Kościelisko: Dostawa urządzeń do pomiaru prędkości i rejestrowania pojazdów przekraczających dozwoloną prędkość wraz z wyposażeniem dla Straży Gminnej w Kościelisku.
Numer ogłoszenia: 428812 - 2009; data zamieszczenia: 14.12.2009
KOŚCIELISKO. Przez trzy miesiące próbnego użytkowania urządzenia, bezpieczeństwo na drogach poprawiło się
W piątek, w Witowie, opel astra na nowotarskich numerach rejestracyjnych wypadł z drogi. Auto wpadło do rowu i uderzyło w betonowy przepust. Jedna z osób, która jechała samochodem, zmarła, trzy doznały poważnych obrażeń.
- Być może, gdyby w tym miejscu był fotoradar, nie doszłoby do wypadku. Na prostych odcinkach drogi w Witowie kierowcy rozwijają znaczne prędkości - mówi Bohdan Pitoń, wójt Kościeliska. Na terenie gminy - głównie w Kościelisku i w Witowie - przez trzy miesiące ubiegłego roku - działał fotoradar. Gmina wypożyczyła go, by sprawdzić, czy urządzenie poprawi stan bezpieczeństwa na drogach.
- Bezpieczeństwo znacznie się poprawiło - potwierdza wójt. - Kierowcy zdjęli nogę z gazu.
Niestety, w grudniu i styczniu gmina nie korzystała już z pożyczonego fotoradaru. Kupuje za to własny. W grudniu ogłoszony został przetarg. W przyszłym tygodniu powinien zostać rozstrzygnięty.
Dodajmy, że gdy przenośny fotoradar zacznie działać, kierowcy będą mogli zapoznać się, za pośrednictwem strony internetowej gminy, w którym miejscu danego dnia jest umieszczony. Koszt zakupu urządzenia wraz z niezbędnym oprogramowaniem wyniesie ok. 150-180 tys. zł. Wójt jest jednak przekonany o słuszności zakupu. W powiecie tatrzańskim będzie to jedyny przenośny fotoradar będący własnością gminy. Nawet Komenda Powiatowa Policji w Zakopanem nie ma swoich fotoradarów. Pożycza je z sąsiednich jednostek raz na miesiąc lub raz na dwa miesiące, by przez ok. tydzień kontrolować prędkość na różnych drogach.
W powiecie tatrzańskim jest co najmniej kilka miejsc, na których kierowcy lubią docisnąć pedał gazu. Nawet w terenie zabudowanym. Tak jest m. in. na "zakopiance". Zdarza się, że kierowcy pędzą też w rejonie Stasikówki (gmina Poronin), a poza sezonem - nawet krętą drogą krajową przez Białkę Tatrzańską.
- Kiedyś w planach było ustawienie stałego radaru w rejonie Ustupu w Zakopanem, ale nic z tego nie wyszło - mówi Kazimierz Pietruch, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. Dodaje, że - wbrew pozorom - na drogach powiatu najbezpieczniej jest... w sezonie turystycznym. - Jeździmy wtedy o wiele bezpieczniej, ale wynika to z dużego natężenia ruchu i tworzących się korków - mówi.
Straż Gminna w Kościelisku ustawiła fotoradar w rejonie ul. Nędzy – Kubińca. Warto dostosować prędkość, mając na uwadze tak bezpieczeństwo mieszkańców tej podhalańskiej miejscowości jak i własny portfel. Relacja TV Podhale
Ponad 1 mln zł wpłynęło do kasy gminy Kościelisko za mandaty. Gminne fotoradary to zmora kierowców.
Fotoradary budzą wiele kontrowersji, zwłaszcza te obsługiwane przez straż gminną. W Kodeksie drogowym znajduje się zapis, że strażnicy gminni lub miejscy mogą dokonywać kontroli prędkości na drogach gminnych, powiatowych lub wojewódzkich oraz drogach krajowych w terenie zabudowanym. Andrzej Seremeta, prokurator generalny, stwierdził jednak publicznie, że straż miejska lub gminna ma ograniczone prawo do używania fotoradarów.
Do rejestrowania wykroczeń przez kierowców może używać tylko urządzeń przenośnych lub zainstalowanych w zaparkowanym pojeździe. Z tego wynika, że straż miejska lub gminna - według Prokuratury Generalnej - nie ma prawa obsługiwać fotoradarów stacjonarnych. W związku z tym pojawiły się głosy, aby nie przyjmować mandatów od strażników i takie sprawy kierować do sądu. Tymczasem wpływy z mandatów, wystawianych dzięki fotoradarom przez straże gminne lub miejskie, to w budżetach samorządów pokaźna kwota.
Pod Tatrami przenośnym fotoradarem dysponuje gmina Kościelisko. W 2012 roku do gminnego budżetu wpłynęło dzięki niemu ponad 1,3 mln zł, a za pierwsze półrocze tego roku ponad 500 tys. zł. - My się kierujemy obowiązującym prawem, a nie interpretacjami prokuratora generalnego. Legalnie używamy niestacjonarnego fotoradaru. Każdy może odmówić zapłacenia mandatu. Wtedy sprawa trafia do sądu - tłumaczy Marceli Wielopolski, komendant Straży Gminnej Kościelisko-Poronin. - Sami mieszkańcy Witowa i Kościeliska zauważyli, że odkąd kontrolujemy prędkość, kierowcy wolniej jeżdżą. Jest bezpieczniej na drogach naszej gminy - podkreśla komendant i dodaje, że najczęściej prędkość przekraczają - i to znacznie - kierowcy, którzy nie mieszkają pod Tatrami.
W ostatnim czasie jeden z takich kierowców został przyłapany dwukrotnie na przekroczeniu prędkości (za drugim razem na liczniku miał prawie 130 km/h) i na rozmowie przez telefon w czasie jazdy. W sumie kosztowało go to aż 18 punktów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum