Forum Mapy Fotoradarów Antyradary Sid 031a13dbb1eaf0061cd6f96acce8bdec Mapa fotoradarów najpopularniejsze
RejestracjaRejestracja   ZalogujZaloguj   FAQFAQ   SzukajSzukaj


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: piotreg
13 Listopad 2013, 22:56
Radary, fotoradary, lidary i videorejestratory ogólnie - Sposoby na uniknięcie mandatu
Autor Wiadomość
Jamaika
Dziędobry!

Dołączył: 30 Gru 2014
Posty: 6
Skąd: Polska
Wysłany: 30 Grudzień 2014, 15:00   

Proszę się nie śmiać. W Warszawie dąży się do wyeliminowania samochodów z Centrum. "Bądź EKO - wsiądź na rower". Ostatnio otworzono ul. Świętokrzyską, gdzie są ścieżki rowerowe zmieniające się od prawej do lewej pomiędzy pasami i nie wiedziałem jak jechać i na co zwracać uwagę. Rowerzyści zasuwali po (40) na godzinę, a potrącenie jest zawsze winą kierowcy.



Na tym zdjęciu nie wiele widać. Trzeba byłoby pstryknąć, bo nie znalazłem tego cuda w internecie. Tylko co to da?
 
 
Automobil

Wysłany:    A może to Cię zainteresuje



 
 
OJCIEC
Wio Łysa!


Dołączył: 20 Mar 2007
Pochwał: 233
Posty: 6674
Skąd: zasadniczo, z Węgorzeskiej
Wysłany: 6 Styczeń 2015, 14:07   

W Warszawie najbardziej podobają mi się ścieżki rowerowe miejscami współdzielone z torowiskami tramwajowymi. :grin:
 
 
miś
Zaczyna kumać

Dołączył: 14 Cze 2010
Pochwał: 1
Posty: 126
Skąd: Polska
Wysłany: 15 Styczeń 2015, 19:43   

Ktoś całkiem nie myślał to wymyślając!!!
 
 
wksek 
Forum Lider


Dołączył: 26 Lut 2009
Pochwał: 284
Posty: 2543
Skąd: Wrocław
Wysłany: 16 Styczeń 2015, 11:35   

OJCIEC napisał/a:
W Warszawie najbardziej podobają mi się ścieżki rowerowe miejscami współdzielone z torowiskami tramwajowymi. :grin:

W sumie nie jest to złe... jak tramwaj nadgoni to pchanie za darmo. :grin:
 
 
 
piotreg 
Administratore banitore


Dołączył: 23 Mar 2007
Pochwał: 1542
Posty: 31854
Skąd: DWR
Wysłany: 16 Styczeń 2015, 13:12   

miś napisał/a:
Ktoś całkiem nie myślał to wymyślając!!!

Misiu, ja osobiście czekałem aż wrócisz. Zabrałeś głos w słusznej sprawie. Wyciągnąłeś właściwe wnioski i co najważniejsze niezwykle trafne. Dziękuję!
 
 
piotreg 
Administratore banitore


Dołączył: 23 Mar 2007
Pochwał: 1542
Posty: 31854
Skąd: DWR
Wysłany: 14 Marzec 2015, 14:15   

Cytat:
Fotoradarowe pułapki: sposoby Polaków na unikanie mandatów



Wysokie tempo pracy i życia niejednokrotnie zmusza nas do szybkiego przemieszczania się. Niestety, brak autostrad i dróg ekspresowych sprawia, że wielu kierowców łamie ograniczenia prędkości. Na straży przepisów stoją nie tylko policjanci, inspektorzy ITD czy strażnicy miejscy, ale też wspierające ich urządzenia - fotoradary. Niestety są one źródłem nieuczciwych zachowań obydwu stron. Mundurowi traktują je jak maszynki do zarabiania, a kierowcy nauczyli się unikać płacenia nałożonych za ich sprawą mandatów.


Mandaty za przekroczenie dozwolonej prędkości stanowią lwią część kar nakładanych na kierowców. Nic więc dziwnego w tym, że wiele polskich miast i gmin wyposażyło się w fotoradary. Zamaskowane w obudowach przypominających kosze na śmieci urządzenia zbierają bogate żniwo, a dochody zasilają miejscowe budżety. Problem jednak w tym, że nie zawsze odbywa się to zgodnie z przepisami. Te określają, że strażnicy, ustawiając fotoradar, muszą posiadać zgodę policji na pomiar w danym miejscu i czasie. Jak wynika z pokontrolnego raportu NIK-u, nagminne są przypadki, gdy w miejscach ustalonych z policją fotoradary pracują tylko na początku i na końcu zmiany. Pomiędzy tymi momentami przenoszone są w punkty, gdzie co prawda nie ma tak dużego zagrożenia dla innych uczestników ruchu lub pieszych, ale łatwiej przyłapać kierowców. Ci ostatni nauczyli się jednak unikać odpowiedzialności za wykroczenia.

Wydawać by się mogło, że po otrzymaniu listu z mandatem w środku nie pozostaje nam nic innego, jak wyrazić skruchę, przyjąć kilka punktów karnych i co najważniejsze, dokonać płatności. Wbrew pozorom w niektórych sytuacjach typowo polskie skomplikowane formalności i zawiłości prawne pozwalają unikać nieprzyjemnych, a często również kosztownych sytuacji. Wystarczyło kilka lat, aby polscy kierowcy wypracowali sprawnie działające metody unikania płacenia mandatów. Trzeba jednak jasno stwierdzić, że niektóre z nich dosyć mocno mijają się z obowiązującym prawem.

Starsi kierowcy pamiętają zapewne realia panujące w poprzednim ustroju. W tamtych czasach wysokość mandatu jak i jego wypisanie było kwestią dyskusyjną. Bardzo wiele zależało od funkcjonariusza, który przyłapał nas na wykroczeniu. Odpowiednia rozmowa i "mocne argumenty" często wystarczały do ugodowego załatwienia sprawy. Z fotoradarem tak łatwo nie wygramy. Nim spróbujemy uniknąć płacenia mandatu, warto poznać mechanizmy i przepisy z tym związane. Straż miejska i inspekcja transportu drogowego mają dokładnie rok na ukaranie kierowcy, licząc od dnia zarejestrowania popełnienia wykroczenia. Dodatkowo, w ciągu 180 dni muszą wystawić mandat, a później skierować sprawę do sądu. Z tak elementarną wiedzę możemy przystąpić do działania.

Około 40 proc. kierowców w ustawowym czasie płaci mandat i po kilku dniach zapomina o całej sprawie. Luki w prawie dają nam jednak kilka możliwości. Zacznijmy od nielegalnej metody - kuzyn z zagranicy. Nie trzeba chyba nikogo uświadamiać o kosztach, jakie generują postępowania windykacyjne. O ile szukanie sprawcy i nękanie go pisemnymi ponaglaniami w Polsce "opłaca się", o tyle w przypadku obcokrajowca koszty rosną kilkukrotnie - czas całej operacji również. Urzędnicy doskonale wiedzą, że muszą zmieścić się w terminie (rok) by ukarać kierowcę, po przekroczeniu ustawowego czasu przewinienie ulega przedawnieniu. Z tego prostego powodu straż miejska i gminna najczęściej nawet nie podejmuje próby ustalenia kto prowadził pojazd. Kierowcy, wiedząc o tym, podają dane często zmyślonej osoby, najlepiej obywatela państwa spoza Unii Europejskiej. Pamiętajmy jednak, że jest to przestępstwo z poważnymi konsekwencjami prawnymi i w skrajnym przypadku zagrożone karą pozbawienia wolności.



Inną metodą jest unikanie kontaktu ze strażą lub inspekcją transportu drogowego. Kilka prób skontaktowania się z kierowcą zająć może kilka miesięcy. Jeśli cała procedura przekroczy rok, sprawa zostaje umorzona. Niemal całkowitą gwarancję uniknięcia kary mają kierowcy poruszający się samochodami na zagranicznych tablicach rejestracyjnych. W tym przypadku również sprawa w większości przypadków trafia do kosza.

Następna metoda także opiera się na wydłużaniu całej procedury, aż do przedawnienia. Chyba większość kierowców zna konstrukcję pism przysyłanych wraz z mandatem. Kierowca ma do wyboru kilka możliwości: odmówić wskazania sprawy, wówczas otrzyma mandat bez punktów karnych. Przyznać się do winy, bądź wskazać innego kierującego, który w danym okresie korzystał z samochodu. Po kilku dniach odesłane przez nas pismo wróci do urzędu, gdzie rozpoczyna się kolejna mozolna procedura poszukiwania podanej osoby. Kilka tygodni, miesięcy później, także do niej dociera analogiczny blankiet. Wskazany kierowca z powodzeniem może odesłać dokumenty z podaniem kolejnych personaliów. Taka "korespondencja" trwającą rok oznacza przedawnienie.

Straż miejska i jej podobne formacje przysyłają kierowcom dodatkowo zdjęcie prezentujące wykroczenie. Musi ono spełnić kilka kryteriów. Na fotografii może znajdować się tylko jeden pojazd (warto żądać pokazania pełnego kadru), w przeciwnym wypadku zdjęcie nie może być dowodem w sprawie. Co więcej, zdjęcie musi być na tyle wyraźne, aby możliwe było odczytanie numerów rejestracyjnych i w miarę możliwości rozpoznanie kierującego. Jeśli sprawa zostanie skierowana do sądu, mamy jeszcze szanse na wygraną. Kluczem do sukcesu są wymogi prawne. Sprawę przeciwko kierowcy do sądu skierować może tylko policja. Jeśli stroną wnoszącą o rozpatrzenie wniosku jest straż lub inspekcja transportu drogowego, możemy śmiało wnioskować o zakończenie postępowania ze względu na błędy formalne i mocne argumenty przemawiające na naszą korzyść.

Mandaty otrzymywane za przekroczenia szybkości, zwłaszcza z fotoradarów są najmniej przyjemne. Często dostajemy wezwanie do zapłaty wiele miesięcy po fakcie. Korzystanie z nielegalnych uników może się dla nas źle skończyć, warto zatem postępować w majestacie prawa i stosować w pełni legalne metody. Sprawdzajmy też na bieżąco przepisy regulujące wysokości mandatów, bo świadomemu kierowcy łatwiej będzie walczyć z bezzasadną karą.

www.wp.pl
 
 
piotreg 
Administratore banitore


Dołączył: 23 Mar 2007
Pochwał: 1542
Posty: 31854
Skąd: DWR
Wysłany: 8 Luty 2018, 11:50   

Cytat:
Mandat z fotoradaru - SN wyjaśni, kto w spółkach wskazuje sprawcę wykroczenia



Sąd Najwyższy wyjaśni, kto w spółkach wskazuje sprawcę.


Sprawa jest prosta, kiedy fotoradar namierzy auto z właścicielem za kierownicą. Problem zaczyna się, gdy należy ono nie do osoby fizycznej, ale prawnej, np. spółki.

Jechał pracownik, ale nie swoim

Pracownik za szybko jechał firmowym samochodem. Do ujawnienia danych kierowcy wezwano jednego ze wspólników. Ten odmówił straży miejskiej, co jest wykroczeniem. Sąd rejonowy 3 lipca 2017 r. uniewinnił obwinionego. Apelację wniósł jednak oskarżyciel publiczny, zaskarżając wyrok w całości. Zarzucał błąd w ustaleniach faktycznych poprzez naruszenie zasad obiektywizmu i swobodnej oceny dowodów. W konsekwencji chciał uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania w sądzie pierwszej instancji.

Kto ma wydać?

Sąd okręgowy, rozpoznając apelację, uznał, że wyłoniło się zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni ustawy.

Stawiane w apelacji zarzuty sprowadzają się do kwestii związanych z wykładnią pojęcia osoby zobowiązanej do udzielenia informacji, o której mowa w kodeksie wykroczeń – napisał sąd, uzasadniając potrzebę uzyskania wykładni. Wątpliwości pomoże rozwiać Sąd Najwyższy.

W uzasadnieniu wyroku uniewinniającego sąd pierwszej instancji wskazał, że użytkownikiem pojazdu była spółka jawna z siedzibą w polskim mieście, a wspólnikami tej spółki są obwiniony i druga osoba. Obaj wspólnicy reprezentują spółkę, każdy samodzielnie. Sąd wskazał, że do udzielenia żądanych przez straż miejską informacji zobowiązane są podmioty określone w art. 78 ust. 4 i 5 prawa o ruchu drogowym, więc by przypisać sprawcy odpowiedzialność za niewskazanie kierującego, należy ustalić, że znajduje się on w katalogu podmiotów, na których ciąży obowiązek udzielenia takich informacji. Sytuacje, gdy właścicielem lub posiadaczem pojazdu jest podmiot inny niż osoba fizyczna, reguluje art. 78 pkt 5 ustawy, wskazując zobowiązanych w takich wypadkach do udzielenia informacji.

Niejasne przepisy

Z treści tego artykułu wynika, że gdy właścicielem lub posiadaczem pojazdu jest jednostka organizacyjna niemająca osobowości prawnej, której odrębne przepisy przyznają zdolność prawną, do udzielenia informacji zobowiązana jest osoba wyznaczona przez organ uprawniony do reprezentacji tego podmiotu na zewnątrz, a w razie jej niewyznaczenia – osoby wchodzące w skład tego organu zgodnie z żądaniem uprawnionego organu oraz sposobem reprezentacji podmiotu.

Tymczasem – wskazał pytający sąd – spółka jawna nie posiada żadnych organów, nie ma w niej zatem organu uprawnionego do reprezentacji, wskutek czego nie ma także osób wchodzących w skład takiego organu, a zatem osób, na których ciąży obowiązek udzielenia informacji uprawnionemu organowi.

W ocenie sądu ten brak zobowiązania do udzielania informacji niektórych ułomnych osób prawnych jest luką prawną. Świadczy on o braku spójności pomiędzy kodeksem drogowym a kodeksem spółek handlowych. Luki tej nie należy wypełniać w drodze rozszerzającej interpretacji – uznał sąd.

Interpretacja, w myśl której w spółkach osobowych organem uprawnionym do ich reprezentacji jest posiadający to uprawnienie wspólnik, sprowadzałaby się do postawienia znaku równości pomiędzy pojęciami "wspólnik" i "organ", chociaż nie są one w sposób oczywisty synonimami – ani w języku potocznym, ani w prawniczym. Wykładnia taka miałaby charakter rozszerzający, prowadząc do poszerzenia karalności za niewskazanie kierującego. Tymczasem w prawie karnym, w tym w sprawach o wykroczenia, nie jest dopuszczalne stosowanie interpretacji rozszerzającej na niekorzyść obwinionego.

Wykroczenie przewidziane w art. 96 § 3 kodeksu wykroczeń (ujawnienie danych kierującego) ma charakter indywidualny. Jednocześnie w razie "podmiotu zbiorowego zgodnie z treścią powołanego unormowania do udzielenia powyższej informacji obowiązana jest osoba wyznaczona przez organ uprawniony do reprezentowania tego podmiotu na zewnątrz (np. prezes, dyrektor, kierownik, prokurent, pełnomocnik itp.), a w przypadku niewyznaczenia takiej osoby – osoby wchodzące w skład tego organu zgodnie ze sposobem reprezentacji tego organu" – zauważa pytający sąd.

W jego ocenie jest to zagadnienie wymagające zasadniczej wykładni ustawy, czyli odnoszące się do sytuacji, gdy przepis prawa umożliwia rozbieżne interpretacje, co jest niekorzystne dla funkcjonowania prawa w praktyce.

Problem ujawniania danych przez firmy wzbudza od lat bardzo duże kontrowersje.

– Nie chodzi o to, że nie chcemy podawać personaliów kierowców. Czasem jednak nie sposób wywiązać się z tego zadania – tłumaczy "Rz" Andrzej Waligóra, właściciel jednej z małych firm transportowych w Lublinie.

Link
 
 
inżynier
Forum Lider

Dołączył: 21 Cze 2012
Pochwał: 282
Posty: 666
Skąd: WPI/SK/RZ
Wysłany: 20 Październik 2018, 19:50   

Cytat:
Przekroczył prędkość i "błysnął" fotoradar, więc... go wyrwał i zabrał do domu



27-letni kierowca został dwukrotnie zarejestrowany przez fotoradar pod Orszą na Białorusi. Po raz pierwszy urządzenie zrobiło mu zdjęcie, kiedy o poranku odwoził znajome dziewczyny do Witebska. Drugi raz urządzenie zarejestrowało go tego samego dnia wieczorem, kiedy znowu do nich jechał. - Uznałem, że dwa mandaty to za dużo - wyjaśniał lokalnej milicji, powody wyrwania urządzenia.


27-latek przywiązał fotoradar do samochodu za pomocą liny holowniczej i wyrwał go. Urządzenie zapakował do auta i zawiózł do domu, gdzie zaczął rozmontowywać je, by dostać się do części, w której przechowywane są zdjęcia.

Kierowca nie wiedział jednak, że zdjęcia wykonane przez fotoradar są przekazywane bezpośrednio do centrum rejestracji wykroczeń w Mińsku. Poinformowali go o tym następnego dnia milicjanci, którzy zapukali do jego drzwi.

Teraz oprócz dwóch mandatów 27-latkowi grożą poważniejsze konsekwencje. Biuro prasowe Ministerstwa Spraw Wewnętrznych poinformowało, że koszt zniszczonego fotoradaru to 27 tys. rubli białoruskich (ok. 47,5 tys. zł). Mieszkaniec Orszy stanie przed witebskim sądem.

Link
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Radary, fotoradary, lidary i videorejestratory ogólnie - Sposoby na uniknięcie mandatu | Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group