Forum Mapy Fotoradarów

Dura lex sed lex - 30 dni na zarejestrowanie kupionego samochodu! Później kara

inżynier - 28 Czerwiec 2019, 07:22
Temat postu: 30 dni na zarejestrowanie kupionego samochodu! Później kara
Cytat:
Projekt Ministerstwa Środowiska - 30 dni na rejestrację pojazdu, a za spóźnienie będzie kara: 1000 zł!

Ministerstwo Środowiska przygotowało projekt ustawy, zgodnie z którą mamy być karani m.in. za brak zgłoszenia kupna lub sprzedaży pojazdu, zmiany danych wymagających wpisu do dowodu rejestracyjnego i za spóźnienie się z rejestracją samochodu. Kary, jeśli przepisy będą przyjęte, mogą wynieść nawet 1000 zł.


Obowiązek informowania starosty o sprzedaży samochodu to czysta teoria – za brak informacji nic nikomu w praktyce nie grozi. Rejestracja kupionego używanego auta? Bez pośpiechu – można to zrobić choćby za rok i jeździć na cudzych papierach. Teraz ma to się skończyć. Ministerstwo Środowiska przygotowało bowiem projekt stosownych zmian w obowiązujących teraz przepisach.

Kupujesz używany, zarejestrowany już samochód z wykupioną przez poprzedniego właściciela polisą OC i jeździsz. Nie rejestrujesz auta, bo nie masz czasu. Co się stanie, jeśli zatrzyma cię policja do kontroli drogowej? Nic – samochód nie jest ani kradziony, ani poszukiwany. Dalej: nie rejestrując samochodu, masz prawo go sprzedać, a kolejny właściciel też nie musi zarejestrować auta, chyba że chce wykupić np. autocasco i ubezpieczyciel tego wymaga. Można też kupić OC nie przerejestrowując samochodu.

Co więcej, w miarę jak auto ma kolejnych właścicieli, dotarcie do aktualnego posiadacza z mandatem z fotoradaru jest coraz mniej prawdopodobne. Czysty zysk – dla tych, którzy nie rejestrują kupionych aut.

A co się stanie, jeśli któryś kolejny właściciel zechce zarejestrować pojazd? Nie ma z tym problemu – dla wydziału komunikacji ważna jest jedynie tzw. ciągłość umów: osoba rejestrująca auto czy motocykl rzuca urzędnikowi na biurko stos umów czy też faktur, a ten sprawdza po kolei, czy istotnie każda kolejna osoba nabyła pojazd i w związku z tym miała prawo go potem sprzedać. Wszystko się zgadza? Rejestrujemy. Gdy projekt ustawy Ministerstwa Środowiska wejdzie w życie, urzędnik dodatkowo sprawdzi daty: każdy kolejny właściciel, który miał samochód dłużej niż 30 dni, otrzyma karę w wysokości 1000 zł.

Czy wiecie, że sprzedając samochód (albo tracąc go np. w wyniku kradzieży), mamy obowiązek poinformować o tym starostę (złożyć zawiadomienie w wydziale komunikacji)? W praktyce nie każdy przestrzega tego obowiązku, najbardziej ci, którzy pragną zabezpieczyć się na wypadek wykroczeń popełnionych przez nowego właściciela podczas używania naszego byłego samochodu. Dziś, jeśli tego nie zrobimy, w praktyce nic nam nie grozi, a gdyby przyszedł do domu list ze zdjęciem z fotoradaru, wystarczy odesłać informację, że samochód już do nas nie należy. Po wejściu w życie ustawy napisanej przez MŚ za zaniedbanie tego obowiązku dostaniemy karę: 1000 zł. Warto wiedzieć: przy sprawnym przepływie informacji pomiędzy urzędami, gdy jedna ze stron transakcji zgłosi ją w urzędzie, a druga nie, ktoś automatycznie otrzyma karę – nie ma zmiłuj!

A co z komisami?

Metodę kupowania, ale nierejestrowania samochodów, stosuje wielu handlarzy działających na czarno, którzy swoim klientom wręczają umowy dokumentujące historię "własnościową" samochodu, często występując jako osoba fizyczna. Teoretycznie według zaprojektowanych przepisów każdy właściciel samochodu powinien auto zarejestrować w ciągu 30 dni, co zdecydowanie utrudnia taką działalność. W praktyce można się spodziewać, że handlarze sobie poradzą: najwyżej zamiast jednej umowy wręczą nam... kilka umów.

Sprowadzone auto trzeba będzie zarejestrować w 30 dni!

Wiele utrudnień czeka osoby amatorsko sprowadzające samochody z zagranicy – zwłaszcza uszkodzone. Teoretycznie każdy taki samochód powinien być zarejestrowany w ciągu 30 dni od sprowadzenia pod rygorem grzywny w wysokości 1000 zł. To teoria – w praktyce samochód kupiony za granicą znajduje się poza systemem. Trudniej jednak będzie zaoferować klientom auto "przygotowane do rejestracji" – zgłoszone w urzędzie celnym i z opłaconą akcyzą. W ciągu 30 dni od zgłoszenia auta w urzędzie powinno ono zostać uzbrojone w polskie tablice rejestracyjne i ubezpieczone w zakresie OC, co rodzi duże koszty. A jeśli jest rozbite i nie ma ważnych badań technicznych? Wtedy nie da się go legalnie zarejestrować w ciągu 30 dni, pośrednik-amator powinien w koszty wliczyć 1000 zł kary albo popełnić inne wykroczenie lub przestępstwo, by kary administracyjnej uniknąć... Niby wszystko da się obejść, ale będzie trudniej i mniej opłacalnie.

Kara administracyjna

Teoretycznie już dziś niezgłoszenie sprzedaży samochodu w wydziale komunikacji jest wykroczeniem i teoretycznie grozi za to grzywna (od 20 do 3000 zł). Tyle że aby ukarać kogoś grzywną, trzeba najpierw zgłosić wniosek o ukaranie do sądu, obwiniony może się bronić, wykroczenie szybko się przedawnia... Mandatu, gdyby ktoś nam zaproponował, nie mamy obowiązku przyjmować – taki system w przypadkach masowo popełnianych wykroczeń jest niewydolny. Dlatego Ministerstwo środowiska wymyśliło trik: kary nakładane będą w trybie decyzji administracyjnej, a jeśli czyn (zaniechanie) jest jednocześnie wykroczeniem, to w stosunku do osoby fizycznej będą stosowane wyłącznie przepisy o odpowiedzialności administracyjnej.

W praktyce wygląda to tak: dostajesz decyzję o obowiązku zapłaty kary i masz zapłacić. Możesz się odwołać, ale musisz i tak zapłacić. Sąd administracyjny nie będzie przy tym sprawdzał, czy były jakieś istotne powody spóźnienia ze strony ukaranego – dla sądu administracyjnego ważne jest jedynie, czy kara nałożona została zgodnie z prawem (jeśli do tej pory nie zapłaciłeś z własnej woli, zapewne już pieniądze ściągnęli ci z konta). Proste?

Dodatkowe efekty nowych przepisów? Będzie ciekawie, jeśli wejdą w życie!

Jest niewątpliwie słuszne wymuszenie na osobach kupujących i sprzedających auta terminowego załatwiania spraw urzędowych – bez tego baza CEPiK jest niewiele warta. Powstaje pytanie, czy kara 1000 zł jest słuszna w przypadku mniej istotnych zaniechań jak np. niezgłoszenie zmiany miejsca zamieszkania, co oznacza zmianę zapisów w dowodzie rejestracyjnym. Jedno jest pewne: zwłaszcza handlarze będą kombinować, przepisywać umowy kupna samochodu, zmieniać daty... Jeśli system się "ogarnie", posypią się kary – nie tylko administracyjne!

Link

piotreg - 28 Czerwiec 2019, 08:00

Dobra zmiana.
Zaj007 - 6 Lipiec 2019, 10:53

Śledzę ten projekt ustawy dość mocno. Jest już w senacie. Będzie zmiana, mianowicie wg aktualnego brzmienia karą administracyjną od 200 do 1000 zł będzie zagrożone nie złożenie zawiadomienia o nabyciu (zbyciu) pojazdu (dotychczas było złożenie wniosku o rejestrację).
piotreg - 6 Lipiec 2019, 12:18

Zaj007 napisał/a:
Śledzę ten projekt ustawy dość mocno.

To naprawdę dobra zmiana. W zeszłym roku sprzedałem wóz. I nowy właściciel, z którym miałem kontakt telefoniczny, oczywiście miał problem przez pół roku żeby zarejestrować pojazd na siebie.

Zaj007 - 9 Lipiec 2019, 07:56

Zasadniczo tak. Niestety z powodów osobistych mnie się nie podoba (nie na rękę i nie w czas). Trudno. :grin:
piotreg - 9 Lipiec 2019, 10:41

W Polsce jest kilka milionów Ukraińców. Większość z nich zakupiła wóz... w zdecydowanej większości w pełnym trupie. I teraz, czy którykolwiek miły Pan ze Wschodu zarejestrował bolid na siebie? A co chwilę się rozbijają po pijaku, na trzeźwo też! A UFG ciągnie kasę z OC poprzedniego właściciela. Tak samo czyni polska patologia... teraz taka Astra II kosztuje 900 zł. 2x 500+ i Rodzina ma wóz! Zarejestrują na siebie? W życiu! A za chwilę... to paliwo ukradną na stacji, to się rozwalą i uciekną z miejsca zdarzenia. Do których drzwi zapuka Policja? Do drzwi poprzedniego właściciela i się zaczyna ciąganie niewinnego. Bo trzeba go do sprawy przesłuchać... a UFG i tak z jego OC ściągnie kasę!

1000 zł to żadna kara! Jakby ustawodawca karał karą 100 000 zł, każdy dopełniłby swojego obowiązku!

Zaj007 - 10 Lipiec 2019, 08:10

Zgadzam się w 100%. To jest patologia.
jojo - 17 Lipiec 2019, 23:11

Imho podstawową patologią jest brak możliwości wyrejestrowania pojazdu inaczej niż zezłomowanie, konieczność "kupowania" kolejnych blach pojazdu już zarejestrowanego (bo inny WK), konieczność brania urlopu celem załatwienia rejestracji, konieczność kupowania OC "na pojazd" każdy z osobna, nieporadność przy weryfikacji polis pojazdów jeżdżących itp., itd. Patologia rodzi patologię. Gdyby nie powyższe, to większość kombinacji przy rejestrowaniu pojazdów była by po prostu nieopłacalna.
Zaj007 - 18 Lipiec 2019, 08:53

Gdyby dało się wyrejestrować pojazd pewnie odpadłby problem "martwych dusz". Teoretycznie obowiązek zawiadomienia o zbyciu/nabyciu istnieje, tylko nie jest egzekwowany. Ponieważ państwo nie daje sobie rady z tym problemem, wprowadza odpowiedzialność administracyjną. Taka teraz jest tendencja (w nauce prawa oceniania krytycznie).

Pogubiłem się w poprawkach senatu, ale chyba szykuje się kolejny gniot. Raz mówią o rejestracji, raz o zawiadomieniu. Obowiązek nie będzie dotyczył "pojazdów nowych". Tylko, że nikt nie zdefiniował czym jest "pojazd nowy". :facepalm:

jojo - 24 Lipiec 2019, 22:47

Zaj007, a skoro piszesz, że coś jednak śledziłeś to wiesz może, czy również w przypadku kupującego chodziło o obowiązek zgłoszenia wniosku o rejestrację, czy w grę wchodziło też zawiadomienie?

Pytam oczywiście w kontekście zakupu pojazdu bez przeglądu i w związku z tym braku możliwości złożenia wniosku o rejestrację.

kalex - 25 Lipiec 2019, 17:48

Pewnie będą wydawać tablice tymczasowe. Do uzupełnienia. Bo jak nie to będzie komedia jak zwykle.
jojo - 26 Lipiec 2019, 08:26

To chyba nie przejdzie, bo jak właściwie to by wyglądało? Ktoś kupuje budę, czy w ogóle jakiegoś parcha do kompletnej odbudowy i dostanie do niego od razu blachy...
Zaj007 - 12 Sierpień 2019, 10:42

jojo napisał/a:
Zaj007, a skoro piszesz, że coś jednak śledziłeś to wiesz może, czy również w przypadku kupującego chodziło o obowiązek zgłoszenia wniosku o rejestrację, czy w grę wchodziło też zawiadomienie?

Pytam oczywiście w kontekście zakupu pojazdu bez przeglądu i w związku z tym braku możliwości złożenia wniosku o rejestrację.

Już śpieszę z odpowiedzią, bo owszem śledzę temat.

Kilka razy poprawiali projekt ustawy i w sumie jest lepiej niż na początku, co nie zmienia faktu, że dalej jest źle. Nie wnikając w szczegóły, bo ostatecznie te wersje odpadły, miały być kary za niezłożenie wniosku o rejestrację pojazdu w przypadku zakupu/sprzedaży w Polsce lub sprowadzenia z UE i poza UE.

Obecnie nowa ustawa przewiduje:
:arrow: obowiązek rejestracji pojazdu "niebędącego nowym pojazdem" (ustawa nie definiuje co to jest "pojazd nowy" - pewnie chodziło, że przed I rejestracją), sprowadzonego z EU w terminie 30 dni od dnia jego sprowadzenia.
:arrow: kary administracyjne od 200 do 1000 zł:
- dla właściciela za niezarejestrowanie pojazdu sprowadzonego z UE
- dla właściciela pojazdu zarejestrowanego w RP jeżeli nie zawiadomi starosty o nabyciu lub zbyciu pojazdu

Co to oznacza moim zdaniem:
1. Nie można legalnie sprowadzić z UE pojazdu do remontu, bo nie można zarejestrować pojazdu bez badania technicznego. Jest jeszcze gorzej niż napisałeś: nie wystarczy samo złożenie wniosku (najwyżej starosta wyda decyzję odmowną, a Ty zostajesz czysty), trzeba zarejestrować pojazd.
2. W dalszym ciągu nie trzeba przerejestrować kupionego w Polsce pojazdu - wystarczy zawiadomić starostę. Zrobiłbym doręczenie komornicze (notarialnego już nie ma) z odręcznie napisaną kartką "Szanowny Panie Starosto/Prezydencie, uprzejmie zawiadamiam, że na podstawie art. 78 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2018 r. poz. 1990, z późn. zm.) dnia... nabyłem pojazd marki..., nr VIN...".
3. Nie ma zmian w zakresie importu auta z poza UE.
4. Kolejna kompletnie nieprzemyślana zmiana. :facepalm:

Ustawa jest podpisana i wchodzi w życie od nowego roku.

kalex - 12 Sierpień 2019, 21:20

Zaj007 napisał/a:
:arrow: obowiązek rejestracji pojazdu "niebędącego nowym pojazdem" (ustawa nie definiuje co to jest "pojazd nowy" - pewnie chodziło, że przed I rejestracją), sprowadzonego z EU w terminie 30 dni od dnia jego sprowadzenia.

Nikt nie udowodni kiedy tak naprawdę pojazd znalazł się na terenie kraju. Mogę kupić i odebrać za rok. Co to znaczy sprowadzonego? To jak za 25 dni wywiozę na 2 dni za granicę i znowu przywiozę to kiedy będzie sprowadzony?

Cytat:
- dla właściciela pojazdu zarejestrowanego w RP jeżeli nie zawiadomi starosty o nabyciu lub zbyciu pojazdu

To jeszcze spoko. Powiedzmy że ma jakiś minimalny sens, ale gdzie przepraszam będą trzymać te informację, bo zaraz się okaże, że do CEPIKu nie da rady dopisać takich danych, bo rubryczki brakuje. I będziemy mieli modernizację systemu za miliard złotych (oczywiście wykonaną przez firmę szwagra ciotecznego).

Zaj007 - 13 Sierpień 2019, 10:46

kalex, nie wiem czy istnieje definicja "sprowadzenie pojazdu", tj. od kiedy należy liczyć 30-dniowy termin na rejestrację. Wydaje mi się, że słusznie podnosisz wątpliwości.
Obowiązek zawiadomienia starosty istnieje od zawsze* - nic się nie zmienia poza tym, że teraz będzie kara administracyjna. Jak to działa: albo przychodzi petent i składa wniosek o rejestrację albo jest wg urzędniczej zasady "ja tego panu nie przyjmę". Nie znalazłem żadnych powszechnie obowiązujących przepisów**, które określałyby obowiązek złożenia wniosku o rejestrację na przewidzianym formularzu. Stąd pomysł na przekazanie odręcznie napisanego świstka. :grin:

Mnie jeszcze zastanawia ewentualna batalia z Wydziałem Komunikacji jak się zakupi za granicą i przywiezie do kraju samochód wyprodukowany w bieżącym roku, który został czasowo zarejestrowany na dealera, ale w ogóle nie jeździł (ma powiedzmy 17 km przebiegu). To on jest nowy czy stary? A auto trzyletnie, ale przed pierwszą rejestracją? :mrgreen:


* zob. pouczenie w dowodzie rejestracyjnym
** oczywiście się to zmienia z dniem 01.01.20 r. wobec aut sprowadzonych z UE

jojo - 15 Grudzień 2019, 17:13

Zaj007, próbuję się dowiedzieć jak najwięcej na temat owego obowiązku zawiadomienia o nabyciu/zbyciu pojazdu i tak:

Znajomy prawnik napisał mi w swej opinii m.in., że zgłoszenie nabycia składa się na odpowiednim druku, którym jest wniosek o rejestrację - stąd jego konkluzja, że zawiadomienie będzie równoznaczne z zarejestrowaniem. Dla mnie to rozumowanie jednak nie trzyma się całości.

Znalazłem na stronie Starostwa Powiatowego Piotrkowa Tryb. taki formularz Zawiadomienie o zbyciu (sprzedaży) nabyciu pojazdu, który wydaje się być idealny, tylko jeszcze mógłby przy każdym z pól zawierać gwiazdkę, oznaczającą *niepotrzebne skreślić. ;)

Ciekawe opracowania znalazłem na stronie: TU.

Cytat:
Na czym polega obowiązek zgłoszenia nabycia lub zbycia z art. 78 ust. 2 Prawa o ruchu drogowym?

Zgodnie z art. 78 ust. 2 Prawa o ruchu drogowym, właściciel pojazdu już zarejestrowanego jest obowiązany zawiadomić w terminie nieprzekraczającym 30 dni starostę o nabyciu lub zbyciu pojazdu oraz zmianie stanu faktycznego wymagającej zmiany danych zamieszczonych w dowodzie rejestracyjnym. Nie należy mylić tego obowiązku z powinnością z art. 71 ust. 7 Prawa o ruchu drogowym, polegającą na konieczności zarejestrowania auta w ciągu 30 dni od jego sprowadzenia. Są to dwie, niezależne od siebie czynności. No i jak wyjaśniliśmy powyżej – zgłoszenie sprzedaży/nabycia pojazdu stanowi jedynie zgłoszenie zmiany właściciela pojazdu który jest już wcześniej w trybie art. 72 PRD zarejestrowany, a więc jest już w rejestrze. Nie powoduje ono jednak zmiany w rejestrze! W CEPiK dalej będzie figurował poprzedni właściciel. Nie dostaniemy też nowego dowodu rejestracyjnego i tablic (powinniśmy natomiast dostać wpis w karcie pojazdu, ale to już... inna historia). Sprowadza się to więc tylko do poinformowania organu o zmianie właściciela i na tym właściwie koniec. Po co jest instytucja z art. 78 ust. 2 PRD? Nie bardzo w sumie wiadomo. Na pewno jest ona pomocna sprzedającym auta już zarejestrowane w sytuacji kiedy nowy właściciel dokona naruszeń prawa "na tablicach" poprzedniego właściciela. Niemniej instytucja ta jest problematyczna nawet dla niektórych starostów, którzy utożsamiają ją właśnie z "przerejestrowaniem" pojazdu, a więc ubierają takie zawiadomienie we wniosek o rejestrację na nowego właściciela w trybie art. 72 PRD i w trybie KPA wzywają do uzupełnienia wniosku o niezbędne dokumenty i opłaty. Instytucja zgłoszenia nabycia/zbycia z art. 78 ust. 2 PRD jest na tyle osobliwa, że poświęcimy jej kiedyś osobny artykuł.


Najciekawsze w sumie tutaj, trudno się chyba nie zgodzić:

Cytat:
Co z "przerejestrowaniem" auta – czy będzie ono obowiązkowe a jego brak karalny?

Tu również musimy zaprzeczyć różnym medialnym doniesieniom. "Przerejestrowanie" auta na siebie, czyli złożenie w trybie art. 72 PRD wniosku o jego zarejestrowanie na nowego właściciela po pierwsze nie jest obowiązkiem, a po drugie – tym bardziej – nie jest obwarowane karą. Nie uchybia to oczywiście obowiązkowi powiadomienia o zmianie właściciela w trybie art. 78 ust. 2. Informacje medialne z których wynika co innego wynikają z nieporozumienia – projekt początkowo zakładał taki obowiązek ale na etapie prac legislacyjnych redakcja przepisu zmieniła się tak znacznie, że finalnie nie został on wprowadzony.

I jeszcze jedno:

Cytat:
Kogo dotyczy obowiązek z art. 78 ust. 2 Prawa o ruchu drogowym?

Na wstępie zaznaczamy – przepis jest źle zredagowany. Obowiązek z art. 78 ust. 2 ciąży na "właścicielu pojazdu". Właścicielem w rozumieniu ustawy będzie osoba, której przysługuje prawo własności w chwili upływu 30-dniowego okresu przeznaczonego na dokonanie czynności. Czyli siłą rzeczy nie będzie nim zbywca auta, bo ten w 30 dniu nie jest już właścicielem. Niemniej to zbywca ma głównie interes w poinformowaniu organu o fakcie zbycia, ponieważ może mu to pomóc w uniknięciu negatywnych konsekwencji które mogą powstać wskutek użytkowania samochodu przez nabywcę "na jego tablicach".

Spotkałem się też gdzieś z informacją, że zgłaszanie nabycia ma być możliwe po wprowadzeniu dodatkowych przepisów w styczniu (a dokładnie chodzi o wzór formularza) - podobno trwają jakieś prace w tym kierunku. :o

Zaj007 - 18 Grudzień 2019, 00:47

Moim zdaniem zawiadomienie o zbyciu/nabyciu nie jest tożsame z rejestracją pojazdu.
Prosty przykład: jak kupisz auto do remontu bez ważnego badania technicznego to nie da się go zarejestrować. Zawiadamiasz starostę o nabyciu pojazdu i nic więcej nie da się zrobić do czasu uzyskania pozytywnego wyniku z SKP. W mojej ocenie zawiadomić można i teraz. Złożyć pismo do właściwego WK i poprosić o wpływówkę na kopii. Nie mam wiedzy aby w ogóle był obowiązek składania pism do WK na urzędowych formularzach.

Teraz wszyscy s r a j ą żarem, a obecnie jest to wykroczenie z art. 97 K.W. w zw. z art. 78 ust. 2 ustawy prawo o ruchu drogowym zagrożone karą do 3.000 zł. I jakoś nikt z tym problemu nie ma. :grin:

Zaj007 - 22 Grudzień 2019, 23:42

Pojawiły się przepisy wykonawcze do omawianej ustawy. Kary administracyjne nie będą dotyczyć pojazdów nabytych/zbytych i sprowadzonych przed 01.01.2020 roku.

Info z FB. Osobiście rozporządzenia nie czytałem.

czapla - 30 Grudzień 2019, 15:53

Czyli jutro jeszcze mogę kupić i zarejestrować za pół roku? :)
piotreg - 31 Grudzień 2019, 11:52

czapla napisał/a:
Czyli jutro jeszcze mogę kupić i zarejestrować za pół roku? :)

Tak. Prawo nie działa wstecz.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group