoradar jest i trzeba zdjąć nogę z gazu.
Urządzenie zamontowane na dwóch słupach jest praktycznie nie do zniszczenia. Szyba chroniąca kamerę nowej generacji, o rozdzielczości równej najlepszym aparatom fotograficznym, wytrzyma strzał z broni 9 milimetrowej. Kamienie więc jej nie straszne.
- Tego typu sprzęt to standard w prawie wszystkich krajach Europy i świata - mówi Piort Białobrzycki, prezes firmy Safety Camera, która przy współpracy z firmą Hewlett - Packard i jej serwerowym centrum w Sękocinie produkuje takie urządzenia. - Podobne urządzenia w Ameryce są standardem od 10 lat.
Jak działa? Laserowy czujnik dokładnie wskazuje samochód, który przekroczył prędkość. System jest zintegrowany z drukarką, która drukuje nie tylko zdjęcie, ale od razu mandat, opis sprawy, kopertę i "zwrotkę".
- Taki system działa w Tarczynie - dodaje Piotr Białobrzycki. - Jedna osoba dziennie pakuje i rozsyła ok. 500 wezwań do zapłacenia mandatu.
Ale Andrzej Arkita, naczelnik kutnowskiej drogówki, cieszy się z zupełnie innego powodu.
- To będzie koniec bezkarności kierowców spoza Polski - mówi Andrzej Arkita. - Patrol znajdujący się kilka kilometrów dalej może wydrukować zdjęcie i zatrzymać każdego kierowcę łamiącego prawo o ruchu drogowym. Także tego z zagranicy.
Cieszy się też Krzysztof Michalski, komendant powiatowy policji w Kutnie.
- Mamy problem z kierowcami z krajów nadbałtyckich, byłych republik radzieckich - mówi Krzysztof Michalski. - Oni myślą, że ich znaki drogowe w Polsce nie obowiązuje. Teraz będzie inaczej.
Firma Safety Camera chce w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego zainwestować w naszym powiecie 2 miliony złotych w system podobnych urządzeń, mających służyć poprawie bezpieczeństwa w ruchu samochodowym.
- Korzyści, jeśli taka będzie wola samorządowców, będą obopólne - przekonuje Piotr Białobrzycki. - Wy będziecie mieli bezpieczne drogi we wszystkich gminach, a my system "w pigułce".
Możliwości tego systemu są ogromne. Dzięki temu policja w Londynie tak szybko znalazła i zatrzymała 300 osób podejrzanych o współudział w zamachach terrorystycznych. Więcej na ten temat napiszemy jutro.
- Na razie udała się współpraca z Krośniewicami, a wcześniej z kutnowską policją - dodaje Piotr Białobrzycki. - W grudniu w ręce kutnowskich policjantów trafił program do rekonstrukcji wypadków, takze naszej produkcji. To jedyna komenda w Polsce, która ma taki program...
- Jest tak przydatny, że wszyscy przyjeżdżają do nas, żeby zobaczyć jak to działa - dodaje Krzysztof Michalski. - A nasi funkcjonariusze jeżdżą po Polsce z pokazami... Program jest rewelacyjny. Zakupił go dla nas Urząd Miasta Kutno.
- A mnie zależało na tym, aby zwiększyć bezpieczeństwo dzieci przechodzących przez pasy koło szkoły, bo na tej jezdni łamane są wszelkie możliwe przepisy ruchu drogowego - mówi Barbara Herman, burmistrz Krośniewic. - Kierowcy, co prawda, hamowali przed światłami, ale dopiero gdzieś koło budynku urzędu miejskiego. Koło szkoły jechali na pełnym gazie.
- Gdy zaproponowaliśmy na próbę ustawienie takiego nowoczesnego fotoradaru burmistrz Krośniewic od razu była na to chętna - mówi Piotr Białobrzycki. - Pół roku trwało, zanim dostaliśmy zgodę z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na postawienie słupa, na którym umieszczone jest urządzenie. Ale radar jest. I to zupełnie nowy typ, pierwszy taki w Europie.
- To powinien mieć imię - zażartował komendant Krzysztof Michalski. - Moim zdaniem powinien się nazywać Barbara 1.
Formalności stało się zadość. Choć radar działa od końca czerwca, to w piątek przecięto wstęgę oficjalnie "uruchamiając" urządzenie.
- Baśka pracuje - mruknął Krzysztof Michalski obserwując kolejny błysk doświetlający zdjęcie delikwenta, który przekroczył prędkość.
- Dla mnie najważniejsze jest to, że będzie bezpieczniej - mówi Barbara Herman. - Przekonują mnie do tego statystyki. Gdy zainstalowano radar około 12 procent kierowców wjeżdżających do Krośniewic przekraczało obowiązującą prędkość. Teraz, po niecałym miesiącu jest to około 3 procent.
- Zmalała także średnia prędkość tych zbyt rozpędzonych samochodów - dodaje Piotr Białobrzycki. - Najpierw wynosiła ona powyżej 80 kilometrów na godzinę, teraz jest to nieco ponad pięćdziesiąt. Aczkolwiek rekordzista z piątku, prowadzący samochód na poznańskich numerach, który wjechał do Krośniewic o godz. 5.24 jechał z prędkością aż 111 kilometrów na godzinę. Gdy w powiecie będzie system podobnych mierników takie rajdy się skończą, tak jak skończyły się w wielu miastach Stanów Zjednoczonych czy Australii...
Dołączył: 12 Mar 2009 Pochwał: 106 Posty: 2630 Skąd: PL
Wysłany: 30 Czerwiec 2009, 08:58
piotreg napisał/a:
Zwróćcie uwagę na ten czujnik na słupie - identyczny jest w Załuskach, o których już tyle dyskutujemy...
Chyba rzeczywiście coś takiego jest - w Niedzielę w K ostro mi V1 uruchomiło w Załuskach.
OJCIEC napisał/a:
Ten REDFLEX jest niewykrywalny przez AR. Wiadomość potwierdzona.
Trzeba o nim pamiętać/wpisać do pamięci, jeśli się ma Passporta 9500i lub 9500ci/wpisać do nawigacji GPS [52,255949 ° 19,162124 °].
Redflex NIE emituje żadnych sygnałów możliwych do wykrycia. Działa na zasadzie pętli indukcyjnej/czujników piezo i jest niewykrywalny kropka.
Masz na myśli to co jest na zdjęciu poniżej ?
Może co innego nagrałem, ale jechałem przy tym w Krośniewicach w niedzielę popołudniu i wczoraj w nocy - z odjazdu mam filmik poniżej (tak na szybko i przełączcie sobie na HQ), ale nagrany nie od momentu pierwszego wykrycia (spieszyło nam się strasznie i nie było możliwości nawrócenia i nagrania jeszcze raz w całości) - on tak strasznie sieje, że mniej więcej wyszło lekko 800 m z odjazdu, a w Niedzielę w nocy z najazdu (nie nagrałem, bo prowadziłem auto) wykrycie było dokładnie z 1600 m.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum