Po tragedii w Słotwinie, gmina zainwestuje w fotoradar
Samorządowcy z gminy Świdnica i mieszkańcy Słotwiny przez trzy lata prosili policję, by na drodze krajowej nr 35 w Słotwinie stanął fotoradar. Bezskutecznie. Po wypadku, w którym trzy tygodnie temu na chodniku ciężarówka zabiła dwie kobiety, gmina postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce.
- Nie będziemy już prosić i czekać, bo w tym czasie może dojść do kolejnego nieszczęścia. Kupimy fotoradar z własnych środków - zapowiada Teresa Mazurek, wójt gminy. To koszt prawie 30 tys. zł. - Nie jest to mało, ale czym jest ta kwota w porównaniu z życiem ludzkim - dodaje pani wójt.
Policja tłumaczy, że radaru we wsi nie ma, bo były miejsca bardziej niebezpieczne i to one miały pierwszeństwo. - Mamy ograniczoną liczbę fotoradarów. Gdyby było inaczej, stałyby one co kilkaset metrów. To nie jest nasza zła wola - tłumaczy Katarzyna Czepil, rzeczniczka prasowa policji w Świdnicy.
Droga krajowa nr 35 to prawdziwa zmora mieszkańców Słotwiny. Kierowcy nie zwalniają, wjeżdżając do ich wsi. Pędzą tam często z prędkością 100 kilometrów na godzinę.
- Tu przecież nie da się żyć: rozpędzone ciężarówki w dzień i w nocy, tysiące aut - denerwuje się Eligiusz Janasik ze Słotwiny.
- Ciężko nawet na drugą stronę ulicy przejść, taki ruch. Pomóc może tylko fotoradar - dodaje. Ten stanie we wsi najprawdopodobniej już we wrześniu.
Tymczasem prokuratorzy nadal nie ustalili przyczyny wypadku. Głównie dlatego, że nie ma jego świadków. Kierowca tira zeznał, że auto nie było sprawne i dlatego nie zdołał wyhamować. Ta wersja jest weryfikowana przez biegłych.
Przypomnijmy. Do tragedii doszło przed g. 4 rano. Rozpędzona ciężarówka wjechała nagle na chodnik, przejechała po pieszych i zatrzymała się dopiero na wysokim murze ogradzającym jeden z domów. Kobiety zginęły na miejscu. Miały 54 i 63 lata, mieszkały w Świdnicy. Szły, jak co rano, do pracy w Słotwinie.
Nad ranem zginęły w Słotwinie dwie idące do pracy kobiety. Uderzył w nie rozpędzony samochód ciężarowy, którego kierowca z niewiadomych jeszcze przyczyn stracił panowanie nad pojazdem. Kierowca tira był trzeźwy.Policja o wypadku dowiedziała się o godz. 3.50. Pogotowie zajęło się kierowcą, kobiety zginęły na miejscu. Ofiary wypadku miały 54 i 63 lata. Były mieszkankami Świdnicy.
Mężczyzna kierujący tirem został przewieziony do Latawca, ma złamaną nogę i kilka potłuczeń. Był przytomny, gdy zabierało go pogotowie. Z załogą karetki rozmawiał - powtarzał, że samochód ściągał na bok.
Kierowca jest mieszkańcem Chorzowa, ma 57 lat.
Policja bada przyczyny wypadku. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że badane są dwie ewentualności: zaśnięcie lub zasłabnięcie kierowcy oraz usterka techniczna samochodu. Policja nie wyklucza też nadmiernej prędkości. Dochodzenie w tej sprawie jest prowadzone pod nadzorem prokuratora.
W tej chwili ruch na trasie Świdnica/Wałbrzych w Słotwinie został przywrócony. Przez kilka godzin odbywał się wahadłowo. Tir ciągle leży obok drogi, policja czeka na właściciela ładunku. Gdy samochód będzie ściągany, droga zostanie tymczasowo zamknięta.
Abstrahując od tematu fotoradarów, bo na te kierowcy TIRów leją z góry to ITD powinna się za nich poważnie zabrać, bo to co niektórzy wyprawiają na drogach to woła o pomstę do nieba.
Tak naturalnie, ale mimo wszystko jazda zestawem z prędkościami 80-90 km/h przez wioski jest bardzo ryzykowna. Sądzę, że fotoradar będzie głównie straszakiem na małe mobile, bo wiesz doskonale, że Panowie widzą z góry więcej i szybciej... i olewają stacjonarki.
E tam Hamują jak każdy Parę metrów dalej dopiero rozkręcają swój zestawik.
Niektórzy rzeczywiście jeżdżą b. ryzykowanie - dlatego jadąc małym mobilem trzeba to przewidywać
Słotwina "canarka" się nie doczekała i w najbliższym czasie się to nie zmieni, bowiem nie planuje na chwilę obecną montażu kolejnych masztów. Maszt pojawił się niedawno w pobliskim Mokrzeszowie.
Po tragedii w Słotwinie, gmina zainwestuje w fotoradar.
Niekoniecznie.
Cytat:
W ostatnim czasie dwukrotnie podejmowano próby ustawienia fotoradarów na drogach powiatu świdnickiego. Za każdym razem odpowiedź Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego była odmowna. Tak było w przypadku propozycji ustawienia fotoradaru na tzw. łączniku autostradowym, w rejonie skrzyżowania Żarów-Piotrowice Świdnickie, o co wnioskował radny powiatowy Andrzej Zadziorski, a także wniosku mieszkańca Słotwiny, który prosił o montaż urządzenia na drodze krajowej nr 35. W obu przypadkach GITD wskazywał, że nie są to najbardziej niebezpieczne miejsca na drogowej mapie Polski.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum