252-konne BMW będzie ścigać piratów drogowych. Sokólscy policjanci mają nowe radiowozy
Czteronapędowe 252-konne BMW będzie czuwać nad bezpieczeństwem kierowców na drogach powiatu sokólskiego. Policjanci z Sokółki odebrali dziś w sumie dwa nowe służbowe auta.
- Spotykamy się w Sokółce, by zasilić sokólską policję nowym sprzętem a dokładnie dwoma samochodami. Jeden z nich to nieoznakowany pojazd, który będzie służył patrolowaniu ruchu drogowego. To auto z wideorejestratorem. Jego zakup pochłonął prawie 200 tys. zł. Pieniądze te pochodzą z budżetu państwa w ramach programu modernizacji służb mundurowych - mówił obecny na uroczystości Jarosław Zieliński, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Nowy sprzęt to BMW 330i z napędem na cztery koła. Pod jego maską drzemie 2-litrowy silnik benzynowy, który generuje moc 252 koni mechanicznych. Na jego pokładzie zainstalowano urządzenie do pomiaru prędkości. Na potrzeby polskiej Policji zakupiono w sumie 140 takich pojazdów.
To drugi nieoznakowany radiowóz będący na stanie Komendy Powiatowej Policji w Sokółce. Pierwszym z nich jest skoda octavia. Jak podkreślał wiceminister, to auto wysłużone, które przejechało w sumie około 300 tysięcy kilometrów, patrolując drogi powiatu sokólskiego.
Drugie auto, które przekazano dziś sokólskim mundurowym to kompaktowy radiowóz oznakowany marki Hyundai. Auto kosztowało niespełna 50 tys. zł, z czego połowa tej kwoty to dotacja powiatu sokólskiego.
Duchowni poświęcili oba pojazdy, a Jarosław Zieliński uroczyście przekazał policjantom kluczyki i dokumenty do nowych aut. Towarzyszył mu przy tym szef podlaskiej Policji nadinspektor Daniel Kołnierowicz i starosta sokólski Piotr Rećko. Za zakup sprzętu podziękował natomiast szef sokólskiej komendy inspektor Krzysztof Mróz.
W ramach programu modernizacji służb mundurowych w ostatnim czasie do podlaskich policjantów trafi lub już trafiło 40 oznakowanych i nieoznakowanych aut. Tych ostatnich jest w sumie osiem.
- Ale wszystko wskazuje na to, że będzie ich więcej. Będziemy starać się je przekazywać, tam gdzie są najbardziej potrzebne, a Polska Wschodnia była w tym zakresie przez wiele lat mocno zaniedbywana - podkreślił wiceminister.
Kolejne policyjne BMW 330i już na drogach. Ale coś nie tak z tablicami rejestracyjnymi
Polscy kierowcy będą musieli przyzwyczaić się do nowego, "budzącego postrach", widoku we wstecznym lusterku - szarego BMW serii 3.
Jak informowaliśmy już w październiku, jeszcze przed końcem roku spora część, z zakupionych 140 egzemplarzy, miała rozpocząć służbę na polskich drogach. Można je spotkać już, między innymi, w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Lublinie czy Poznaniu. Trafiają także do mniejszych miejscowości, jak Sokółka, gdzie 2 stycznia odbyło się uroczyste przekazanie takiego samochodu.
Co ciekawe, choć owo przekazanie miało charakter podniosły, auta zostały poświęcone, a gościnnie pojawili się tam Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Jarosław Zieliński oraz szef podlaskiej Policji nadinspektor Daniel Kołnierowicz, uwagę zwrócił pewien drobiazg, o ile drobiazgiem można to nazwać. Otóż, ani BMW, ani przekazywany w tym samym czasie Hyundai i20, nie były jeszcze zarejestrowane. Te tablice, które się na autach znalazły, musiały być przełożone z innych radiowozów, jako że zabrakło na nich naklejek rejestracyjnych (naklejki zabrakło również na szybie).
Czy to istotne? Raczej tak, bo inne zdjęcie, pokazuje BMW "w akcji", na drodze. Tutaj też naklejki brak. Przypominamy, że nie wolno poruszać się po drogach autem niezarejestrowanym i bez OC, a przekładanie tablic z jednego auta na drugie, o ile w tym przypadku to miało miejsce, jest karalne. O wyjaśnienie poprosiliśmy już rzecznika prasowego KPP w Sokółce. Być może wszystko jest zgodne z przepisami.
Na koniec przypomnimy jeszcze, że bawarskie limuzyny, zakupione przez polską policję, to model 330i, a więc mające pod maską 2-litrową, doładowaną jednostkę o mocy 252 KM. Moc ta trafia na wszystkie koła za pośrednictwem 8-biegowej, automatycznej przekładni. Sprint do 100 km/h trwa 5,8 s, a prędkość maksymalna wynosi 250 km/h.
Dwa nowiutkie radiowozy od ministra Zielińskiego nie wystarczyły. Policja i tak chce ukarać jego żonę
W lipcu doszło do wypadku z udziałem żony wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego. Policjanci z Sokółki, którzy kierowali się Kodeksem wykroczeń, chcieli ukarać kobietę. Polityk osobiście do nich przyjechał i podarował komendzie dwa nowe radiowozy.
Pod koniec lipca wiceminister Jarosław Zieliński podróżował jako pasażer w województwie podlaskim. W miejscowości Krzywa na drodze nr 8 w kierunku Augustowa mercedes kierowany przez żonę polityka Lilianę uderzył w jadące z naprzeciwka BMW. Mercedes w wyniku wypadku wypadł z drogi. Auto miało odbić się od bmw, skosić kilkanaście metrów zboża i zatrzymać na betonowym słupie podtrzymującym wielki transformator. Wiceminister doznał lekkich urazów klatki piersiowej. Według relacji dziennikarzy RMF FM do wypadku doszło na prostym odcinku drogi.
– Słyszałam, jak kobieta z mercedesa powiedziała policjantom, że chyba przysnęła za kierownicą – powiedziała "Faktowi" Dorota Świerzbińska, która mieszka kilkadziesiąt metrów od miejsca wypadku.
Jak informuje "Super Express", kilka dni po tym, jak sprawa wpłynęła do sądu, w Sokółce pojawił się Zieliński, który podarował tamtejszej policji dwa radiowozy: BMW 330i xDrive i Hyundaia i20. Pierwsze auto miało zostać zakupione ze "środków KGP w ramach modernizacji służby".
Wniosek o ukaranie żony Zielińskiego wpłynął do sądu pod koniec grudnia. Kobieta będzie sądzona jak zwykły kierowca. Jest jednak możliwość, że zostanie uniewinniona. – Będzie to posiedzenie w przedmiocie rozpoznania wniosku o skazanie bez przeprowadzenia rozprawy – powiedział "SE" Wiesław Żywolewski, rzecznik Sądu Okręgowego w Białymstoku.
Z kolei w 2003 roku kobieta jadąc seatem cordobą, który należał do jej męża polityka, zjechała nagle z drogi podporządkowanej i uderzyła w bok jadącego główną droga mercedesa, zmieniając jego tor jazdy do tego stopnia, że zderzył się z jadącym z naprzeciwka busem. Nie poniosła jednak kary ani za spowodowanie wypadku ani za nieudzielenie pomocy ofiarom.
Całkiem niedawno informowaliśmy, że policja zakupiła 140 nieoznakowanych radiowozów marki BMW, mających dyscyplinować piratów drogowych. Jeden z radiowozów trafił do Sokółki w woj. Podlaskim.
Podczas uroczystości święcenia wymienionego radiowozu okazało się, że pojazd zamiast cywilnych posiada policyjne numery. Co ważniejsze, okazało się, że zarówno na tablicach rejestracyjnych, jak i szybie pojazdu nie zostały umieszczone naklejki homologacyjne.
Rzecznik Prasowy Komendy Powiatowej w Sokółce sierżant Kamil Kozłowski w następujący sposób ustosunkował się do zarzutów:
"(...) Informuję, że nieoznakowany policyjny radiowóz marki BMW 330i przekazany w dniu 02.01.2018 r. do Komendy Powiatowej Policji w Sokółce, podczas jazdy demonstracyjnej po drodze publicznej faktycznie poruszał się bez naklejek rejestracyjnych. Tablice rejestracyjne, które widnieją na zdjęciach są tablicami "tymczasowymi", przeznaczonymi dla pojazdów służbowych oznakowanych. Radiowóz BMW jako pojazd nieoznakowany docelowo będzie posiadał cywilne tablice rejestracyjne. Numer HPM A722 jest zarejestrowany i przypisany do w/w samochodu służbowego do momentu zakończenia procedury uzyskania dla tego pojazdu numerów cywilnych. Zapewniamy, że z chwilą zmiany numerów rejestracyjnych dopełnione zostaną wszelkie normy dotyczące oznakowania pojazdu w naklejki rejestracyjne. Funkcjonariusz, który kierował radiowozem w dniu 02.01.2018 r. za popełnione wykroczenie został pouczony. Dopilnujemy, żeby takie sytuacje nie miały miejsca w przyszłości.
(...) Numery rejestracyjne rozpoczynające się od liter HPM... przyporządkowane są wszystkim oznakowanym pojazdom służbowym użytkowanym przez Podlaską Policję. W tym sensie, tablice o numerze HPM A722 stanowią "tymczasowe" numery rejestracyjne nieoznakowanego pojazdu BMW 330i przydzielonego Komendzie Powiatowej Policji w Sokółce. Jak już informowałem, pojazd ten docelowo posiadał będzie cywilne numery rejestracyjne po zakończeniu procedury ich nadania. Proszę więc nie mylić tymczasowych tablic rejestracyjnych w rozumieniu ustawy Prawo o Ruchu Drogowym (czerwone cyfry i litery na białym tle) z numerami rejestracyjnymi przydzielonymi przez MSWiA pojazdom służbowym Podlaskiej Policji."
Skoro policjanci nie dopełnili formalności dotyczących odpowiedniego oznakowania pojazdu nie powinni poruszać się nim po drodze publicznej, a także prezentować w akcji. Tym bardziej, że jako organ respektujący praworządność muszą sami dawać dobry przykład.
Jak udało się ustalić pojazd otrzymał już wymagane naklejki homologacyjne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum