Gm. Otyń koło Nowej Soli dzierżawi urządzenie Fotorapid.
Cytat:
Gmina ogłosiła przetarg na świadczenie usług polegających na kompleksowej obsłudze urządzeń samoczynnie rejestrujących przekroczenie prędkości (tzw. fotoradar) na terenie Gminy Otyń oraz dostawy i montażu masztu stacjonarnego
Mieszkaniec Nowej Soli czuje się ofiarą zemsty straży gminnej z Otynia
Wszystko dlatego, że - jak twierdzi - próbował nagłośnić fakt, iż strażnicy nie mieli prawa używać fotoradaru.
Sprawa zaczęła się wiosną tego roku. - Jechałem, przekroczyłem prędkość, zostałem zarejestrowany przez fotoradar, za co ukarano mnie mandatem w wysokości 200 zł przez straż gminną w Otyniu - relacjonuje Zdzisław Nowakowski. - Mandat zapłaciłem, nie wnosząc żadnego sprzeciwu.
Jego sprzeciw pojawił się dopiero kilka miesięcy później, gdy usłyszał orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że straże gminne nie miały prawa używać fotoradarów do karania kierowców za przekraczanie prędkości. Bo są to wyłączne uprawnienia policji. Ukarani obywatele mogli zacząć ubiegać się na drodze sądowej o zwrot mandatów nałożonych przez straże gminne.
- Wtedy wywołałem dyskusję na ten temat na forum internetowym Gazety Lubuskiej - mówi pan Zdzisław. - Umieściłem tam treść wyroku Trybunału, na podstawie którego można było kwestionować mandaty strażników gminnych. Wtedy to zaczęły się represje wobec mnie...
W lipcu przeciwko Nowakowskiemu został skierowany wniosek o ukaranie do sądu rejonowego. Powodem miało być wykroczenie drogowe, które pan Zdzisław nazywa "fałszerstwem i mistyfikacją”. - I na dodatek podyktowane zemstą - dodaje.
Otóż 9 lipca, jadąc obwodnicą Otynia, sfotografował on stojący przy drodze fotoradar. Zdjęcie chciał wykorzystać w dyskusji na forach. - Zrobiłem to w trakcie jazdy, jadąc z prędkością ok. 30 km na godz. – zapewnia Z. Nowakowski. Tymczasem wniosek o ukaranie dotyczył tego, że zatrzymał on swój pojazd w miejscu, gdzie nie wolno się zatrzymywać. Po to, by wykonać zdjęcia fotoradaru. Stworzył w ten sposób niebezpieczną sytuację na drodze, podobno utworzył się korek. 13 października sąd rejonowy uznał, że faktycznie Nowakowski dopuścił się tego wykroczenia i ukarał go grzywną. - W życiu tego nie zapłacę, dopóki moje racje nie zostaną uwzględnione - oburza się obywatel.
Co na to straż gminna w Otyniu? - Kojarzę tę sprawę i absolutnie nie zgadzam się z zarzutami tego pana - odpowiada strażnik gminny z Otynia Andrzej Michnacki. - Gdyby ukaranie go było zupełnie bezpodstawne, jak twierdzi, to sąd wydałby przecież inne orzeczenie.
Zdaniem A. Michnackiego, sytuacja wyglądała tak, że Z. Nowakowski zatrzymał auto na obwodnicy Otynia, gdzie obowiązuje prędkość do 70 km na godz., przez co kilka samochodów musiało za nim hamować z piskiem opon. - Tak więc zarzuty, że wniosek o ukaranie jest jakąś zemstą czy wendettą, jest zupełnie wyssany z palca – dodaje gminny strażnik.
Teraz Nowakowski zamierza złożyć sprzeciw do sądu i zaskarżyć wyrok. Problem w tym, że wyrok zapadł zaocznie, a pan Zdzisław orzeczenie otrzymał listem poleconym podczas swojej nieobecności w domu. - Żona jednak odebrała list, potwierdziła odbiór, a kiedy wróciłem z sanatorium, to minął już termin pozwalający zaskarżyć wyrok - ubolewa Nowakowski.
Dlatego postanowił złożyć wniosek o przywrócenie terminu do zaskarżenia wyroku. Nie wiadomo, czy sąd się na to zgodzi. - Nawet jeśli nie, to zamierzam walczyć do końca - zapewnia Z. Nowakowski. - W ostateczności jestem gotów zaskarżyć państwo polskie do europejskiego trybunału w Strasburgu. To, co ze mną zrobiono, to po prostu sąd kapturowy...
Otyń: Świadczenie usług polegających na kompleksowej obsłudze urządzeń samoczynnie rejestrujących przekroczenie prędkości (tzw. fotoradar) na terenie Gminy Otyń
Numer ogłoszenia: 36750 - 2010; data zamieszczenia: 09.02.2010
OGŁOSZENIE O ZAMÓWIENIU - usługi
Zamieszczanie ogłoszenia: obowiązkowe.
Ogłoszenie dotyczy: zamówienia publicznego.
SEKCJA I: ZAMAWIAJĄCY
I. 1) NAZWA I ADRES: Gmina Otyń, Rynek 1, 67-106 Otyń, woj. lubuskie, tel. 068 350 58 16, faks 068 350 58 16.
Adres strony internetowej zamawiającego: www.otyn.pl
I. 2) RODZAJ ZAMAWIAJĄCEGO: Administracja samorządowa.
SEKCJA II: PRZEDMIOT ZAMÓWIENIA
II.1) OKREŚLENIE PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA
II.1.1) Nazwa nadana zamówieniu przez zamawiającego: Świadczenie usług polegających na kompleksowej obsłudze urządzeń samoczynnie rejestrujących przekroczenie prędkości (tzw. fotoradar) na terenie Gminy Otyń (...)
Nagranie z dnia 28.10.2010 r. miejscowość Niedoradz. Fotoradar umieszczony w Fiacie Panda.
Kierujący wraz z Strażnikiem Gminnym niszczą trawnik - z premedytacją i to nie pierwszy raz w tym miejscu. Dla Otynia często też działa biały Opel Corsa i kratką - typowe auto handlowca, jak i ta Panda. Można w 100% stwierdzić, że poziom niepozorności takiej Pandy, Corsy, jest taki jakby za dotknięciem czarodziejskie różyczki, fotoradar stał się niewidoczny dla śmiertelników - płatników.
Pewnie plotki o aucie kolegi Bigosa krążą po całej Straży Gminnej w województwie Lubuskim. Więc jak tylko zobaczą auto ze znajomą rejestracją od razu biorą nogi za pas...
Miejscowość Niedoradz przy "starej trójce". Obecnie jest to droga lokalna łącząca Nową Sól z Zieloną Górą. Maszt nieoznakowany znakiem D-51, dodatkowo świetnie zakamuflowany.
Straż Gminna w Otyniu nie wykonuje pomiarów prędkości od 23 listopada 2010r., głównie z uwagi na to, że drogi nie zostały oznakowane znakami D-51. W chwili obecnej pomiaru dokonuje drogówka z Nowej Soli ręcznymi miernikami prędkości firmy Zurad.
Poprzednio używaliśmy fotoradaru firmy Zurad, a następnie rosyjskiej Iskry-1, które dzierżawiliśmy od firmy z Zielonej Góry. Maszt w Niedoradzu należy do Gminy Otyń i do lipca tego roku będzie obklejony żółtą odblaskową folią i oznakowany znakami D-51 zgodnie z wymogami ustawy i rozporządzenia (zmiana organizacji ruchu jest już zatwierdzona przez Starostwo Powiatowe w Nowej Soli).
Na chwilę obecną nie ma dalszych planów co do eksploatacji masztu w Niedoradzu, więc najprawdopodobniej będzie On udostępniony dla ITD w Z. Górze z ich Fotorapidem.
Dołączył: 26 Lis 2012 Pochwał: 95 Posty: 268 Skąd: Warszawa
Wysłany: 26 Maj 2014, 14:06
Cytat:
Strażnik gminny 343 razy wystawił mandaty niezgodnie z prawem. Kasę wzięła gmina
Sprawa zaczęła się po zawiadomieniu prokuratury przez komendę wojewódzką lubuskiej policji. Kontrolerzy z policji natrafili na bezprawne wystawienia mandatów przed strażników gminnych. Jednym z nich jest strażnik z Otynia Adrian M.
Prokuratura zarzuca mu, że wykorzystał dwa mechanizmy wystawiania mandatów. - W pierwszym przekroczył możliwy ustalony prawem termin wystawienia mandatu - wyjaśnia prokurator Łukasz Wojtasik, szef nowosolskiej prokuratury rejonowej. Miał na wystawienie mandatu 30 dni od ujawnienia wykroczenia. W 321 przypadkach mandaty zostawione wystawione w przekroczonym terminie od kilku do nawet kilkudziesięciu dni. Pieniądze trafiły do gminnej kasy.
Po przekroczeniu terminu 30 dniu, sprawa musi trafić do sądu. Tylko sąd może wtedy ukarać sprawcę wykroczenia. Pieniądze trafiają wtedy jednak do kasy Skarbu Państwa, a nie do gminy.
Drugim wątkiem jest wystawienie mandatów właścicielom samochodów, które nie wskazały kierujących - sprawców wykroczenia. Mandaty dostali właściciele samochodów. Strażnik ukarał tak 22 osoby. Pieniądze również trafiły do kasy gminy.
W tym przypadku osoba, która nie wskaże kierującego pojazdem, który popełnił wykroczenie, ukarana może zostać również tylko przez sąd. I w tym przypadku kasa również trafiłaby do Skarbu Państwa, a nie do gminy.
Zdaniem nowosolskiej prokuratury, strażnik działał wyraźnie na korzyść gminy Otyń. Tym samym przekroczył swoje uprawnienia służbowe. Kwoty wystawionych mandatów były różne, od 100 zł do kilkuset złotych. – Strażnikowi gminnemu zostały postawione w sumie 343 zarzuty przekroczenia uprawnień - informuje prokurator Wojtasik. Funkcjonariusz nie przyznaje się do zarzutów i odmawia składania wyjaśnień w tej sprawie.
Chcieliśmy zapytać władze gminy o sprawę związaną z pracującym strażnikiem Adrianem M. Wójt gminy Otyń Teresy Kaczmarek nie było w urzędzie. O wypowiedź poprosiliśmy przewodniczącego rady gminy Otyń Stanisława Michalskiego. - Pierwsze słyszę, zaraz się dowiem, skontaktuję z wójtem w tej sprawie - mówi przewodniczący rady podkreślając, że nic nie wie o oskarżeniu strażnika gminnego.
Prawnicy podkreślają, nieprawnie pobrane pieniądze powinny zostać zwrócone osobom, które je wpłaciły. Zainteresowani o zwrot pieniędzy powinni zwrócić się do Urzędu Gminy w Otyniu.
Podobna sprawa związana z przekroczenie uprawnień dotyczy również strażnika z gminy Nowe Miasteczko oraz Kolsko.
14 czerwca przejechałem starą drogą K-3 na odcinku Nowa Sól-Międzyrzecz Południe i fotoradar w Niedoradzu stoi dalej nieprzemalowany. Znaków D-51 brak. Fotoradar niezaładowany.
Fotoradar w Niedoradzu został zamontowany jeszcze w czasach kiedy przez wioskę biegła droga K-3. Co ciekawe, zawsze gdy tam jechałem nie widziałem znaków D-51. Poczekamy, zobaczymy jak będzie z tą puchą. Gdy będę wybierał się nad morze jeszcze w tym sezonie, to znowu przejadę starym szlakiem K-3. Póki co polecam przejazd przez Niedoradz wszystkim, którzy mają ochotę na świeżo zebrane jagody oraz grzyby.
Mnie się wydaje, że jest to maszt gminny (dlatego też nieoznakowany i nie ma go na czarnej liście GITD). Na moje oko ostatniego dnia, czyli 28 czerwca Gmina będzie musiała go wyrwać i co najmniej zezłomować.
Maszt w Niedoradzu został zdemontowany. Na terenie całej wsi w ciągu "starej" drogi K-3 ustawiono znaki D-51 z tabliczkami "Na odcinku... ". Podobnie uczyniono w ciągu "starej" drogi K-3 w całym Otyniu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum