- błękitna Skoda Octavia, nr rej. GD 4211F /zdjęta ze służby/ - grafitowy VW Passat B6, nr rej. GST FW86 - kamera przód i tył /oddelegowany do KPP Lębork/ - srebrny VW Passat B6, nr rej. GD 0384T - kamera przód i tył /oddelegowany do KPP Tczew/ - srebrne Audi A6 Combi, nr rej. GD 2175F /zdjęty ze służby/
KMP Gdańsk
- białe BMW 5 Combi, nr rej. GD 094MT
- brązowy Opel Insignia, nr rej. GSZ 95EU (wcześniej GKA 3YU5, GPU 3X62, GDA FJ68) - kamera przód i tył /oddelegowany do KPP Puck/
- czarny Mercedes E280 Combi, nr rej. GD 169VF (wcześniej GD 5164Y, GD 5146Y) - kamera przód i tył
- grafitowy VW Passat B6, nr rej. GST KU85 (wcześniej GTC 01WT, GBY GC03, GST EA84, GKW 46KW, GCH 93KY, GD 2777F) - kamera przód i tył /zdjęty ze służby/
- srebrne BMW 330i xDrive, nr rej. GD 361MT - kamera przód i tył
- szary Fiat Bravo, nr rej. GD 5827Y - kamera przód i tył /oddelegowany do KPP Malbork/
Swojego czasu jeździło także srebrne Audi A6 Combi, nr rej. GD 2175F, ale niestety chłopaków trochę poniosło i rozwalili się...
Udało mi się coś wygrzebać na ten temat:
Cytat:
Radiowóz spowodował karambol w Gdańsku
Byłem świadkiem sporego karambolu spowodowanego przez policyjny radiowóz. Zastanawiam się czy sprawa zostanie rzetelnie wyjaśniona, czy też ukręci się jej łeb - relacjonuje i pyta nasz czytelnik, pan Wojciech.
W sobotę, 5 lipca, po godz.15, byłem świadkiem karambolu na skrzyżowaniu al. Armii Krajowej z ul. Kartuską w Gdańsku. Sprawcami zdarzenia są prawdopodobnie policjanci - aż wstyd, bo z drogówki. Jechali z nadmierną prędkością w nieznakowanym radiowozie znanym z programu TVN Turbo "Uwaga Pirat".
Jak doszło do karambolu? Przy zjeździe z al. Armii Krajowej był korek. Samochody stały lub poruszały się bardzo wolno, a kolejne dojeżdżały. Policyjny, nieoznakowany radiowóz marki Audi, z całym impetem, przy nadmiernej prędkości, wjechał w ostatni ze stojących w korku samochód. Oczywiście zniszczył jego tył, a także pchnął tak mocno, że ten przesunął się do przodu, powodując stłuczkę i uszkadzając 4-5 pojazdów.
Po zdarzeniu policjanci zarzekali się, że jechali 50 km/h - śmiech na sali! Spowodowane uszkodzenia pojazdów na pewno tego nie potwierdzą - ich audi jest do kasacji, dwa uszkodzone przez nich pojazdy chyba też. Dwie osoby, pasażerowie jednego z uderzonych pojazdów, zostali zabrani do szpitala.
Zjechało się masę policjantów, także wyższych stopniem. Wydaje mi się, że był tam też insp. Janusz Staniszewski z Wydziału Ruchu Drogowego KWP Gdańsk. Natomiast na miejscu zdarzenia nie widziałem prokuratora. Czy nie powinien tam być, by nadzorować pracę interweniujących policjantów tak, aby zagwarantować ich obiektywizm, gdy potencjalnymi sprawcami mogą być ich koledzy po fachu?
Cytat:
Oświadczenie policji
W sobotę, ok. godz. 15.40 nieoznakowany radiowóz marki audi A6, należący do Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, brał udział w wypadku, do jakiego doszło na al. Armii Krajowej w Gdańsku. W wypadku ucierpiały 4 samochody, dwoje pasażerów przewieziona z urazami kręgosłupa do szpitala.
Trwa postępowanie wyjaśniające, które ustali z jakiego powodu doszło do wypadku i kto jest za niego odpowiedzialny.
Anna Tomczykowska, zespół komunikacji społecznej Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku
To kierujący nieoznakowanym radiowozem policjant jest winny karambolu, do jakiego doszło na gdańskim Chełmie - uznał Sąd Rejonowy w Gdańsku. Nie wymierzył jednak kary, lecz warunkowo umorzył postępowanie w tej sprawie.
Sąd orzekł, ze policjant Krystian F., jadąc nieoznakowanym radiowozem, jest winny nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, powodując karambol, w wyniku którego uszkodzone zostały cztery auta. Nieznacznych obrażeń doznał też kierowca ostatniego samochodu poszkodowanego w zdarzeniu - mówi sędzia Rafał Terlecki, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Choć sąd uznał policjanta winnym, nie wymierzył mu kary, lecz warunkowo umorzył postępowanie na rok. Nakazał natomiast mężczyźnie wpłacić 800 zł na Fundację św. Krzysztofa, która pomaga dzieciom poszkodowanym w wypadkach samochodowych oraz ponieść koszty procesu - w wysokości 820 zł.
Wbrew pozorom podobne decyzje sądów zapadają stosunkowo często, zwłaszcza w sytuacjach, gdy oskarżony wcześniej nie był karany, wyraża skruchę i nie ma obaw, że podobne przestępstwo popełni ponownie. Gdyby jednak tak się stało, umorzone postępowanie zostanie wznowione, a za kolejne przestępstwo oskarżony będzie odpowiadał jak za recydywę.
Los funkcjonariusza w policji nie jest jeszcze przesądzony. - W tej chwili czekamy na uprawomocnienie się wyroku. Następnie wydane zostanie postanowienie o podjęciu zawieszonego postępowania dyscyplinarnego - mówi mł. asp. Beata Domitrz-Borszewska, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wówczas policjant może zostać albo dyscyplinarnie zwolniony z pracy, albo wobec niego może zostać zastosowana jedna z kar dyscyplinarnych. - Może to być np. nagana, wyznaczenie na niższe stanowisko służbowe, obniżenie stopnia albo ostrzeżenie o niepełnej przydatności do służby, na zajmowanym stanowisku - mówi Beata Domitrz-Borszewska.
Sprawa może skończyć się też całkowitym odstąpieniem od ukarania funkcjonariusza.
Decyzja sądu pozwala poszkodowanym w wypadku ubiegać się o odszkodowanie za zniszczone samochody. Do tej pory firma ubezpieczeniowa odrzucała ich wnioski w tej sprawie.
Wyrok jest nieprawomocny, a Krystianowi F. przysługuje odwołanie w terminie dwóch tygodni.
Kolejny Passat, wg relacji belw namiętnie obsługuje trasę Żukowo - Kościerzyna.
Tak naprawdę nie wiem, gdzie ją przypisać, dlatego profilaktycznie na mapie wpiszę ją do KWP Gdańsk. Mam nadzieję, że niebawem uda nam się ustalić miejsce jej garażowania.
Nie byłbym zdziwiony jakby okazało się, że ten pościgowiec na starogardzkich blachach wcześniej latał jako np. GD 06357. Tamten był w tym samym kolorze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum