[piotreg]

Cytat:

Nasza-klasa w radarowej służbie - Strażnicy porównują zdjęcia z fotoradaru z fotkami na portalu Nasza-klasa. Potwierdzają dzięki temu tożsamość kierowcy - przyznał inspektor Grzegorz Kromski ze szczecińskiej straży miejskiej. Szefostwo straży się tego wyparło. W środę na antenie Radia Szczecin inspektor Grzegorz Kromski ze straży miejskiej w Szczecinie powiedział, że strażnicy korzystają z portalu Nasza-klasa. Wyjaśniał, że ułatwia on ściganie piratów drogowych, którzy usiłują bronić się mówiąc, że to nie oni prowadzili samochód. Według niego strażnicy porównują zdjęcia piratów zrobione przez fotoradary z fotografiami zamieszczonymi przez nich samych na Naszej-klasie. - Potwierdzają w ten sposób tożsamość kierowcy - wyjaśniał w radiu Kromski. - Dzięki temu nie ma żadnych wątpliwości, kto jest właścicielem auta, a kto nim kierował i popełnił wykroczenie. Dzień po wywiadzie straż miejska gwałtownie wszystkiemu zaprzeczyła. - Pan Kromski wyraził swoje osobiste zdanie. Prawda jest taka, że nie korzystamy z portalu Nasza-klasa, bo nie jest on licencjonowany - ogłosiła Joanna Wojtach, rzecznik prasowy szczecińskiej straży. - Nie ma przepisu, który zakazywałby nam korzystania z niego, ale jest to portal towarzysko-rozrywkowy i nikt nie weryfikuje prawdziwości zamieszczanych tam informacji. Co więcej, oficjalna wersja na czwartek była już taka, że strażnicy nie tylko nie korzystają z Naszej-klasy, ale mają wręcz zakaz używania portalu. - Nie ma blokady tej strony, ale strażnicy na nią nie wchodzą, bo komendant ma możliwość sprawdzenia, kto jak korzysta z sieci - tłumaczy Wojtach. - Poza tym 80 proc. strażników nie ma dostępu do komputera, bo pełnią służbę patrolową. No to jak w końcu jest? Zadzwoniliśmy do inspektora Grzegorza Kromskiego. On też w czwartek mówił coś innego niż w środę. - Tylko raz, i to w domu, sprawdziłem przekraczającego prędkość w Naszej-klasie. Chodziło o wyjątkowego pirata, który znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość. Należało mu się 10 punktów karnych, a próbował uchylić się od odpowiedzialności. W tym wypadku zdjęcia z fotoradaru i na Naszej-klasie zgadzały się. Teraz inspektor zapewnia: - Zdjęcia z nowego radaru są tak dobre, że nie ma żadnych wątpliwości. Korzystam z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców oraz z Powszechnego Elektronicznego Systemu Ewidencji Ludności [PESEL - przy. red.] i to wystarczy.

Źródło: GW Szczecin

[Automobil]