Forum Mapy Fotoradarów Antyradary Sid b4f34acc9d28144ea7ffd8ebeedc8c2e Mapa fotoradarów najpopularniejsze
RejestracjaRejestracja   ZalogujZaloguj   FAQFAQ   SzukajSzukaj


Poprzedni temat «» Następny temat
Dura lex sed lex - Uszkodzona felga w DZIURZE
Autor Wiadomość
kalex
Jajcarz

Dołączył: 20 Lut 2009
Pochwał: 127
Posty: 1223
Skąd: Wrocław
Wysłany: 13 Luty 2010, 16:56   Uszkodzona felga w DZIURZE

Jak zobaczycie sprawa już ma parę miesięcy, odkopałem dzisiaj dokumenty, bo może się za to wezmę. Przeczytajcie proszę wszystko dokładnie, zwłaszcza pismo z ubezpieczalni. U szpeca powiedzieli, że felga śmietnik, kupiłem nową w salonie za 690zł. Wszystko po zmroku.









 
 
Automobil

Wysłany:    A może to Cię zainteresuje



 
 
OJCIEC
Wio Łysa!


Dołączył: 20 Mar 2007
Pochwał: 233
Posty: 6674
Skąd: zasadniczo, z Węgorzeskiej
Wysłany: 13 Luty 2010, 18:02   

Zwykła bezczelność ubezpieczyciela na zasadzie - "nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobisz!". 9 na 10 poszkodowanych odpuści, ale... nie Kalina! :)
 
 
garny 
Forum Lider

Dołączył: 08 Lis 2008
Pochwał: 128
Posty: 1543
Skąd: Warszawa
Wysłany: 13 Luty 2010, 21:03   

Nie odpuszczaj im! Zarządca odpowiada za drogę, więc muszą płacić, a ten bełkot to niewiele znaczy.
Nie wiem jak masz im udowodnić, że zarządca wiedział i nic nie zrobił.

Miałem takie zdarzenie w Łodzi, rozwaliłem felgę na łączeniu asfaltu z kostką brukową, nie było łatwo, ale ostatecznie PZU zapłaciło za szkodę.
 
 
piotreg 
Administratore banitore
piotreg


Dołączył: 23 Mar 2007
Pochwał: 1550
Posty: 31935
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 14 Luty 2010, 10:19   

Tusk obiecywał nam drugą Irlandię... a My za 50 lat może Gabon dogonimy :-)

Jeszcze jedno... powiedz mi Kalex tak szczerze... po co Ty jechałeś po krawędzi? :-) Takimi drogami to ja zawsze środkiem latam! Chyba, że akurat miałeś pecha i mijankę robiłeś :-)

I ostatnie pytanie? Po co oni Cię badali alkomatem?
Akcja trzeźwy podwieczorek? :-)
 
 
kalex
Jajcarz

Dołączył: 20 Lut 2009
Pochwał: 127
Posty: 1223
Skąd: Wrocław
Wysłany: 14 Luty 2010, 10:33   

Rozumiem, że to retoryczne z tą krawędzią :) Powinieneś jeszcze zadać pytanie "i dlaczego przy prawej"? A tak serio, dwa auta się ledwo mijają tam i akurat trafiło na mnie. Poza tym jak widać, krawędź się zbliżyła lekko do osi. :D Ale moim faworytem jest fragment: "towarzystwo nie może już ustalić czy była dziura, bo została załatana".
 
 
piotreg 
Administratore banitore
piotreg


Dołączył: 23 Mar 2007
Pochwał: 1550
Posty: 31935
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 14 Luty 2010, 10:41   

Powiem szczerze... jak to czytam to widzę Lądyn...

Cytat:
- Nie mogę wysłać tej depeszy! Nie ma takiego miasta – Lądyn! Jest Lądek, Lądek Zdrój, tak...
- Ale Londyn – miasto w Anglii.
- To co mi pan nic nie mówi?!
- No mówię pani właśnie.
- To przecież ja muszę pójść i poszukać, zobaczyć, gdzie to jest. Cholera jasna... depesze... (nieczytelne) pani kierowniczko...
 
 
garny 
Forum Lider

Dołączył: 08 Lis 2008
Pochwał: 128
Posty: 1543
Skąd: Warszawa
Wysłany: 14 Luty 2010, 14:16   

W Łodzi miałem podobne stwierdzenie, przy pierwszym podejściu koleś stwierdził, że oni łatają dziury masą na gorąco (i na pewno nie łatali), natomiast jakaś tam inna instytucja łata na zimno, i oni nie biorą za to odpowiedzialności mimo, że to ich droga, a ja powinienem wiedzieć kto i jak dba o drogę, bo jestem jej użytkownikiem...
 
 
delpiero 
Administratore banitore


Dołączył: 20 Lut 2009
Pochwał: 3696
Posty: 9618
Skąd: Gang Albanii
Wysłany: 16 Luty 2010, 12:21   

Cytat:
Uszkodziłeś samochód w dziurze na drodze? Walcz o odszkodowanie!

Kilka tygodni lekkiej odwilży w dzień i silnego mrozu w nocy, trochę śniegu i deszczu – i nasze drogi zamieniają się w tor przeszkód.

Nieremontowane i demolowane przez tysiące ciężarówek już przed nastaniem zimy przypominały szwajcarski ser. Teraz w śniegu nie widać dziur, w które wpada twój samochód. Jeśli nie chcesz kląć z bezsilności i płacić za zniszczenia z własnej kieszeni – nie odjeżdżaj z miejsca zdarzenia. Dzięki nam dowiesz się, jak otrzymać odszkodowanie na naprawę.

Krok pierwszy: przygotuj dokumentację

Właśnie wjechałeś w tę nieszczęsną dziurę i twój wóz jest uszkodzony. Od razu wezwij policję lub straż miejską. Choć na ich przyjazd trzeba będzie poczekać – opłaci się, bo sporządzony przez funkcjonariuszy protokół uwiarygodni twoją wersję zdarzenia. Ten dokument przyda się podczas dochodzenia roszczeń wobec zarządcy drogi i przy zabiegach o wypłatę odszkodowania z polisy autocasco.

Pamiętaj!

Jeśli masz możliwość, zrób zdjęcia, na których będą widoczne uszkodzenia oraz ich przyczyny. Wystarczy parę fotek z telefonu komórkowego.

Uwaga!

Dobrze jest zrobić takie zdjęcia: zbliżenie samej dziury, w którą wpadłeś; szerszy plan całej ulicy, aby bez trudu udowodnić, jaka to droga; powstałe na skutek dziur w drodze uszkodzenia samochodu.

Ważne!

Pamiętaj o świadkach zdarzenia. W tej roli mogą wystąpić pasażerowie kierowanego przez ciebie samochodu. Przede wszystkim jednak sam dobrze obejrzyj miejsce zdarzenia. Zapisz wszystkie szczegóły i okoliczności zajścia.

Nie czekaj zbyt długo ze zgłoszeniem szkody! Nie ryzykuj, że czegoś zapomnisz! We wniosku o odszkodowanie trzeba będzie dokładnie wskazać miejsce, czas i przyczynę zdarzenia, podać prędkość, z jaką jechałeś, pogodę i widoczność oraz przedstawić sytuacyjny szkic miejsca, a także rozmiar zaistniałych szkód. Trzeba też wskazać, kiedy i gdzie zgłosiłeś sprawę policji.

Krok drugi: ustal, czyja to droga


Jeśli masz już w ręku pomocną dokumentację, musisz ustalić, kto jest właścicielem feralnej drogi.

Podział dróg jest następujący:

1.Za autostrady i drogi ekspresowe, których odcinki będą przebiegać przez Warszawę, odpowiada warszawski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

2. Ulice jeśli są drogami powiatowymi, odpowiada za nie Zarząd Dróg Miejskich. Jeśli są drogami dzielnicowymi, zarządzają nimi wydziały infrastruktury poszczególnych dzielnic.

Ze względu na skomplikowaną sytuację prawną, niekiedy nie wiadomo, do kogo należy dana ulica. Aby to ustalić, należy zwrócić się do najbliższego urzędu dzielnicy.

Bywa również, że niektóre lokalne ulice (najczęściej małe drogi osiedlowe) mają status zakładowych bądź spółdzielczych, wówczas pisemne roszczenia należy kierować pod adresem tych podmiotów.

Ważne!

Czasami zdarza się jednak, że to nie właściciel odpowiada za szkodę powstałą na jego drodze. Taka sytuacja ma miejsce w przypadku robót drogowych prowadzonych bez wyłączenia ruchu drogowego. W razie uszkodzenia samochodu na takim odcinku, odpowiedzialność za szkodę ponosi wykonawca robót. W niektórych przypadkach jego tożsamość poznamy dzięki tablicy informacyjnej. W innej trzeba będzie dowiedzieć się, kto odpowiada za naprawę.

Jeśli do zdarzenia doszło na torowisku, trzeba się natomiast liczyć z tym, że zostaniemy odesłani do spółki Tramwaje Warszawskie.

Krok trzeci: przygotuj wniosek


Aby zgłosić szkodę, należy zebrać komplet dokumentów. Przede wszystkim powinniśmy przygotować: wniosek o wypłacenie odszkodowania, w którym dokładnie opiszemy okoliczności i przebieg zdarzenia z określeniem daty, godziny i miejsca wypadku oraz powstałych uszkodzeń; kserokopie dowodu rejestracyjnego samochodu i prawa jazdy kierowcy; fotografie miejsca zdarzenia, najlepiej z datą; szkic określający przebieg zdarzenia i przyczyny uszkodzenia pojazdu, w tym kształt, rodzaj i wymiary przeszkody; oświadczenie świadków zdarzenia (jeśli są); informację o wysokości żądanego odszkodowania wraz z dokumentacją uzasadniającą wysokość zgłaszanych roszczeń, np. kosztorys niezbędnej naprawy, oryginały rachunków, informację, w jakim zakresie i w którym towarzystwie jest ubezpieczony pojazd oraz czy wystąpiono o odszkodowanie z tytułu ubezpieczenia autocasco, informację o okresie i przebiegu eksploatacyjnym uszkodzonych części.

Adam Sobieraj, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich, wyjaśnia: – Wniosek i komplet dokumentów można przygotować samemu. Idealną sytuacją dla nas jest, gdy na miejscu zdarzenia policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji spiszą raport, w którym znajdą się wszelkie informacje. Przeważnie staramy się załatwić spór polubownie, aby uniknąć występowania na drogę cywilną. Jeżeli rzeczoznawcy potwierdzą, że uszkodzenia auta zdarzyło się z naszej winy – wówczas proponujemy ugodę przedsądową i wypłatę odszkodowania.

Staramy się, aby płatność nastąpiła w ciągu 30 dni od decyzji. Jeśli zaś nie uznajemy wniosku, niezwłocznie informujemy kierowcę o przysługującej mu możliwości dochodzenia roszczeń na drodze cywilnej. Gdy do uszkodzenia auta doszło z winy kierowcy – np. po przekroczeniu zalecanej prędkości, skargi również nie uznajemy – w takich przypadkach sprawą zajmuje się policja.

Uwaga!

Wzór wniosku o przyznanie odszkodowania prezentujemy obok tekstu. Warto mu się przyjrzeć i dokładnie przeczytać, jakie informacje musimy zebrać i jakie warunki spełnić, aby nasze starania o odszkodowanie zakończyły się wypłatą pieniędzy.

Dalsze postępowanie zależy od tego, czy właściciel drogi, a zarazem adresat naszej skargi, jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej z tytułu administrowania drogami.

Pamiętaj!

Jeśli tak jest, jego rola sprowadza się do oficjalnego potwierdzenia nam faktu, że dana droga faktycznie pozostaje w jego zasobie, a uszkodzenia są w miejscu, w którym doszło do zdarzenia.

Krok czwarty:szacunek strat

Wypełniony komplet dokumentów kierowca powinien następnie dostarczyć do firmy ubezpieczającej w zakresie OC zarządcę feralnej drogi (kto nią jest – to oczywiście wskazuje nam jej zarządca), a ta z kolei wysyła rzeczoznawcę, który określi rozmiar naszej szkody.

Podstawą do uzyskania odszkodowania mogą być również faktury za naprawę.

Podpowiadamy

Choć oficjalnie zarządy dróg nie odcinają się od odpowiedzialności – także tej finansowej – za stan podległych sobie tras, to przedstawiciele towarzystw ubezpieczeniowych otwarcie przyznają, że w wielu wypadkach starania o odszkodowanie są istną drogą przez mękę.

Ubezpieczyciele przypominają też, że kierowcy, którzy mają ważną polisę autocasco, zamiast dochodzić roszczeń od właściciela drogi, mogą wystąpić o wypłatę odszkodowania z tej polisy do swego ubezpieczyciela. Obejmuje ono naprawę uszkodzonego pojazdu oraz koszty jego ewentualnego holowania.

Warto zapoznać się z tym dokumentem


- Prezentujemy wzór wniosku o wypłacenie odszkodowania z tytułu szkody komunikacyjnej.
O zebranie dowodów do skargi zatroszczmy się już na miejscu wypadku – wezwijmy policję, aby sporządziła protokół zdarzenia, zróbmy zdjęcia.
LINK
 
 
kalex
Jajcarz

Dołączył: 20 Lut 2009
Pochwał: 127
Posty: 1223
Skąd: Wrocław
Wysłany: 16 Luty 2010, 12:36   

Wszystko fajnie, a skutek z reguły taki jak u mnie. Najgorsze jest to, że wywiało mi gdzieś podbity wniosek o odszkodowanie do zarządu dróg. Ciekawe, czy bez tego coś powalcze.
 
 
phonemaniac
Videomaniac


Dołączył: 10 Paź 2008
Pochwał: 1317
Posty: 4396
Skąd: WKZ
Wysłany: 28 Luty 2010, 15:26   

Mała podpowiedź?

Cytat:
Dziura w drodze nie oznacza dziury w portfelu

Do zarządów dróg zgłaszają się wściekli kierowcy. Z urwanymi kołami, uszkodzonymi miskami olejowymi i pretensjami, że asfalt po zimie przypomina szwajcarski ser. I mają rację: za uszkodzenia samochodu spowodowane stanem drogi należy im się odszkodowanie.
Co ma zrobić kierowca, którego auto ucierpi po wjechaniu w dziurę?
- Pierwsza rzecz to wezwanie policji - mówi Artur Mrugasiewicz z GDDKiA. - Policjanci spiszą protokół, w którym określą, gdzie dokładnie znajdował się ubytek na drodze i co uszkodził. Z nim trzeba udać się do zarządcy drogi - tłumaczy.

Teoretycznie można dokonać opisu zdarzenia samemu. Zrobienie zdjęć w miejscu zdarzenia i zebranie zeznań świadków to nie problem. Tylko że takie dowody mogą nie wystarczyć w przypadku roszczeń pieniężnych. Protokołu policyjnego nikt za to kwestionować nie będzie. Tylko że w takim przypadku należy się liczyć z tym, że funkcjonariusze sprawdzą, czy kierowca zachował należytą ostrożność, poruszając się po drodze. Jeśli na przykład złamał przepisy, to o odszkodowaniu może zapomnieć.

Wniosek o wypłatę odszkodowania, wraz z dokumentacją zdarzenia, fakturami lub wyceną naprawy, kieruje się do zarządcy drogi. W przypadku tych największych, z numeracją jedno- i dwucyfrową, jest nim Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Trzycyfrowe są w gestii zarządów dróg wojewódzkich. W miastach na prawach powiatu zarządcą jest prezydent miasta, na wsiach - gmina. Nawet jeśli nie jest to adres docelowy, pod który musimy się udać, to zostaniemy stamtąd skierowani we właściwe miejsce.

Zarządcy dróg są już przyzwyczajeni do skarg kierowców i z reguły są ubezpieczeni od odpowiedzialności cywilnej. Na rozpatrzenie wniosku jest miesiąc. Jeśli kierowca nie zgadza się z odpowiedzią, może się odwoływać lub skierować sprawę do sądu. Jeżeli udowodnimy, że auto jest nam potrzebne na co dzień, na czas naprawy samochodu ubezpieczyciel zarządcy drogi powinien zapewnić nam pojazd zastępczy.

- Na naszych drogach nie występują takie problemy jak w miastach. Ubytki w asfalcie zdarzają się rzadko. Nasza sieć dróg obejmuje 17 tyś. km. Na 60 proc. nie występują ubytki w asfalcie. Pozostałe 40 proc. sukcesywnie i gruntownie remontujemy - mówi Artur Mrugasiewicz. Jak dodaje, dzięki temu, że drogi są modernizowane, a nie łatane, skarg na uszkodzenia samochodów z powodu stanu nawierzchni jest z roku na rok mniej. W 2009 r. do oddziału GDDKiA w Warszawie wpłynęło 29, rok wcześniej - 37 wniosków. 90 proc. jest rozpatrywanych pozytywnie.

Jest też drugie wyjście. Kierowca, który ma wykupione autocasco, zamiast do zarządcy drogi, może po odszkodowanie zgłosić się do swojego ubezpieczyciela. Tu jednak jest haczyk. Odszkodowanie od naszego ubezpieczyciela może pozbawić nas części zniżek (zwykle 10 proc.). Nie stanie się tak, jeśli ubezpieczyciel kierowcy odzyska pieniądze od ubezpieczyciela zarządcy drogi. Ale jeśli nie - w ostatecznym rozrachunku możemy być stratni.

Zgłoszenie się w oba miejsca - i do własnego ubezpieczyciela, i do zarządcy drogi - może prowadzić do złamania prawa. Jeśli suma odszkodowań przekroczyłaby wysokość szkody, to popełnia się przestępstwo.

LINK
 
 
 
tqmeh 
Forum Lider


Dołączył: 26 Mar 2009
Pochwał: 620
Posty: 3707
Skąd: DZL
Wysłany: 6 Kwiecień 2010, 08:02   

Witam,

znajomy w po zimiowej dziurze rozwalił koło - zdaje się, że droga na Świdnicę. Sprawa załatwiona regulaminowo - zwrot 1800PLN.

Pozdr.
 
 
piotreg 
Administratore banitore
piotreg


Dołączył: 23 Mar 2007
Pochwał: 1550
Posty: 31935
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 6 Kwiecień 2010, 08:03   

Zaproś kolegę - niech się pochwali, jak to zrobił.
 
 
tqmeh 
Forum Lider


Dołączył: 26 Mar 2009
Pochwał: 620
Posty: 3707
Skąd: DZL
Wysłany: 6 Kwiecień 2010, 09:58   

Policja na miejscu spisała notatkę, potem ustalił czyja to droga (Jawor w tym przypadku), pismo do nich o zaistniałej sytuacji i na całość mają 30dni, rzeczoznawca obejrzał temat, zrobił fotki i po w/w terminie kasa wpłynęła na konto.

Pozdr.
 
 
garny 
Forum Lider

Dołączył: 08 Lis 2008
Pochwał: 128
Posty: 1543
Skąd: Warszawa
Wysłany: 6 Kwiecień 2010, 10:58   

Sami płacili czy Ubezpieczyciel?
 
 
tqmeh 
Forum Lider


Dołączył: 26 Mar 2009
Pochwał: 620
Posty: 3707
Skąd: DZL
Wysłany: 6 Kwiecień 2010, 11:32   

Ubezpieczyciel.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dura lex sed lex - Uszkodzona felga w DZIURZE | Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group