Forum Mapy Fotoradarów Antyradary Sid d78aebced1e94554f5e1aa0b397faf7f Mapa fotoradarów najpopularniejsze
RejestracjaRejestracja   ZalogujZaloguj   FAQFAQ   SzukajSzukaj


Poprzedni temat «» Następny temat
Dura lex sed lex - AUTOCLAMB, czyli prywatna blokada na kole...
Autor Wiadomość
autogaz1984 
500+


Dołączył: 02 Sty 2014
Pochwał: 1268
Ostrzeżeń: 1/5
Posty: 2469
Skąd: Toruń/Czernikowo/Lipno
Wysłany: 5 Styczeń 2017, 12:59   

tqmeh napisał/a:
To nie straszak, tylko fakt co do cwaniakowania.

A kto pobiera opłaty bądź kary :?: :o
 
 
Automobil

Wysłany:    A może to Cię zainteresuje



 
 
tqmeh 
Forum Lider


Dołączył: 26 Mar 2009
Pochwał: 620
Posty: 3707
Skąd: DZL
Wysłany: 12 Styczeń 2017, 12:17   

autogaz1984, jak uważasz że osoba, firma, która ma prawa do danego gruntu nie ma nic do gadania w/s tego co się na nim dzieje, to nie mamy o czym rozmawiać. :facepalm:
 
 
phonemaniac
Videomaniac


Dołączył: 10 Paź 2008
Pochwał: 1316
Posty: 4393
Skąd: WKZ
Wysłany: 15 Październik 2017, 07:21   

Cytat:
Prywatne blokady na koła to bezprawie. Sąd nie miał wątpliwości



Wyrok sądu w Katowicach potwierdza, że założenie blokady na koła na parkingach osiedlowych i prywatnych ma się nijak do obowiązującego prawa. To mogą robić tylko przeznaczone do tego służby mundurowe.


Zarządcy tzw. dróg wewnętrznych, czyli spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe, co prawda mogą wprowadzać opłaty za parkowanie na swoim terenie, ale nie mogą ich egzekwować poprzez zakładanie blokad na koła - podała "Rzeczpospolita".

Taka jest wykładnia zastosowana przez sąd w Katowicach. Kierowca, który zwrócił się do niego wygrał sprawę, również w apelacji.
Sąd Okręgowy w Katowicach, 23 czerwca b.r. potwierdził wyrok sądu rejonowego, niekorzystny dla zarządcy dróg wewnętrznych terenu spółdzielni mieszkaniowej. Sprawa dotyczyła firmy nadzorującej parkowanie na jednym z katowickich osiedli.

"Zgodnie ustawą Prawo o ruchu drogowym zakładanie blokad na kola pojazdów przez osoby utrzymujące porządek w zakresie parkowania pojazdów (porządkowych), działające w imieniu lub na rzecz zarządcy terenu jest bezprawne" - napisano w orzeczeniu. Dodano, że pojazd może unieruchamiać tylko policja lub straż gminna (miejska).

Parking na wspomnianym osiedlu jest przeznaczony dla jego mieszkańców i ich gości oraz tych, którzy korzystają z usług w którymś z bloków. Przy wjeździe na parking znajduje się znak informujący, że jest on przeznaczony tylko dla mieszkańców spółdzielni mieszkaniowej. Identyczna informacja jest przy bloku.

Ile wynosi mandat za złe parkowanie?

Na tablicach widnieje też, że to teren prywatny, a na znaku zaraz pod tą informacją, że zostanie założona blokada w przypadku nieopłacenia parkowania. Cena parkowania to kwota 150 zł. za rozpoczętą dobę.

Zapłać, to zdejmiemy blokadę


Marzena T. 7 grudnia 2015 r. zaparkowała auto na płatnym osiedlowym parkingu tylko na chwilę, by odebrać dziecko ze szkoły. Była z drugim chorym dzieckiem i dlatego chciała zaparkować jak najbliżej.

Po przyjściu do samochodu stwierdziła, że na kole ma założoną blokadę, a na szybie znajduje się kartka z numerem telefonu. Zadzwoniła pod ten numer i za kilka minut pojawił się pracownik zarządcy nieruchomości. Poinformował, iż za parkowanie trzeba zapłacić 150 zł oraz, że płatność może być odroczona o tydzień, ale wtedy opłata wyniesie 200 zł.

Pani Marzena zdecydowała się zapłacić od razu 150 zł. Jednak uznała to za bezprawie i sprawa trafiła do sądu.

Ten stwierdził, że nie dość, że blokada była nielegalna, to zarządca nie miał żadnego dokumentu, uprawniającego do pobierania opłat na tym terenie, w związku z czym nawet opłata się nie należała. Blokady zakładane były na podstawie umowy franchisingu, z której nie wynikało, jaki jest zakres uprawnień wynajętej firmy.

Sąd wskazał przy tym, że zakładanie blokad "to środek ograniczający prawo własności pozostaje tym samym w wyłącznej sferze władztwa państwa".

Opłaty za parkowanie na prywatnym terenie są przy tym oczywiście zgodne z prawem - potwierdził sąd - ale w tej akurat sprawie kwestią zasadniczą było, czy zarządca miał je w ogóle prawo pobierać.

Sąd Okręgowy stwierdził przy tym, że nawet gdyby pozwana wykazała, że na mocy umowy była upoważniona przez właściciela do zakładania blokad na koła samochodów zaparkowanych na terenie osiedla, to i tak opłata za zdjęcie blokady nie byłaby należna. Można pobierać opłaty za parkowanie, a nie za zdjęcie, nielegalnej zresztą blokady.

"Zgodnie z art. 130 a ust. 8 i 9 ustawy prawo o ruchu drogowym pojazd może być unieruchomiony przez zastosowanie urządzenia do blokowania kół w przypadku pozostawienia go w miejscu, gdzie jest to zabronione, lecz nieutrudniającego ruchu lub niezagrażającego bezpieczeństwu. Pojazd unieruchamia Policja lub straż gminna (miejska)" - podano w uzasadnieniu wyroku.

LINK
 
 
 
piotreg 
Administratore banitore


Dołączył: 23 Mar 2007
Pochwał: 1542
Posty: 31854
Skąd: DWR
Wysłany: 11 Czerwiec 2018, 09:18   

Cytat:
Oskarżeni o zakładanie blokad na parkingu na pl. Hirszfelda. Zarobek: 4450 zł w trzy miesiące



Cztery osoby zostały oskarżone o bezprawne zakładanie blokad i żądanie pieniędzy za ich zdjęcie. Pokrzywdzeni to osoby parkujące pod myjnią samochodową na pl. Hirszfelda we Wrocławiu. Sąd będzie musiał rozstrzygnąć czy osoby prowadzące myjnię i ich pracownicy działali zgodnie z prawem czy nie. Bo teren, na którym ludzie stawiali auta, to teren prywatny. Był tam wystawiony regulamin, z którego wynikało, że to prywatny parking i bezpłatny postój to 15 minut. Później trzeba płacić, a jak ktoś opłaty nie wniósł to zakładano blokadę. Za jej zdjęcie żądano 200 złotych.


Zdaniem prokuratury to przestępstwo: żądanie korzyści majątkowej za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy. Bo blokady na koła mogą zakładać tylko policja i straż miejska. Prokuratura naliczyła 25 pokrzywdzonych osób. Łącznie uzyskano od nich 4 550 złotych. Trzy osoby za zdjęcie blokady zapłaciły 50 zł a pozostali po 200. Wszystko działo się od 21 czerwca do 28 sierpnia 2017 roku.

Proces jeszcze się nie zaczął, choć akt oskarżenia leży w sądzie już od grudnia.

W maju sąd wyznaczył oskarżonym obrońców z urzędu i dopiero kiedy oni zapoznają się z materiałami sprawy, proces będzie mógł ruszyć. O tej historii pisaliśmy już kilka razy. Osoby zarządzające parkingiem przekonywały nas wówczas, że nie działają wbrew prawu. Mówili o wielu wygranych w sądzie sprawach. Jest regulamin parkingu i jak ktoś się do niego nie stosuje to musi być o tym poinformowany. - Blokada jest wyłącznie dla powiadomienia klienta o tym, że złamał regulamin. Opłatę pobieramy za niedostosowanie się do regulaminu, a nie za zdjęcie blokady – przekonywano nas.

Dziś płatny parking działa podobnie, choć już bez zakładania blokad. Ale wciąż jest regulamin i jak ktoś nie opłaci parkowania to za szybą ma wezwanie do zapłaty 100 złotych. Właściciel myjni zapewnił nas, że nie ma mowy o żadnym wyłudzaniu pieniędzy. Jest regulamin, w nim cennik. Sposób pobierania opłat był nawet konsultowany z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. A ten żadnych uwag nie miał.

Link
 
 
inżynier
Forum Lider

Dołączył: 21 Cze 2012
Pochwał: 282
Posty: 666
Skąd: WPI/SK/RZ
Wysłany: 25 Listopad 2018, 20:29   

Cytat:
Uwaga na parking przy pl. Hirszfeflda! Przeczytaj jak nie stracić 200 złotych.



Pan Marek został ukarany 200 złotową opłatą bo zaparkował na parkingu przeznaczonym tylko dla klientów apteki przy pl Hirszfelda. Choć klientem apteki był. Gdy chciał sprawę wyjaśnić usłyszał, od pracownika firmy zarządzającej parkingiem, że jest oszustem. Te 200 złotych – tłumaczy – to dla niego spora suma. Bo walka z rakiem piersi jego żony pochłonęła wszystkie oszczędności i całą miesięczną pensję. Gdy zainteresowaliśmy się sprawą, "kara" została anulowana. Parking przy Hirszfelda od dawna budzi kontrowersje. Przed sądem trwa proces czterech osób oskarżonych o bezprawne zakładanie blokad. Na tym właśnie parkingu.


Dziś nikt już blokad nie zakłada. Co więcej. Przedstawiciele firmy zarządzającej parkingiem zapewniają nas, że działają absolutnie zgodnie z prawem. Zasady funkcjonowania parkingu i jego regulamin konsultowali nawet z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Na parkingu – mówiono nam – są wielkie tablice informujące, że jest przeznaczony tylko dla klientów apteki i tylko do 20 minut.

Ale uwaga!

To nie wszystkie wymagania by parkować bezpłatnie. W regulaminie parkingu jest jeszcze jeden wymóg. Trzeba pójść do pobliskiej myjni samochodowej i wziąć bilet parkingowy od pracownika. Pan Marek o tym nie wiedział. Poza tym – gdy zaparkował pod apteką zorientował się, że nie ma recepty. Zapomniał wziąć jej od żony, która akurat odbierała wypis ze szpitala.

Stanął przy aptece pobiegł po receptę, wrócił wykupił lekarstwa. Gdy wrócił do samochodu za szybą w aucie znalazł wezwanie do zapłaty 200 złotych. Zadzwonił do biura firmy prowadzącej parking. - Usłyszałem, że jestem oszustem nie klientem apteki i mojego rozmówcy nic nie obchodzi, że mam paragon. I lepiej żebym zapłacił te 200 złotych bo on jest "pewny swego" jakby przyszło do sądowego procesu.

W firmie prowadzącej parking przekonują, że wielu kierowców parkuje – nie zwracając uwagi na wielkie tablice informujące o parkingu tylko dla klientów apteki. Nie czytają regulaminu, którego treść jest uzgodniona z UOKiK. Potem wracają czasem po kilku godzinach. A gdy widzą wezwanie na 200 złotych wchodzą i kupują cokolwiek za kilka złotych. Przekonując, że przecież byli klientami apteki. Choć zapewniano nas, że pracownik nie obrażał pana Marka nazywając go "oszustem". Przeciwnie sam miał zostać obrażony. A stał 50 minut. Pan Marek zapewnia, że wszystko nie zajęło mu więcej jak siedemnaście minut. Łącznie z pójściem po zapomnianą receptę.

Tak czy siak warto uważać na parkowanie pod nieszczęsną apteką przy pl. Hirszfelda. Przypomnijmy, że jeszcze niedawno pracownicy firmy parkingowej zakładali blokady i żądali 200 złotych za jej zdjęcie. Takie zachowanie zostało przez prokuraturę uznane za przestępstwo. Bo blokady zakładać mogą tylko służby jak policja czy straż miejska. Proces czterech osób wciąż trwa.

Dlatego dziś parking jest stale obserwowany. Jak ktoś zaparkuje i nie wchodzi do apteki znajdzie wezwanie do zapłaty za wycieraczką. Pan Marek obserwował przez chwilę to co dzieje się na parkingu. - Pojawił się na owym parkingu pan dobrze ubrany, w ciemnym wypasionym BMW z kartkami, które wkładał kolejnym delikwentom stojącym na aptecznym parkingu głównie z obcymi rejestracjami samochodów – opowiadał nam.

Link
 
 
piotreg 
Administratore banitore


Dołączył: 23 Mar 2007
Pochwał: 1542
Posty: 31854
Skąd: DWR
Wysłany: 28 Marzec 2019, 13:58   

Cytat:
Nielegalne blokady na wrocławskim parkingu. Sąd: to przestępstwo



Zakładanie blokad na auta parkujące przy aptece na pl. Hirszfelda we Wrocławiu było przestępstwem – stwierdził dziś wrocławski sąd. Cztery osoby zostały skazane na 10 miesięcy prac społecznych po 20 godzin w miesiącu. Muszą też zwrócić pokrzywdzonym pieniądze, jakie ci płacili za zdjęcie blokady.


Prokuratura naliczyła 25 pokrzywdzonych osób. Łącznie uzyskano od nich 4 550 złotych. Trzy osoby za zdjęcie blokady zapłaciły po 50 zł a pozostali - po 200. Wszystko działo się od 21 czerwca do 28 sierpnia 2017 roku. Sąd potwierdził wszystkie te wyliczenia w swoim dzisiejszym wyroku. Uznał – za prokuraturą – że oskarżeni "żądali korzyści majątkowej za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy".

O kontrowersyjnym parkingu pod apteką pisaliśmy wiele razy. To prywatny i niestrzeżony teren. Zarządza nim właściciel myjni samochodowej, znajdującej się obok apteki. Jej klienci, zgodnie z treścią tablic stojących przed parkingiem, mają 20 minut darmowego postoju. Jeśli ktoś czas przekroczył albo zaparkował, a nie wszedł do apteki, po powrocie zastawał blokadę na kole. Osoby zarządzające parkingiem tłumaczyły nam, że blokada to informacja dla parkującego, że złamał regulamin parkingu.

Właśnie ten regulamin doprowadził do skazania czwórki oskarżonych. Sąd stwierdził, że kierowcy nie mieli jak się z nim zapoznać, bo na parkingu go nie było. Owszem – przyznał sąd – firma miała prawo urządzić płatny parking na tym terenie. I pobierać opłaty. Bo stawiając auto na płatnym parkingu kierowca zawiera umowę z jego właścicielem. Ale musi znać jej warunki. Musi więc mieć dostęp do regulaminu i móc się z nim zapoznać. Sąd ocenił, że na Hirszfelda tak nie było. Kierowcy w ogóle nie wiedzieli gdzie on jest i jakie są jego zapisy. Przede wszystkim dlatego zakładanie blokad uznał za nielegalne. Więcej – za naruszanie prawa własności.

Pytanie czy w ogóle ktoś poza policją czy strażą miejską może posługiwać się blokadami? Sąd jednoznacznie na to nie odpowiedział. Ta kwestia jest złożona, a stan prawny skomplikowany – usłyszeliśmy w uzasadnieniu wyroku. Choć sąd zasugerował, że to nie jest do końca właściwe zachowanie. Ale oskarżonym zarzucił przede wszystkim, że nie sprawdzili co im wolno a czego nie wolno. Po prostu jeden z nich powiedział kolegom, że rozmawiał z jakimś prawnikiem i ten uznał ich działanie za legalne. Dla sądu to zbyt mało, by ocenić, że dokładnie sprawdzili jakie są ich uprawnienia i możliwości działania.

Wyrok jest bardzo łagodny. Dlaczego? Bo - zdaniem sądu - oskarżeni popełnili "nieusprawiedliwiony błąd co do bezprawności" ich czynu. Dlaczego błąd? Bo mogli myśleć, że działają legalnie. Bywało, że pokrzywdzeni wzywali patrol policji. A policja nie reagowała uznając, że to spór cywilny. A nawet bywało, że funkcjonariusze nakazywali płacić za zdjęcie blokady. Dlaczego nieusprawiedliwiony? Właśnie dlatego, że nie zadbali o to by, szczegółowo zbadać stan prawny. Wyrok nie jest prawomocny. Obrona z pewnością odwoła się od niego.

Dziś parking funkcjonuje inaczej, choć dalej nie jest to działanie wolne od wątpliwości. Wciąż jest darmowy do 20 minut dla klientów apteki. Ale aby skorzystać z tego bezpłatnego czasu, trzeba najpierw pójść do pobliskiej myjni i wziąć bilet parkingowy. Dziś już nie są zakładane blokady. Po prostu za wycieraczkę wkładane są wezwania do zapłaty 100 złotych. Ale w listopadzie opisywaliśmy historię kierowcy, który czuł się pokrzywdzony. Jego stuzłotową "karę" anulowano. Zarządzający parkingiem zapewnili nas przy tej okazji, że teraz wszystko jest legalnie a treść regulaminu skonsultowali nawet z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Płatnych parkingów jest w przestrzeni miejskiej coraz więcej. Bezpłatne do niedawna miejsca parkingowe pod sklepami "Biedronka", "Lidl" czy "Kaufland" też stają się płatne. Rzecz jasna to legalne. O ile na parkingu jest regulamin, z którego wynika ile mamy zapłacić, za jaki czas parkowania i gdzie wnosi się opłaty. Jeśli treść takiego regulaminu mogłaby zawierać jakieś niezgodne z prawem zapisy, możemy się poskarżyć do UOKiK-u. Przed kilkoma laty Urząd ukarał firmę zarządzającą siecią płatnych parkingów w różnych polskich miastach m. in. we Wrocławiu. Głównie za to, ze nakładali na kierowców nieuzasadnione opłaty nazywanie "kosztami administracyjnymi" związanymi z windykacją kar za parkowanie bez biletów.

Link
 
 
phonemaniac
Videomaniac


Dołączył: 10 Paź 2008
Pochwał: 1316
Posty: 4393
Skąd: WKZ
Wysłany: 5 Sierpień 2022, 05:11   

Cytat:
Blokada na zaparkowane auta. Sąd: spółdzielnia nie prawa

Katowicki sąd uznał, że spółdzielnia mieszkaniowa nie może zakładać blokad na auta, które parkują na jej terenie bez zezwolenia – informuje Prawo.pl. Zdaniem sądów spółdzielnia odpowiada za to, że zleciła blokowanie kół na swoim parkingu. Zakładanie blokad na koła to uprawnienie, które posiada tylko policja i straż miejska.


Jak podaje Prawo.pl, Spółdzielnia Mieszkaniowa im. Paderewskiego w Katowicach, gdzie na osiedlowych uliczkach nagminnie parkowali pracownicy i klienci okolicznych biur oraz urzędów, znalazła na to sposób - kilka lat temu wydała mieszkańcom karty parkingowe oraz podpisała umowę o współpracy ze śląską firmą zajmującą się zakładaniem blokad na pojazdy.

Prokuratura: żaden przepis nie zezwala na zakładanie blokad

Według serwisu na tej podstawie firma zakładała blokady osobom parkującym na terenie spółdzielni, za których zdjęcie trzeba było zapłacić 150 zł na miejscu, albo 200 zł przelewem w ciągu 7 dni. Umowa przewidywała, że w przypadku braku opłaty parkingowej, firma mogła odholować pojazd na koszt kierującego.

Umową zainteresowała się Prokuratura Okręgowa w Katowicach, która w 2019 r. skierowała do katowickiego sądu pozew o ustalenie nieważności części jej zapisów, pozwalających spółce zakładać blokady na koła parkujących pojazdów. Zdaniem prokuratury żaden przepis nie pozwala spółdzielniom mieszkaniowym, czy też wynajętym przez nie firmom, na zakładanie blokad na koła, bo takie uprawnienia posiada tylko policja i straż miejska.

Jak poinformował portal, niedawno przed Sądem Okręgowym w Katowicach zapadł prawomocny wyrok w sprawie cywilnej, w której grupa adwokatów pozwała spółdzielnię mieszkaniową, domagając się zapłaty po 150 zł pobranej opłaty. Jako podstawę prawną roszczenia wskazano przepisy kodeksu cywilnego dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia się oraz tzw. zasadę winy.

Sąd: spółdzielnia podnosi odpowiedzialność za wprowadzone zasady.

Prawo.pl przytoczył linię obrony spółdzielni, według której m.in. zleciła ona działania profesjonalnemu podmiotowi, który przekroczył zakres powierzonego zadania.

"Sądy uznały, że spółdzielnia ponosi odpowiedzialność za następstwa zaakceptowanych i wprowadzonych przez siebie zasad, odnoszących się do wykonywania nadzoru nad ruchem pojazdów i ich parkowaniem na terenie jej nieruchomości. Zarówno treść umowy, jak i regulaminu wskazują na pełną akceptację przez spółdzielnię praktyki unieruchamiania pojazdów przez zakładanie blokady kół lub odholowania pojazdu. Nie może więc unikać odpowiedzialności argumentując, że usługi w zakresie nadzoru nad parkingiem powierzyła profesjonalnemu podmiotowi" – czytamy w Prawo.pl.

Serwis zaznaczył, że nie stanowi o braku odpowiedzialności po stronie spółdzielni, bo z umowy wynikało, że każda pobrana opłata zwalniała spółdzielnię z obowiązku zapłaty spółce umówionego wynagrodzenia. Taki mechanizm sądy uznały za bezpodstawne wzbogacenie się spółdzielni.

LINK
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dura lex sed lex - AUTOCLAMB, czyli prywatna blokada na kole... | Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group