Dołączył: 08 Mar 2009 Pochwał: 71 Posty: 605 Skąd: Nakło
Wysłany: 6 Październik 2010, 08:45
Chodziło mi o Straże Wiejskie... bo to motyla noga nie jest dbanie o bezpieczeństwo, tylko o czysty zarobek... jakie zagrożenie jest na tej ul. Dworcowej... albo ta wiocha, Dalkowo, żadnych zabudowań przy drodze...
Nagranie z dnia 08-11-2010 r. Miejscowość Biały Bór. Pogoda tego dnia od - 2'C do 2'C. Przejechałem ponad 600km i jedyny fotoradar z tej trasy był ustawiony w miejscowości Biały Bór. To nie dziwi - miejscowość jest LIDEREM w Polsce i tam fotoradar stoi chyba zawsze. Strażnik chyba z powodu podłej pogody nie wyszedł z auta.
A to przepraszam kto Zastępca redaktora naczelnego TV Bigos
Podoba mi się ten materiał - zrobiony w odpowiednim tonie
Nikt z nikogo nie robi idioty, tylko pokazuje pracę strażnika gminnego na fotoradarze
I jeszcze jedna istotna rzecz - materiały zrobione przez Nas i nie tylko pokazują, że gminni z Białego Boru raczej stawiają urządzenia na widoku - chciałem się zatem zapytać, w jaki sposób oni są w stanie zarobić 7 mln. w skali roku
Dołączył: 09 Mar 2009 Pochwał: 31 Posty: 477 Skąd: DZA
Wysłany: 9 Listopad 2010, 12:54
Wydaje mi się, że to ten sam tylko nagrał wszystko lepszym sprzętem. Przedtem zwłaszcza akustycznie to kulało i było bardzo ciche, a teraz nie trzeba prawie podkręcać głośności.
Biały Bór: Piraci drogowi utrzymują gminę płacąc mandaty za zdjęcia z fotoradarów
Kierowcy, noga z gazu w Białym Borze (woj. zachodniopomorskie). Tu doskonale wiedzą, że dzięki wam można zarobić miliony. Fotoradary, które jak tylko zelżą mrozy, znów staną przy drodze i będą ostro pstrykały foty. A co zdjęcie, to mandacik, który pomnożony przez tysiące sztuk buduje potęgę gminy.
Strażnicy miejscy urabiają się po łokcie. Obsługują jeden stacjonarny i dwa mobilne fotoradary. Te ostatnie nie wiedzieć czemu przypominają kubły na śmieci z napisem "Pomiar" i pojawiają się w niespodziewanych miejscach.
Urządzenia trzaskają foty, aż akumulatory im się grzeją. W zeszłym roku fotoradary dopadły tu ponad siedemdziesiąt tysięcy kierowców i zarobiły 8,5 miliona złotych, z czego 7,5 mln trafiło do gminnej kasy. To jedna czwarta budżetu gminy!
- Czekamy tylko na lepszą pogodę i wychodzimy na drogi. Latem mamy tu żniwa - mówi z dumą Waldemar Lada (42 l.), szef strażników miejskich w Białym Borze. To, co komendant nazywa żniwami, kierowcy - polowaniem na ich kasę.
- Chyba nie ma takiego, który by tu nie zapłacił - złości się Piotr Kaczanowski (25 l.) z Koszalina. - Wystarczyło przekroczyć prędkość o 2 kilometry i już był pstryk. Kilka razy dostałem do domu swoją fotę w aucie. Nie uchroniło mnie nawet nawet CB-radio. I w ten sposób jestem parę setek w plecy, ale gmina pewnie się z tego ucieszyła - dodaje gorzko.
I urzędnicy pewnie zacierają ręce, chociaż przez osławione białoborskie fotoradary miejscowość przeklinają kierowcy z całej Polski. Na forach umawiają się na bojkot Białego Boru albo masowe wyrzucanie śmieci przy gminnych drogach. Ale i tak płacą...
Na co poszły mandaty
W ubiegłym roku trzy białoborskie fotoradary dopadły ponad 70 tysięcy kierowców przejeżdżających przez miejscowość. Przyniosło to gminie 7,5 mln zł. - Za wpływy z mandatów ociepliliśmy urząd gminy, przebudowaliśmy kilka świetlic wiejskich i wyremontowaliśmy kilka ulic - wylicza z radością Władysław Kostiw (51 l.), szef gminnych inwestycji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum