Forum Mapy Fotoradarów

Dura lex sed lex - Przejazdy kolejowe

piotreg - 2 Sierpień 2009, 12:17
Temat postu: Przejazdy kolejowe
Lekceważysz przejazdy kolejowe?
Nie zatrzymujesz się przed torami?

Tylko dla idiotów

Każdy może przegrać

kalex - 2 Sierpień 2009, 14:30

Bez urazy dla szczytnego celu. Ale ktoś z tej kampanii powinien wziąć jedną rzecz pod uwagę. Jest kupa takich przejazdów, gdzie tory idą pod takim kątem do jezdni, że absolutnie nie ma szans na dojrzenie czegokolwiek, chyba że z torów, do tego dochodzi jeszcze stróżówka przy samym skrzyżowaniu, która zasłania dodatkowo. Jak jestem w takim miejscu i muszę wjechać na tory, aby się przekonać, czy nie jedzie pociąg, odrazu przypominam sobie o kampanie "bezpieczny przejazd", wtedy bym ich tam przyprowadził - niech pokażą jak to się robi.
tqmeh - 18 Sierpień 2009, 09:46

Witam,

To były stany teraz czas na polskie realia.

W Legnicy jak staną miśki za STOP-em to złapią chyba połowę miasta, normalnie korek się robi jak nie zatrzymują aut. :lol:

Pozdrawiam.

garny - 18 Sierpień 2009, 20:28

No niby problem, ale ostatnio i mi się zdarzyło na stopie przelecieć wracając z Kamiennej Góry, no cóż absolutnie moja wina, ale tak się zdarza, że pośpiech bierze górę, dobrze że przejazd raczej nieczynny od dawna, a znak jest tam baaaardzo profilaktycznie.
piotreg - 18 Sierpień 2009, 21:17

A to już jest odrębny problem - tory, na których drzewa rosną, a znak nadal stoi...

Na takich przejazdach profilaktycznie zwalniam... w trosce o miskę olejową. Użytkownicy Octavii wiedzą o co chodzi. :-)

wksek - 18 Sierpień 2009, 21:20

A zwalniasz na DK 8 za Bielanami i Kobierzycami? :lol:
piotreg - 18 Sierpień 2009, 21:39

Ale tam nie ma znaku STOP. I jest to uzasadnione. :-)

Zwalniam... tak do (70) . :-)

wksek - 18 Sierpień 2009, 21:54

Hehe, to fakt, stopu nie ma, ale posiadam fotki, na których przejeżdża... pociąg. :) Wrzucę jak znajdę.
piotreg - 19 Sierpień 2009, 06:53

Normalnie chcę to zobaczyć. :-)
garny - 19 Sierpień 2009, 20:28

wksek napisał/a:
Hehe, to fakt, stopu nie ma, ale posiadam fotki, na których przejeżdża... pociąg. :) Wrzucę jak znajdę.

To podobnie jak na przejeździe przez ul. Krakowską czy już Opolską, można się zdziwić jak ktoś jest przyzwyczajony, że jedyne szynowe zjawisko w tej okolicy to tramwaj. :)

wksek - 19 Sierpień 2009, 20:42

Obiecane foto. :) Troszkę średniej jakości, ale dokładnie widać wszystko.



Sam się mocno zdziwiłem tym widokiem. :lol: No, ale jak widać jeździ :!: Sprawa natomiast wygląda tak, że zwalniać do 0 fakt nie trzeba. Manewr zatrzymania wygląda w sposób taki, że z pociągu wysiada maszynista lub ktoś w tym stylu w żółtej kamizelce z lizakiem jak policjant i zatrzymuje oba pasy, pociąg oczywiście jest wyhamowany do (0). Jak ruch samochodowy stanie, pociąg spokojnie jedzie sobie dalej. :)

piotreg - 20 Sierpień 2009, 08:32

wksek, nie o tym przejeździe myślałem.

W głowie miałem przejazd między Kobierzycami, a Cieszycami. :-)

Tym rzeczywiście jeżdżą średnio dwa pociągi dziennie - kiedyś pracowałem przy tych torach.

delpiero - 14 Sierpień 2010, 07:47

Cytat:
Zamknięty między szlabanami

Niezwykle niebezpieczną sytuację obserwowali kierowcy, którzy stali przed przejazdem kolejowym we Wrocławiu przy ul. Lotniczej. - Kierowca Skody wjechał na czerwonym świetle i został zamknięty między szlabanami. Miał szczęście, że pociąg jechał drugimi torami - napisał do nas @jerzyjanusz.

Magdalena Kruaze, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu twierdzi, że posunięcie kierowcy było bardzo nieodpowiedzialne.

- Kierowca złamał art. 28 ustawy o ruchu drogowym, który mówi, że zbliżając się do przejazdu kolejowego oraz przejeżdżając przez przejazd, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność. Za złamanie przepisów kierowca naraził się na mandat w wysokości 300 zł. Jednak należy wziąć pod uwagę, że spowodował poważne zagrożenie w ruchu drogowym. Mogło dojść do katastrofy. Kara w takim przypadku może być znaczni wyższa - mówi Magdalena Krauze.


LINK
tqmeh - 14 Sierpień 2010, 09:46

Na wylocie z Legnicy w kier. Złotej jest bardzo aktywny przejazd ze STOP-em, jednak jest sporo osób, które mają to w nosie, z TIR-ami na czele. Przejazd jest lekko przysłonięty od strony miasta, więc niejeden się zdziwił, a kilku zostało, taką właśnie sytuację opisał mi znajomy:

Wracał w nocy, była lekka mgła, na przejeździe stoi auto, dojechał do niego i nic się nie dzieje, gość dalej stoi, wysiada, a tu samochód przed nim nie ma przodu :!: Jechał sobie pociąg, gość uznał, że nie zatrzyma się na STOP-ie, w wyniku czego przywalił w oś lub coś innego, na jego szczęście nie dostał się między wagony, bo mogłoby być nieciekawie. Pociąg dawno pojechał, a facet z rodziną i połową samochodu został na przejeździe...

Rejestracja gdzieś z Polski...

Pozdr.

piotreg - 14 Sierpień 2010, 10:02

A propos Lotniczej we Wrocławiu - ostatnio na ulicy leżała jedna z rogatek - ktoś się spieszył na cmentarz i ją urwał, kiedy się zamykała. Ludzie nie wyciągają wniosków, chcą ginąć na przejazdach!
jojo - 16 Sierpień 2010, 21:43

Jest też druga strona medalu. Kierowcy lekceważą przejazdy, bo koleje lekceważą kierowców. I nie ma się co dziwić, bo przejazd to przeszkoda na drodze pociągu, ale że zarządza nim kolej, to dba przede wszystkim o własne interesy. To, że przejazdy kolejowe to przeszkoda na drodze milionów pojazdów to już nikogo nie interesuje, niestety... Tak tylko piszę, co by nie było, że zawsze wszystkiemu winni ci najgorsi na świecie, "polscy kierowcy". Po prostu o interesy kierowców tak naprawdę nikt jakoś specjalnie nie musi dbać i nie ma się co dziwić, że jest jak jest i czasem normalni ludzie w chwili słabości tracą cierpliwość i zachowują się jak skończeni idioci.
W ogóle to wg mnie przejazdy powinny być z założenia niestrzeżone. Zapory otwarte rozleniwiają, podświadomie sugerując, że skoro brama otwarta to znaczy, że możemy jechać bezpiecznie (g... no prawda!). Zamknięte - potrafią doprowadzić do szewskiej pasji, gdy po 5 min oczekiwania przetacza się drezyna 40km/h, po następnych 5 leci w drugą stronę kilkaset ton składu towarowego, itd. Wiadomo, że przypadki są różne, nie mniej jednak świadomość zagrożenia będzie większa gdy nikt nie mówi nam "droga wolna, można jechać". Poza tym dziwię się, że ciągle najeżdża się na kierowców, wyszukując skrajne przypadki pokonywania przejazdów, a nikt nie robi np. akcji skierowanej do władz kolei dot. poprawienia widoczności na przejazdach, a szczególnie zasłaniających ją "domków" dla dróżników.

PS. A jak ktoś chce się zabić to zrobi to nawet jak mu kluczyki zabiorą.

SQBI - 16 Sierpień 2010, 21:57

jojo napisał/a:
W ogóle to wg mnie przejazdy powinny być z założenia niestrzeżone.

"Skrzyżowania" z przejazdami pociągów pospiesznych też? Hmmm...

tqmeh - 17 Sierpień 2010, 06:26

Przejazd z zaporami gdy jest zamknięty to wiadomo, że coś jedzie (wcześniej czy później). Jak dla mnie prawdziwa parodia to stawianie STOP-u gdzie popadnie, pociąg jedzie 4x w roku, ale nikogo to nie obchodzi... wyciąganie w niosków na PKP to martwy temat.


Jest STOP na drodze K-3 (wiecie gdzie). :wink: To jest nieporozumienie. :? Dobrze, że na A4 nie ma. :wink:

piotreg - 17 Sierpień 2010, 06:52

jojo napisał/a:
Jest też druga strona medalu. Kierowcy lekceważą przejazdy, bo koleje lekceważą kierowców. I nie ma się co dziwić, bo przejazd to przeszkoda na drodze pociągu, ale że zarządza nim kolej, to dba przede wszystkim o własne interesy. To, że przejazdy kolejowe to przeszkoda na drodze milionów pojazdów to już nikogo nie interesuje, niestety... Tak tylko piszę, co by nie było, że zawsze wszystkiemu winni ci najgorsi na świecie, "polscy kierowcy". Po prostu o interesy kierowców tak naprawdę nikt jakoś specjalnie nie musi dbać i nie ma się co dziwić, że jest jak jest i czasem normalni ludzie w chwili słabości tracą cierpliwość i zachowują się jak skończeni idioci.
W ogóle to wg mnie przejazdy powinny być z założenia niestrzeżone. Zapory otwarte rozleniwiają, podświadomie sugerując, że skoro brama otwarta to znaczy, że możemy jechać bezpiecznie (g... no prawda!). Zamknięte - potrafią doprowadzić do szewskiej pasji, gdy po 5 min oczekiwania przetacza się drezyna 40km/h, po następnych 5 leci w drugą stronę kilkaset ton składu towarowego, itd. Wiadomo, że przypadki są różne, nie mniej jednak świadomość zagrożenia będzie większa gdy nikt nie mówi nam "droga wolna, można jechać". Poza tym dziwię się, że ciągle najeżdża się na kierowców, wyszukując skrajne przypadki pokonywania przejazdów, a nikt nie robi np. akcji skierowanej do władz kolei dot. poprawienia widoczności na przejazdach, a szczególnie zasłaniających ją "domków" dla dróżników.

PS. A jak ktoś chce się zabić to zrobi to nawet jak mu kluczyki zabiorą.

Inną sprawą są procedury obowiązujące na przejazdach i czas zamknięcia zapór. W niektórych miejscach przejazd pociągu powoduje paraliż komunikacyjny, mimo że np. rozkładowa na szlaku wynosi 40km/h :!:

Maciexas - 17 Sierpień 2010, 11:11

jojo napisał/a:
Jest też druga strona medalu. Kierowcy lekceważą przejazdy, bo koleje lekceważą kierowców. I nie ma się co dziwić, bo przejazd to przeszkoda na drodze pociągu, ale że zarządza nim kolej, to dba przede wszystkim o własne interesy. To, że przejazdy kolejowe to przeszkoda na drodze milionów pojazdów to już nikogo nie interesuje, niestety... Tak tylko piszę, co by nie było, że zawsze wszystkiemu winni ci najgorsi na świecie, "polscy kierowcy". Po prostu o interesy kierowców tak naprawdę nikt jakoś specjalnie nie musi dbać i nie ma się co dziwić, że jest jak jest i czasem normalni ludzie w chwili słabości tracą cierpliwość i zachowują się jak skończeni idioci.
W ogóle to wg mnie przejazdy powinny być z założenia niestrzeżone. Zapory otwarte rozleniwiają, podświadomie sugerując, że skoro brama otwarta to znaczy, że możemy jechać bezpiecznie (g... no prawda!). Zamknięte - potrafią doprowadzić do szewskiej pasji, gdy po 5 min oczekiwania przetacza się drezyna 40km/h, po następnych 5 leci w drugą stronę kilkaset ton składu towarowego, itd. Wiadomo, że przypadki są różne, nie mniej jednak świadomość zagrożenia będzie większa gdy nikt nie mówi nam "droga wolna, można jechać". Poza tym dziwię się, że ciągle najeżdża się na kierowców, wyszukując skrajne przypadki pokonywania przejazdów, a nikt nie robi np. akcji skierowanej do władz kolei dot. poprawienia widoczności na przejazdach, a szczególnie zasłaniających ją "domków" dla dróżników.

PS. A jak ktoś chce się zabić to zrobi to nawet jak mu kluczyki zabiorą.

Zgadzam się, uważam też że znak stopu powinien zostać wręcz zlikwidowany, kierowca ma się upewnić czy pociąg nie jedzie, a czy zrobi to poprzez zatrzymanie się czy też potrafi dostrzec pociąg jadąc w danym miejscu np. 20km/h to już jego brocha.

piotreg - 17 Sierpień 2010, 11:18

Ale o czym my tutaj dyskutujemy :?: Na Youtube pełno jest filmików na których widać jakim głupim narodem jesteśmy :!: Strzeżmy się głupoty, zachowajmy ostrożność na przejazdach - tylko tyle :!:

Wczoraj w Poznaniu podjeżdża kobita na bani pod przejazd... wysiadła, podniosła szlaban i wjechała na tory :!: :lol: Następnie wysiadła by podnieść drugą rogatkę. :lol: I w tym czasie pociąg przestawił jej auto o jakieś 200 m. :-) Takie rzeczy robimy na przejazdach :!:

jojo - 17 Sierpień 2010, 11:28

piotreg napisał/a:
Wiesz dlaczego się z Tobą nie zgodzę :?:

Eee, tak to ja osobówką ten styropian mogę roztrzaskać. :D
Ja nigdzie nie napisałem, że zależy mi by ludzie przejeżdżali przed samym pociągiem! Wręcz przeciwnie - by strach przed zderzeniem (czyli to co uwypuklają różne kampanie) miał więcej wspólnego z rzeczywistością i powodował, że ludzie będą się pilnować - i to wystarczy! Przecież na przejazdach nie zabijają się ci co celowo ominęli rogatkę i czerwone (bo widzieli, że nic nie jedzie), tylko ci, co byli nieuważni i wjechali "z marszu" prosto pod pociąg!!! I te wypadki zdarzały się przecież na przejazdach strzeżonych - po co więc męczyć tych pozostałych, normalnych 99% kierowców, płacić za serwisowanie urządzeń, czy pensje dla dróżników skoro i tak nie ma zadowalających rezultatów? Ja jestem zwolennikiem zasady, że jeśli coś od lat nie działa tak jak powinno to należy z tego zrezygnować i poszukać skuteczniejszego rozwiązania. A już sytuacja, że automatyczne rogatki opuszczają się na auto lub odcinają kierowcy możliwość zjechania z przejazdu jest wręcz niedopuszczalna (niezależnie od tego jak ten samochód się tam znalazł).
Na logikę to strzeżony ma sens w dwóch przypadkach:
1. Gdy rogatki są betonowe i fizycznie powstrzymają ruch na drodze. ;)
2. Gdy kierowanie ruchem zadziała również na pociągi, czyli np. przejazd otwarty = tor zamknięty...

Cytat:
"Skrzyżowania" z przejazdami pociągów pospiesznych też? Hmmm...

Chodziło mi o ogólną zasadę. Poza tym wiadomo, że różnie w życiu bywa i zdarzają się sytuacje wyjątkowe, ale tu bym się zastanawiał czy to aż tak duże ma znaczenie - towarowy niby wolniej jeździ, ale czy drogę hamowania ma krótszą to już nie byłbym pewny. Druga sprawa to jeśli przejazd jest z jakiegokolwiek powodu niebezpieczny (brak odp. widoczności, nierówności na łuku torów, wysokie prędkości) to... takich przejazdów raczej nie powinno być z założenia.

piotreg - 17 Sierpień 2010, 11:48

jojo napisał/a:
2. Gdy kierowanie ruchem zadziała również na pociągi, czyli np. przejazd otwarty = tor zamknięty...

W kilku miejscach w Polsce taki system już działa. :-) :lol:

kalex - 18 Sierpień 2010, 06:59

Przyczyną wypadków na przejazdach kolejowych jest niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze - w tym przypadku za mała prędkość ucieczki przed zbliżającym się pociągiem. Prawie we wszystkich filmikach z wypadków są jakieś tańce między rogatkami, czajenie się itp.
piotreg - 18 Sierpień 2010, 07:01

Kalex ma zawsze trzeźwe spojrzenie na problem... :lol:
tqmeh - 18 Wrzesień 2010, 09:11

W Lubinie na drodze K-3 znaleźli sposób: dziury na przejeździe mają 20 cm głębokości i są na całej szerokości jezdni, tak że nie idzie ich ominąć, w efekcie czego wszyscy jadą spacerkiem, a korek w obie strony ma nawet 2km... można tanio załatwić sprawę. :mrgreen:
jakub - 18 Wrzesień 2010, 11:33

W Lubinie na trójce to już od zimy nikt tego tematu nie ruszył, z tego co pamiętam to oznakowania odpowiedniego też nie ma, ale co tam, następna zima już blisko, więc po co teraz cokolwiek robić. :grin:
wksek - 18 Wrzesień 2010, 11:42

kalex ma rację. To czego brakuje w naszym kraju kierowcom to właśnie zdecydowania. Zamiast zrobić jakiś zdecydowany ruch jak rogatki się zamykają to taki kretyn stanie na środku i myśli co zrobić, a później jest za późno i tragedia gotowa. Albo przelatujemy szybko, albo nie wjeżdżamy. :) :mrgreen:
piotreg - 6 Listopad 2010, 23:48

Taki rodzynek - miejscowość Sadowice.

Czułem, że zignoruje sygnał...

tqmeh - 5 Grudzień 2010, 23:39

Nie miałem jak nagrać całości, ale podobną sytuację miałem jak na focie powyzej:

2-3 auta najpierw się toczyły do przejzdu, bo ślisko, a potem jak do niego dojechały to przejechały tuż pod nosem pociągu... :facepalm:

tqmeh - 1 Styczeń 2011, 15:43

DW nr 364 na wlocie do Złotoryi - w pierwszych dniach zimy bus zabrał zaporę, teraz jest STOP i co z tego jak 90% aut, w tym 100% TIR-ów, go ignoruje, czas oczekiwania na naprawę jest bezpłatny i dowolnie długi...
piotreg - 1 Styczeń 2011, 19:48

A przepraszam, pali się :?: Spokojnie... przetarg trzeba rozpisać, poczekać aż Ci, co zostali z tyłu się odwołają...
Następnie będzie za zimno na wymianę...
Ale jak Bóg da, to na Wielkanoc nowiutka zapora będzie... i naprawdę nie widzę tutaj żadnego problemu.

Nie podoba się :?: Jeździj innymi drogami. :lol:

tqmeh - 1 Styczeń 2011, 20:20

To ja wiem, zresztą już to przerabialiśmy tutaj. Na moim filmie testowym widać jak jest rozwalona rogatka na tej samej trasie i drodze na wjeździe do Legnicy i już jest wymieniona, więc jednak można. :wink:
tqmeh - 3 Styczeń 2011, 18:13

Tak się jeździ przez przejazd. :mrgreen:

Srebrny Fiat, DLU 67KK z ciemnym przednim lewym błotnikiem i bez lusterka od str. kierowcy:



->> KLIK

piotreg - 3 Styczeń 2011, 19:06

Pięknie poszedł. :facepalm: Debil :!:

Masz piękny materiał, możesz zgłosić zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia w KPP Złotoryja.

A filmiki wrzuca na Youtube.

tqmeh - 12 Styczeń 2011, 20:12


pstryk - 12 Styczeń 2011, 20:19

Kolejny odważny inaczej... :facepalm:

Ja kiedyś miałem taką sytuację: Zatrzymuje się na STOP-ie przed przejazdem kolejowym, rozglądam się czy się coś po szynach nie toczy. Pusto, sprawnie ruszamy... Z przeciwka jedzie Peugeot, za kierownicą młoda Pani, rozpędzona, że hoho... nawet nie przyhamowała, nie mówiąc już o rozglądnięciu się.
Dostrzegłem antenę od CB radio u niej i pytam: Koleżanko, której litery z tych czterech nie rozumiesz :?: A ona mi na to: Widziałam, że Ty jedziesz, to po co mam hamować :?: :facepalm:
Ciekawa interpretacja, nic dodać, nic ująć. :facepalm:

adam - 12 Styczeń 2011, 20:29

We Wrocławiu na przejeździe za Nowym Dworem (przed rondem) postawiono znaki STOP, gdyż szlabany uległy awarii. Jechałem tam dzisiaj dwa razy, dwa razy się zatrzymałem, z czego raz pani w jakimś dużym SUVie prawie władowała mi się w du**, a za drugim razem zostałem obtrąbiony przez taryfiarza. Z tego co widziałem, to praktycznie nikt się nie zatrzymywał. Ludzie jeżdżą na pamięć jak opętani.
delpiero - 12 Styczeń 2011, 20:32

Popatrzcie na tego debila. :mad: :facepalm:

Cytat:
Pijany sadysta wpuścił psa pod pociąg (drastyczne wideo)

Pijany 22-letni sadysta czekał na pociąg. Potrącił go intercity, pies zginął na torach. Bestialstwo zapisał monitoring.

4 stycznia Maciej Ch. wszedł na przejazd kolejowy, pomimo zamkniętych rogatek oraz włączonego czerwonego światła na sygnalizatorze.

Nie zareagował na sygnały dźwiękowe wydawane przez nadjeżdżający pociąg PKP Intercity relacji Kraków – Moskwa. Doszło do uderzenia w pieszego, który wyszedł z wypadku ze złamaną ręką i nogą. Pociąg śmiertelnie potrącił psa, który szedł z pieszym. Mężczyzna miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu.

To jak doszło do wypadku dokładnie widać na zapisie z kamer, do którego dotarli policjanci. Pokazuje, jak mężczyzna wchodzi z psem na tory, po których za chwilę przejdzie pociąg. Stoi na nich kilka sekund. W ostatniej chwili uskakuje na bok. Na torach zostawia psa, który ginie po zderzenie z pociągiem.

LINK
Micell - 12 Styczeń 2011, 20:41

Co za. :mad: :mad: :facepalm:
piotreg - 12 Styczeń 2011, 21:11

Q'wa. :mad: :facepalm:

adam napisał/a:
We Wrocławiu na przejeździe za Nowym Dworem (przed rondem) postawiono znaki STOP, gdyż szlabany uległy awarii. Jechałem tam dzisiaj dwa razy, dwa razy się zatrzymałem, z czego raz pani w jakimś dużym SUVie prawie władowała mi się w du**, a za drugim razem zostałem obtrąbiony przez taryfiarza. Z tego co widziałem, to praktycznie nikt się nie zatrzymywał. Ludzie jeżdżą na pamięć jak opętani.

Tam ostatnio w godzinach szczytu dwukrotnie zepsuły się te rogatki - nie podniosły się do góry.
Pół miasta stanęło :!:

adam - 13 Styczeń 2011, 10:29

Wiem o tym, ale wczoraj były tam znaki STOP i informacje, że szlabany są uszkodzone.
piotreg - 17 Styczeń 2011, 07:49

Rzeczywiście - wszyscy ignorują znaki STOP, a tam - mimo wszystko - jest b. duży ruch :!:
Elite - 17 Styczeń 2011, 13:46

delpiero napisał/a:
Popatrzcie na tego ****. :mad: :facepalm:

Cytat:
Pijany sadysta wpuścił psa pod pociąg (drastyczne wideo)

Pijany 22-letni sadysta czekał na pociąg. Potrącił go intercity, pies zginął na torach. Bestialstwo zapisał monitoring.

4 stycznia Maciej Ch. wszedł na przejazd kolejowy, pomimo zamkniętych rogatek oraz włączonego czerwonego światła na sygnalizatorze.

Nie zareagował na sygnały dźwiękowe wydawane przez nadjeżdżający pociąg PKP Intercity relacji Kraków – Moskwa. Doszło do uderzenia w pieszego, który wyszedł z wypadku ze złamaną ręką i nogą. Pociąg śmiertelnie potrącił psa, który szedł z pieszym. Mężczyzna miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu.

To jak doszło do wypadku dokładnie widać na zapisie z kamer, do którego dotarli policjanci. Pokazuje, jak mężczyzna wchodzi z psem na tory, po których za chwilę przejdzie pociąg. Stoi na nich kilka sekund. W ostatniej chwili uskakuje na bok. Na torach zostawia psa, który ginie po zderzenie z pociągiem.

LINK

To bydle to bym za jaja na latarni powiesił !!!

OJCIEC - 17 Styczeń 2011, 14:25

Było parę postów wyżej, ale fakt faktem, że urwanie jaj dla takiego bydlaka to mało. :mad:
tqmeh - 28 Styczeń 2011, 20:46


piotreg - 29 Styczeń 2011, 13:57

Naprawdę nie potrafię zrozumieć takiej głupoty. :mad: :facepalm:
OJCIEC - 29 Styczeń 2011, 14:07

To nie głupota. To czyjś prywatny wkład w selekcję naturalną. :grin:
tqmeh - 29 Styczeń 2011, 16:43

Cytat:
Legnica-Złotoryja: Kierowcy tracą nerwy przy uszkodzonej sygnalizacji

"Sygnalizacja uszkodzona" - od dwóch miesięcy głosi tablica przy (teoretycznie strzeżonym) przejeździe kolejowym na trasie Legnica - Złotoryja. "To ją k...a naprawcie" - napisał ktoś w końcu na doklejonej do znaku kartce.


Cytat:
Kierowcy mówią, że tylko czekać, jak dojdzie tu do tragedii. Miejsce jest rzeczywiście bardzo niebezpieczne - do torów droga prowadzi stromym zjazdem, po łuku i dopiero na dole - zamiast zapowiadanych znakami rogatek - wyłania się nagle "STOP" z tablicą o uszkodzeniu sygnalizacji.

- Hamuję i patrzę we wsteczne lusterko, czy w tirze za mną kierowca dostrzegł znak i w porę nacisnął na hamulec, czy może zaraz rozkwasi mi tył - opowiada Mariusz Lubera

KLIK

piotreg - 29 Styczeń 2011, 16:47

:lol: Święte słowa :!: Gratuluje autorowi poczucia humoru :!:
tqmeh - 3 Luty 2011, 19:39

Kolejny as...


tqmeh - 9 Luty 2011, 21:47


Maciexas - 9 Luty 2011, 23:11

Tqmeh - robisz z igły widły. Widoczność na tym przejeździe, w szczególności od tej strony jest rewelacyjna, a pociągi jeżdżą wolno. Osobiście nie widzę powodów żeby tam się zatrzymywać (z wyjątkiem znaku) i czekam tylko aż nagrasz mnie i wstawisz z komentarzem "ale pirat".
piotreg - 10 Luty 2011, 08:21

A mnie się wydaje, że są takie znaki, takie przepisy, których po prostu pod żadnym pozorem nie można łamać - do takowych zaliczam STOP na przejazdach kolejowych.
tqmeh - 10 Luty 2011, 11:56

Maciexas napisał/a:
Tqmeh - robisz z igły widły. Widoczność na tym przejeździe, w szczególności od tej strony jest rewelacyjna, a pociągi jeżdżą wolno. Osobiście nie widzę powodów żeby tam się zatrzymywać (z wyjątkiem znaku) (...)

Ja też nie widzę powodów gdyż działa sygnalizacja, widoczność jest w miarę dobra tylko, albo stają wszyscy, albo nikt. Miałem już tam parę razy ciepło, dobrze, że nic nie jechało z naprzeciwka i gość poszedł lewą stroną żeby nie uderzyć w tył :!:
Albo inaczej, skład jedzie 30km/h, rogatki uszkodzone - otwarte i ludzie przelatują 5m przed pociągiem... dalej uważasz, że to robienie...
W fordzie jechała kobitka z dzieciakiem, jej sprawa jak lata, ale dziecko?

Maciexas napisał/a:
(...) i czekam tylko aż nagrasz mnie i wstawisz z komentarzem "ale pirat".

Jak się nawiniesz to czemu nie, sprawdzisz czy ładnie wyszedłeś.

Mam tego STOP-u powyżej... i jedyne co się ciśnie to :grr: Ale co zrobić...

piotreg - 10 Luty 2011, 12:14

Pamiętam słowa mojego instruktora - na stopie masz stanąć, nawet gdyby stał na pustyni.
O dziwo kara za złamanie tego przepisu jest bajecznie śmieszna - jedyne 100zł i 1. pkt.

Pociąg w tym miejscu ma zapewne max. ograniczenie prędkości - z tego co się orientuje to jest to 20km/h. Co nie zmienia faktu, że trzeba tam stanąć i tyle :!:

Elite - 10 Luty 2011, 12:18

Lepiej poczekać niż później narzekać :!:
jakub - 10 Luty 2011, 12:19

Nie widzę nic złego w lekceważeniu stopu w pewnych sytuacjach. Nikogo nigdzie nie ma, nic nie jedzie, mam dobrą widoczność, więc wzmożona uwaga wystarczy, po kiego grzyba stawać żeby za sekundę ruszyć, skoro to nic nie wnosi. :smile:
piotreg - 10 Luty 2011, 12:24

To po jakiego grzyba zwalniać na wysokości szkoły do (40) skoro przy przejściu dla pieszych akurat nie ma dziecka. :o Idąc tym tropem daleko nie zajedziemy...
tqmeh - 10 Luty 2011, 16:02

jakub napisał/a:
Nie widzę nic złego w lekceważeniu stopu w pewnych sytuacjach.

To jest inna sprawa, że znaki u nas są stawiane byle jak i byle gdzie, powoduje to że są lekceważone, bo jak inaczej zareagować na STOP na 10. lat nieczynnym przejeździe, ale... właśnie za kilkanaście km jest czynny przejazd, ale myślenie już nie i tak można długo...

To tak jak jazda na czerownym, 30. razy się uda, 31. już nie i jest lament...

piotreg - 10 Luty 2011, 16:14

tqmeh napisał/a:
jakub napisał/a:
Nie widzę nic złego w lekceważeniu stopu w pewnych sytuacjach.

To jest inna sprawa, że znaki u nas są stawiane byle jak i byle gdzie, powoduje to że są lekceważone, bo jak inaczej zareagować na STOP na 10. lat nieczynnym przejeździe (...)

I tu rzeczywiście mam teraz dylemat... :o
No nic... taki system. Czasem się zdarzy, że system jest chusteczkowy i trzeba go pier... ć. :lol: :facepalm:

tqmeh - 10 Luty 2011, 20:35

Maciexas napisał/a:
(...) robisz z igły widły...

Miałem już takich monotematycznych filmów nie wklejać, ale dzisiejszy jest "ciekawy".
Dobrze, że to nie automatyczny przejazd, Peugeot o mało nie dostał "szlabanem", po lewej 3. lampy lokomotywy...


piotreg - 11 Luty 2011, 08:03

tqmeh napisał/a:
Miałem już takich monotematycznych filmów nie wklejać, ale dzisiejszy jest "ciekawy".

Ależ nie ma sprawuni - kto nie chce, ten nie ogląda. :D

jakub - 11 Luty 2011, 12:33

piotreg napisał/a:
To po jakiego grzyba zwalniać na wysokości szkoły do (40) skoro przy przejściu dla pieszych akurat nie ma dziecka. :o Idąc tym tropem daleko nie zajedziemy...

Bo pociąg to nie dziecko, które wbiegnie niespodziewanie na przejście. :grin: Przynajmniej ja jeszcze biegających w każdą stronę pociągów nie widziałem. :lol:

Maciexas - 11 Luty 2011, 12:39

Ja również z czymś takim się nie spotkałem, wszystkie pociągi, które dotychczas widziałem, jeździły po szynach.
bzyq_74 - 13 Luty 2011, 16:54

piotreg napisał/a:
tqmeh napisał/a:
Miałem już takich monotematycznych filmów nie wklejać, ale dzisiejszy jest "ciekawy".

Ależ nie ma sprawuni - kto nie chce, ten nie ogląda. :D

Też wrzucam filmiki o wyczynach naszych "wspaniałych kierowników szos" na innym forum.
Ludzie marudzą, że nic się nie dzieje. Z ich wypowiedzi mniemam, że żądają rozlewu krwi (efektowny wypadek z trupami). :facepalm:
Niestety nie było tej krwi, ale te wszystkie sytuacje kiedyś mogą do tego doprowadzić.

piotreg - 14 Luty 2011, 08:00

Desperaci, normalnie. :D

Niech się zaopatrzą w michę chipsów, dobrego browara i na YT troszku poklikają...
Jest tam kilka krwawych zapisów... skoro im to taką radochę sprawia.

tqmeh - 19 Maj 2011, 06:41


piotreg - 27 Listopad 2014, 13:07

Cytat:
"ZATRZYMAJ SIĘ I ŻYJ!". ZDERZENIE SAMOCHODU Z POCIĄGIEM TOWAROWYM – NA SZCZĘŚCIE NIE DOSZŁO DO TRAGEDII...





Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Jaworze osobowy volkswagen uderzył w lokomotywę ciągnącą kilkadziesiąt wagonów. Pojazd zatrzymał się na poboczu kilka metrów dalej. Na szczęście w tym przypadku nie doszło do tragedii i kierującej nim kobiecie nic się nie stało. Pamiętajmy jednak, że większość takich zderzeń kończy się dramatycznie dla osób podróżujących samochodami. Stąd też apel policjantów o zachowanie zdrowego rozsądku i rozwagi, szczególnie w pobliżu przejazdów kolejowych.

Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Jaworze interweniujący w tej sprawie w rejonie niestrzeżonego przejazdu kolejowego przy ul. Cukrowniczej ustalili, że kobieta kierująca osobowym volkswagenem nie zastosowała się do znaku "STOP" i doprowadziła do zderzenia z pociągiem. Samochód został zahaczony przez lokomotywę nadjeżdżającego pociągu towarowego, a następnie był ciągnięty przez kilka metrów. Na szczęście kierującej samochodem osobowym nic się nie stało.

Skończyło się jedynie na wielkim strachu, drobnych potłuczeniach i uszkodzonym pojeździe.

Badanie przeprowadzone przez policjantów wykazało, że kierująca samochodem, 36-letnia mieszkanka Jawora, była trzeźwa. Kobieta tłumaczyła funkcjonariuszom, że widziała pociąg, ale nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego w niego uderzyła.
Za złamanie przepisów ruchu drogowego oraz doprowadzenie do zdarzenia kierująca została ukarana mandatem karnym.

Mając na uwadze m.in. to zdarzenie policjanci ponownie apelują do kierowców o zachowanie zdrowego rozsądku i rozwagi, szczególnie w pobliżu przejazdów kolejowych i bezwzględne stosowanie się do obowiązujących tam znaków drogowych.

Link

autogaz1984 - 27 Listopad 2014, 14:18

:shock:
piotreg - 6 Styczeń 2015, 17:19

Cytat:
Tragedia na torach. Dwie osoby nie żyją



Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym w woj. kujawsko-pomorskim. Auto osobowe wjechało pod pociąg towarowy. Dwie osoby nie żyją. Wiadomo, że pociąg jechał z ładunkiem z cementowani na Opolszczyźnie do stacji Gdynia Port.


Jak mówi Izabela Drobniecka z inowrocławskiej policji, do zdarzenia doszło na niestrzeżonym, ale wyposażonym w sygnalizację świetlną przejeździe kolejowym w Piaskach w powiecie inowrocławskim. Pociąg towarowy przewożący cement uderzył w samochód osobowy marki Honda. W aucie znajdowały się dwie kobiety, które poniosły śmierć. Uderzenie było tak silne, że skład pchał auto po torach przez blisko 300 metrów - informuje RMF FM.

Na miejscu zdarzenia są też strażacy. Artur Kiestrzyn, rzecznik jednostki straży pożarnej w Inowrocławiu podkreśla, że przejazd nadal jest zablokowany, ale teren wokół niego został już zabezpieczony. Dodaje, że strażacy najprawdopodobniej będą musieli rozdzielić oba pojazdy i rozciąć karoserię samochodu, by wydobyć ciała ofiar.

Okoliczności wypadku wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.

wp.pl

tqmeh - 6 Styczeń 2015, 18:19



tvpinfo

autogaz1984 - 6 Styczeń 2015, 20:38

Uzupełnienie powyższego - KU PRZESTRODZE... :sad:



www.youtube.com

tqmeh - 13 Styczeń 2015, 08:29



https://www.youtube.com

piotreg - 27 Luty 2015, 11:48

Cytat:
NIETRZEŹWA KOBIETA BLOKOWAŁA PRZEJAZD POCIĄGU

Policjanci w Jeleniej Górze zostali powiadomieni przez maszynistę jednego z pociągów, że na torowisku przy ul. Karola Miarki siedzi kobieta i uniemożliwia jego dalszą jazdę. Na miejscu okazało się, że jeleniogórzanka jest kompletnie pijana i ma blisko 3,5 promila alkoholu. Blokująca przejazd nie mogła stać o własnych siłach, była również niekomunikatywna. Kobieta trafiła do policyjnego aresztu.


Dzielnicowi z Komisariatu I Policji w Jeleniej Górze zatrzymali do wytrzeźwienia i wyjaśnienia 42-letnią jeleniogórzankę, która blokowała jeden z przejazdów kolejowych na terenie miasta. 25 lutego br. około godziny 15.20 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze został powiadomiony przez maszynistę jednego z pociągów, że na torowisku przy ul. Karola Miarki siedzi kobieta i uniemożliwia jego dalszą jazdę. Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce, kobieta zsunęła się już z torowiska i siedziała na skarpie. Okazało się, że była kompletnie pijana. Badanie na zawartość alkoholu w jej organizmie wykazało blisko 3,5 promila. Jeleniogórzanka nie mogła stać o własnych siłach, nie można było się z nią również porozumieć.

Funkcjonariusze zatrzymali ją w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia.

Link

piotreg - 14 Marzec 2015, 07:04

Cytat:
Tragiczny wypadek w Trzciance. Pociąg uderzył w samochód

Jedna osoba nie żyje, druga została ranna w zderzeniu pociągu osobowego z samochodem dostawczym. Autem podróżowały dwie młode osoby. Do zdarzenia doszło ok. godz. 14.00 na przejeździe kolejowym w Trzciance (woj. wielkopolskie).




Niestety, kierujący pojazdem 19-latek zginął na miejscu, mimo szybkiej akcji służb ratunkowych, nastolatka nie udało się uratować. Jego o rok starszy kolega, który był pasażerem, został ranny - 20-letniego chłopaka przewieziono już do szpitala.

Ze względu na zderzenie, do którego doszło na przejeździe przy ul. Kopernika, ruch kolejowy w obu kierunkach na trasie Piła - Krzyż został wstrzymany.

W okolicy napotkamy także utrudnienia w ruchu samochodowym.

W tej chwili nie wiadomo, dlaczego doszło do wypadku. Sprawę zbada policja, która jest obecna na miejscu zdarzenia.

www.wp.pl

autogaz1984 - 21 Czerwiec 2015, 12:55



www.youtube.com

piotreg - 24 Czerwiec 2015, 14:51

Cytat:
Na podwójnym gazie wpadł w rogatki kolejowe



46-latek z Jawora urządził sobie nocny pijacki rajd! Wsiadł na swój motor po grubo zakrapianej imprezie i miał w głębokim poważaniu konsekwencje tego występku. Informacja o kompletnie pijanym motorowerzyście dotarła na policję tuż po 4 w nocy. Okazało się, że mężczyzna nie potrafił pokonać przejazdu kolejowego i wylądował w rogatkach. Za swój czyn odpowie teraz przed sądem.


Gdy policjanci dotarli na miejsce, zauważyli jak mężczyzna próbuje podnieść swój jednoślad po tym, jak wylądował na barierkach przy przejeździe kolejowym. I jakież musiało być zdziwienie policjantów, gdy słuchali tłumaczeń pijaczyny. Motorowerzysta usiłował ich przekonać, że stracił panowanie nad pojazdem, bo "go podrzuciło" na szynach. Szybko wyszło jednak na jaw, że mężczyzna miał we krwi ponad 2 promile alkoholu! A na domiar złego, jego motor nie miał ważnych badań technicznych.

– Zatrzymany miał już w przeszłości 18-miesięczny zakaz prowadzenia motorowerów za jazdę po alkoholu – mówi asp. Wojciech Jabłoński (36 l.) z dolnośląskiej policji. Teraz, 46-latek stanie przed sądem. Grozi mu 5 lat za kratkami.

Link

tqmeh - 29 Czerwiec 2015, 12:59



https://www.youtube.com

bicker5 - 29 Czerwiec 2015, 16:22

Ja rozumiem, że przejazd, czerwone itd., ale tym razem to maszynista lekko przegiął bagietę.
tqmeh - 29 Czerwiec 2015, 17:58

W jakim sensie? Może miał go jeszcze przeprosić...
jojo - 29 Czerwiec 2015, 19:11

bicker5 napisał/a:
Ja rozumiem, że przejazd, czerwone itd., ale tym razem to maszynista lekko przegiął bagietę.

A ja tam nie rozumiem. Pociągiem nie da się nagle ruszyć, więc musiał wystartować jak jeszcze "suv" był daleko - wystarczyło zachować odrobinę uwagi. Nie wspominając o tym, że czerwone światło + pociąg w zasięgu wzroku, to chyba wystarczający powód by nie wjeżdżać na przejazd.

bicker5 - 29 Czerwiec 2015, 19:55

Polecam obejrzeć film od początku. Szynobus stoi na przystanku jakieś 4-5m od krawędzi jezdni i dlatego też nie rozumiem jak można ruszyć i się wpierniczyć w osobówkę. Mi to wygląda na typową próbę postraszenia osobówki, szynobus do momentu uderzenia przyśpiesza. Tylko niestety pani z osobówki słysząc syrenę nie depnęła gazu w podłogę.
Żeby było jasne, jeszcze raz powtórzę, że nie pochwalam zachowania kierującej osobówką.

jojo - 29 Czerwiec 2015, 20:51

Może i tak wygląda, tyle że pociąg to nie jest samochód, że puszczasz sprzęgło wciskasz gaz i natychmiast jedziesz, albo wciskasz hamulec i ten od razu zaczyna działać, ale za cienki jestem, by to aż tak dokładnie rozgryźć. A weź jeszcze pod uwagę, że to jest ruszanie z przystanku - czyli ten moment, kiedy często zdarzają się wypadki z pasażerami, chcącymi wsiąść w ostatniej chwili. Mógł po prostu spojrzeć akurat w lusterko/kamerę. Ja byłbym w każdym razie bardzo ostrożny z osądzaniem gościa, póki nie znam żadnego wyjaśnienia z jego strony.
piotreg - 1 Lipiec 2015, 19:34

bicker5 napisał/a:
Ja rozumiem, że przejazd, czerwone itd., ale tym razem to maszynista lekko przegiął bagietę.

"Suv" w p i e p r z y ł się pod szynobus na własne życzenie, więc o czym tu gadać. :o Istotnie, maszynista mógłbyś skupiony na tym, co się dzieje z tyłu.

piotreg - 12 Lipiec 2015, 22:22

Czarna seria...

Cytat:
Pociąg wjechał w samochód na przejeździe, zginął mężczyzna. Szlaban był podniesiony



Na przejeździe kolejowo-drogowym w miejscowości Żakowice koło Łodzi doszło do kolizji pociągu relacji Wrocław - Olszyn z samochodami. Zginął mężczyzna, a 3-letnie dziecko i 32-letnia kobieta są ranne. Jak podała policja, przejazd był otwarty.




- Na przejeździe, kiedy przejeżdżał pociąg pośpieszny (Kormoran - red.) mijały się dwa samochody osobowe z dwóch różnych kierunków. Skoda lekko otarła się o pociąg - mówiła inspektor Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji. - Niestety, pociąg dość poważnie uderzył w mazdę, którą jechały trzy osoby: dwoje dorosłych i dziecko - wyjaśniła.
Mężczyzna zginął, natomiast 32-letnia kobieta została w stanie ciężkim odtransportowana do szpitala. Ranne zostało także 3-letnie dziecko.

Szlabany były podniesione, dróżniczka w szoku

Jak przekazała inspektor Kącka, przejazd był strzeżony, z zaporami. Jednak w momencie wypadku szlabany były podniesione. - Osoby, które wjechały na przejazd, absolutnie nie miały świadomości, że za chwilę tam wjedzie pociąg - powiedziała policjantka.

- Słyszałem, jak dróżniczka krzyczała "O Boże, o Boże, co ja zrobiłam, otworzyłam zapory" - relacjonował Jan Kruczek, kierowca skody octavii, w którą lekko uderzył pociąg.



Dróżniczka była trzeźwa - przekazała policja. W momencie zatrzymywania przez funkcjonariuszy była w szoku, nie uzyskano od niej wówczas żadnych wyjaśnień.
Ruch na drodze 716 został wstrzymany przez policję.

Pasażerowie pociągu kontynuują podróż

Jak przekazało PKP, pasażerowie Kormorana zostali poinformowani o sytuacji. Zorganizowano dla nich dalszą podróż pociągiem ze stacji Żakowice Południowe.

Dróżniczka na przejeździe ma długoletni staż i jest po wszystkich szkoleniach, podał rzecznik PKP. Jak przekazał, PKP nie wie, dlaczego nie zamknęła rogatek.

Link

piotreg - 12 Lipiec 2015, 22:42

Cytat:
Trzy osoby zginęły w wyniku zderzenia samochodu z pociągiem w miejscowości Niedźwiedź



Trzy osoby, w tym czteroletnie dziecko, zginęły w wyniku zderzenia samochodu osobowego z pociągiem. Do wypadku doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Niedźwiedź w Wielkopolsce.




Jak podała nadkomisarz Iwona Liszczyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu osoba kierująca samochodem osobowym marki citroen wjechała na niestrzeżony przejazd kolejowy, gdzie doszło do zderzenia z pociągiem Intercity relacji Kołobrzeg - Katowice.

- W wyniku zdarzenia śmierć na miejscu poniosło troje pasażerów auta: 24-letnia kobieta, 15-letni chłopiec oraz 4-letnia dziewczynka. Natomiast osoba kierująca pojazdem i jeden z pasażerów zostali przewiezieni do szpitala - poinformowała Liszczyńska.

W ruchu drogowym nie występują większe utrudnienia. Ruch kolejowy natomiast odbywa się jednym torem.

- PKP zapewniły pociąg liniowy, do którego przesiedli się pasażerowie z pociągu Intercity. W chwili obecnej na miejscu są policjanci i prokurator, którzy zabezpieczają ślady, ustalają świadków, przesłuchują ich i wyjaśniają wszelkie okoliczności zdarzenia - dodała Liszczyńska.

Na miejscu wypadku pojawili się przedstawiciele władz samorządowych, którzy zapewnili pomoc dwóch psychologów dla członków rodzin, którzy niedługo po tym zdarzeniu pojawili się na miejscu wypadku.

Link

piotreg - 12 Listopad 2015, 09:46

Cytat:
Śmierć pod Dąbrową



Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym pod Dąbrową doszło do tragicznego wypadku. Dostawczy lublin został uderzony przez dwa rozpędzone pociągi. Jedna osoba nie żyje, a druga jest ciężko ranna.


Dzisiaj około godziny 4 rano na niestrzeżonym przejeździe kolejowym pomiędzy Dąbrową a Miodarami doszło do tragicznego wypadku. Kierowca dostawczego lublina na oleśnickich tablicach rejestracyjnych został uderzony przez dwa rozpędzone pociągi.

- Pociągi jechały w dwóch różnych kierunkach. Samochód został najpierw uderzony przez pociąg pasażerski, a potem przez towarowy - mówi asp. szt. Sławomir Gierlach, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy.

Siła zderzenia była tak duża, że elementy karoserii i silnika samochodu można było napotkać na około 100-metrowym odcinku wokół torów. Możliwe, że części znajdowały się jeszcze dalej. - Jechałem tym pociągiem, to on uderzył w samochód. Ośka i dwa koła od pojazdu leżały przy moim wagonie, około 250 metrów od przejazdu. Teraz czekamy na autobusy. Póki co brakuje miejsca, ale kolejarze robią, co mogą - relacjonuje pasażer jednego ze składów.

Autem jechali dwaj mężczyźni. Jeden z nich nie żyje, a drugi w stanie ciężkim został przetransportowany śmigłowcem medycznym do szpitala. Miejsce zdarzenia zabezpieczała straż pożarna. Natomiast policja, biegły i prokurator wyjaśniają okoliczności wypadku.


Link

kalex - 12 Listopad 2015, 18:21

Z tego co wiem to na tym przejeździe jest sygnalizacja. Gość zignorował światła czerwone, bo widział ten pociąg towarowy i pomyślał że zdąży. A tu k u r w a psikus i Intercity z drugiej strony. :facepalm:
piotreg - 12 Listopad 2015, 22:12

Jest tam działająca sygnalizacja.

Kalina, o tym samym pomyślałem - musiał się zasugerować pociągiem towarowym. I niestety...

piotreg - 8 Grudzień 2015, 11:15

Cytat:
26-latek wjechał rowerem w pędzące pendolino i przeżył



Do wypadku doszło dziś na przejeździe na ul. Morcinka w Opolu.


Jak wynika z pierwszych ustaleń policjantów 26-latek jadący rowerem ulicą Morcinka w Opolu ominął stojące przed zamkniętą rogatką auto, wjechał na przejazd i uderzył w bok jadącego pendolino. Rowerzysta został odwieziony z urazem głowy do szpitala. 26-latek jadący rowerem i maszynista byli trzeźwi.

Pociąg pojechał już w dalszą drogę.

Link



Filmik: YouTube.com
Zdjęcie: Facebook.com

tqmeh - 8 Grudzień 2015, 17:31

Cytat:
(...) ominął stojące przed zamkniętą rogatką auto.

Ciekawe co ten redaktor przypala...?

piotreg - 1 Marzec 2016, 13:04

Uwaga! Baba!
tqmeh - 1 Marzec 2016, 16:10



https://www.youtube.com

piotreg - 21 Kwiecień 2016, 14:31

Cytat:
Na wózku inwalidzkim pod zamknięty szlaban. Kilka sekund przed nadjeżdżającym pociągiem



Schylił się i pokonał pierwszy opuszczony szlaban. Wykonał obrót, i pochylony przejechał pod drugim. Mężczyzna na wózku pokonał zamknięty przejazd kolejowy na kilka sekund przed przejechaniem pociągu. Mrożącą krew w żyłach sytuację w miejscowości Kaliska na Pomorzu zarejestrowały kamery PKP.


Przejazd kolejowy niedaleko Starogardu Gdańskiego na Pomorzu, w niewielkiej miejscowości Kaliska jest i strzeżony, i monitorowany. Jak się okazuje to jednak nie zniechęca niektórych do ryzykowania swoim i czyimś życiem.

Na nagraniu z monitoringu Polskich Linii Kolejowych widać, jak mężczyzna poruszający się na wózku inwalidzkim wjeżdża na przejazd przy opuszczonym szlabanie. Pokonuje tory obracając się przy tym na wózku. Na kilka sekund przed nadjeżdżającym pociągiem udaje mu się przedostać na drugą stronę.

Brawura, pośpiech, niepotrzebne ryzyko

Świadkowie twierdzą, że sytuacja wyglądała skrajnie niebezpiecznie, a maszynista dawał sygnały ostrzegawcze.

Brawura? Pośpiech? Głupota? Przedstawiciele Polskich Linii Kolejowych mówią wprost, że właśnie niepotrzebne ryzyko są najczęstszymi przyczynami zdarzeń, do których dochodzi na przejazdach kolejowo-drogowych.

- Takie zachowanie dla każdego jest niebezpieczne i tworzy zagrożenie dla przejeżdżających pociągów - zaznacza w rozmowie z tvn24.pl Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

- Ale w tym szczególnym wypadku, osoba pokonująca przejazd na wózku ma dodatkowo ograniczone szanse na uniknięcie zagrożenia - dodaje.

Siemieniec wyliczył, że niebezpieczne zachowania na przejazdach, tylko w 2015 roku były przyczyną 188 wypadków, w wyniku których 55 osób zginęło a 41 zostało ciężko rannych.

- Właśnie przechodzenie pod opuszczonymi rogatkami i omijanie zapór to częste powody tragedii - przekonuje.

Wypadek co 20 godzin, co 1,5 dnia ginął człowiek

Według Polskich Linii Kolejowych w 2015 roku średnio co 20 godzin na przejazdach czy przejściach w miejscach niedozwolonych dochodziło do wypadku lub kolizji, co 1,5 dnia ginął człowiek, a co 4 dni ktoś doznawał obrażeń w wyniku wypadku. - Wypadki i kolizje na przejazdach i przejściach w 2015 roku spowodowały ograniczenia, czy przerwy w ruchu pociągów łącznie na około 17 dni - wyjaśnia Siemieniec.

Przekonuje, że aby ograniczyć liczbę wypadków i kolizji PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. modernizują infrastrukturę, szkolą pracowników oraz konsekwentnie prowadzą kampanię Bezpieczny Przejazd – "Szlaban na ryzyko!". - Te działania przynoszą efekty. Rok 2014 był najbezpieczniejszym rokiem w historii polskiej kolei. A w 2015 roku o 12 procent spadła liczba kolizji i wykolejeń oraz o 12 procent mniej było wypadków. Ale najważniejsza zasada jest taka, że bezpieczeństwo zależy przede wszystkim od nas samych - zapewnia.

Video

piotreg - 30 Kwiecień 2016, 09:41

Cytat:
Wjechał rowerem pod zamknięte rogatki... opóźnił pendolino



Mieszkaniec gminy Grodziczno wjechał rowerem pomiędzy zamknięte rogatki i spowodował spowolnienie pociągu pendolino i jego opóźnienie. 20-latek został ukarany mandatem.


W miejscowości Montowo rowerzysta przejechał pod zamkniętymi rogatkami kolejowymi. Sprawca tego wykroczenia podnosząc zaporę wygasił semafor wjazdowy, w wyniku czego nadjeżdżający pociąg pendolino musiał automatycznie zwolnić do 20 km/h, co w konsekwencji spowodowało jego opóźnienie.

Policjanci wyjaśniający sprawę na podstawie monitoringu ustalili sprawcę wykroczenia. Okazał się nim 20-letni mieszkaniec gminy Grodziczno. Mężczyzna został ukarany mandatem.

Link

autogaz1984 - 4 Maj 2016, 14:05

:facepalm:

Cytat:
SAMOCHÓD CIĘŻAROWY STARANOWAŁ SZLABAN KOLEJOWY KILKA SEKUND PRZED PRZEJAZDEM SZYNOBUSU

Na przejeździe kolejowym w miejscowości Korpele doszło do zdarzenia, które mogło skończyć się tragicznie. Kierujący samochodem ciężarowym, który przewoził dwie naczepy ze zwierzętami, przejechał przez zamknięty szlaban kolejowy, uszkadzając go. Kilka sekund później torami w kierunku Olsztyna przejechał szynobus. Kierowca ciężarówki nie zatrzymał się i pojechał w dalszą trasę. Policjanci ustalają kto siedział za kierownicą auta.


Wczoraj, 03.05.2016 r., rano, oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał zgłoszenie od dyżurnego ruchu PKP o uszkodzeniu przez samochód ciężarowy szlabanu kolejowego w miejscowości Korpele.

Jak ustalili funkcjonariusze, przed godz. 8:00 dyżurny ruchu PKP opuścił szlabany na trasie Szczytno-Olsztyn, gdyż torami według rozkładu jazdy miał przejeżdżać szynobus. Tuż po godz. 8:00 pracownik PKP zauważył na monitoringu uszkodzony szlaban w miejscowości Korpele.

Monitoring zarejestrował jak TIR przewożący zwierzęta z dużą prędkością przejechał przez zamknięty szlaban, uszkadzając go. Kilka sekund później torami przejechał szynobus. Kierowca ciężarówki nie zatrzymał się przed szlabanem, a dopiero na skrzyżowaniu za przejazdem kolejowym. Po chwili jednak odjechał w dalszą trasę.

Na szczęście nie doszło do żadnej tragedii, jednak nadmierna prędkość, niestosowanie się do znaków i bezmyślność kierowcy mogły stać się przyczyną katastrofy w ruchu lądowym. Policjanci aktualnie wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia i ustalają świadków, a także personalia osoby siedzącej za kierownicą samochodu ciężarowego.


policja.pl

piotreg - 11 Listopad 2016, 11:08

Cytat:
Opuszczone rogatki i slalom karetki na sygnale. Sekundy przed rozpędzonym pociągiem

- Byłam w takim szoku, że długo nie mogłam dojść do siebie - wspomina pani Karolina, która była świadkiem mrożącej krew w żyłach sytuacji w gminie Czerwonak (woj. wielkopolskie). Karetka na sygnale mimo opuszczonych rogatek i migających czerwonych świateł, przejeżdża tuż przed rozpędzonym pociągiem. - Niewiele brakowało, by do osób w tej karetce, pasażerów pociągu i kierowców na przejeździe potrzebne były kolejne karetki - mówi wprost Mirosław Siemieniec z PKP PLK S.A.


Film pochodzi z maja 2015 roku. Pani Karolina podkreśla, że długo zastanawiała się czy dzielić się nagraniem. Zdecydowała się jednak przesłać je do naszej redakcji, kiedy zobaczyła artykuł na Kontakcie 24 o kierowcy między zaporami w Krośnie. Tuż obok jego samochodu przejechał pociąg.

"Myślałam, że karetka poczeka"

- Jechałam do pracy. To było po godzinie 5 rano. Tak jak każdy kierowca zatrzymałam się przed przejazdem. W lusterku widziałam karetkę pogotowia na sygnale - wspomina kobieta.

Na nagraniu, które pani Karolina przesłała do naszej redakcji, widać opuszczone rogatki i migające czerwone światła. Karetka omija jednak zapory i przejeżdża przez tory. Dwie sekundy później przejeżdża rozpędzony pociąg.

- Myślałam, że karetka się zatrzyma. Poczeka kilka sekund. Pociąg przejedzie, a potem karetka pojedzie sobie między opuszczonymi rogatkami - opowiada. - Byłam w takim szoku, że długo nie mogłam dojść do siebie. Ratownicy z karetki mieli dużo szczęścia - komentuje autorka nagrania.

PKP: niebezpiecznie szarżowanie

O komentarz poprosiliśmy Mirosława Siemieńca, rzecznika PKP PLK S.A. - Niewiele brakowało, by do osób w tej karetce, pasażerów pociągu i kierowców na przejeździe potrzebne były kolejne karetki - ocenia rzecznik. - Nie sądzę, aby nawet uprzywilejowany pojazd mógł tak niebezpiecznie szarżować w momencie, gdy nadjeżdża pociąg - podkreśla.

Sytuacja zarejestrowana przez panią Karolinę - jak zaznacza Mirosław Siemieniec - to przykład jednej z podstawowych przyczyn wypadków na przejazdach powodowanych przez kierowców - omijania slalomem opuszczonych rogatek. - Pozostałe to ignorowanie czerwonych świateł i nie zatrzymanie się przed znakiem stop - dodaje.

Aby maksymalnie ograniczyć negatywne zachowania kierowców na przejazdach, Polskie Linie Kolejowe już dwunasty rok prowadzą kampanię społeczną Bezpieczny przejazd - "Szlaban na ryzyko!".

Link

Szokujące video w linku!

piotreg - 11 Listopad 2016, 11:11

Cytat:
Auto stoi między zaporami, obok przejeżdża pociąg. "Skrajna nieodpowiedzialność"

Nagranie z przejazdu kolejowego w Krośnie (woj. podkarpackie) mrozi krew w żyłach. Widzimy na nim, jak samochód stoi tuż przy torach, pomiędzy zaporami, a obok przejeżdża pociąg. PKP PLK S.A. mówią o "skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniu" kierowcy i podkreślają, że wjechał na przejazd przez pas zieleni, kiedy rogatki były już opuszczone.


- Kiedy dojechałam do przejazdu, samochód był już między zaporami - relacjonuje pani Joanna, autorka nagrania. - Wtedy zauważyłam, że kierowca zaczyna przestawiać auto i zatrzymuje się obok torów tak, aby pociąg w niego nie uderzył - dodaje.

Jak mówi, do zdarzenia doszło we wtorek 8 listopada około godz. 9 na przejeździe w Krośnie (skrzyżowanie ulic Kletówki i Pużaka).

Na nagraniu widać, że pociąg przejeżdża tuż obok samochodu. - Potem zapory się podniosły, a kierowca szybko odjechał - relacjonuje pani Joanna. - Pierwszy raz widziałam taką sytuację - mówi kobieta.

PKP: wjechał pomiędzy rogatki przez pas zieleni

PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. podkreślają, że przejazd, który widać w materiale jest obsługiwany przez dyżurnego ruchu.

"Sytuacja, którą pokazuje nagranie, świadczy o skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniu kierowcy, który zignorował bezpieczeństwo" – zaznacza Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP PLK S.A.

Jak dodaje, przed przejazdem pociągu, dyżurny ruchu prawidłowo zamknął rogatki, upewniając się, że na przejeździe nie ma pojazdów. "Kierowca wjechał na przejazd poprzez pas zieleni z miejsca, gdzie w sposób nieuprawniony parkował w sąsiedztwie toru. Tuż przed przejazdem pociągu ustawił się między zamkniętą rogatką a torem. Prawdopodobnie, łamiąc wszelkie zasady, chciał włączyć się do ruchu przed oczekującymi prawidłowo samochodami" - tłumaczy Siemieniec.

Rzecznik zapewnia że PKP PLK S.A. monitorują stan przejazdów, a także zachowania ich użytkowników. "Sytuację na tym przejeździe sprawdził dodatkowo patrol Służby Ochrony Kolei" - dodaje.

Link

Video w linku!

jojo - 16 Listopad 2016, 19:20

Cytat:
(...)

Sytuacja zarejestrowana przez panią Karolinę - jak zaznacza Mirosław Siemieniec - to przykład jednej z podstawowych przyczyn wypadków na przejazdach powodowanych przez kierowców - omijania slalomem opuszczonych rogatek. - Pozostałe to ignorowanie czerwonych świateł i nie zatrzymanie się przed znakiem stop - dodaje.

Zastanawiam się kto te statystyki tworzy. Jak może być przyczyną wypadku niezatrzymanie się przed znakiem STOP?

piotreg - 20 Styczeń 2017, 11:46

Cytat:
Samochód wjechał pod pociąg pod Wrocławiem



Wypadek na przejeździe kolejowym w Pasikurowicach w gminie Długołęka. Osobowy opel wjechał pod pociąg relacji Trzebnica - Wrocław. Kierowca jest ranny, trafił do szpitala.


Do wypadku doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Pasikurowicach. Kierowca opla wjechał pod przejeżdżający pociąg Trzebnica - Wrocław. Siła uderzenia była na tyle duża, że pociąg pchał samochód jeszcze przez 100 metrów. Kierowca auta został ranny. Trafił do szpitala.

Na szczęście nikomu z pasażerów nic się nie stało. Autobusami zostali przewiezieni do Wrocławia.

Od Trzebnicy do Ramiszowa kursuje zastępcza komunikacja autobusowa. Natomiast od Ramiszowa do Wrocławia jest podstawiony pociąg. Nie wiadomo jeszcze, ile czasu mogą potrwać utrudnienia.

Na miejscu działa komisja wypadkowa oraz policja, które wyjaśniają wszystkie okoliczności zdarzenia.

Link

inżynier - 25 Styczeń 2017, 10:19

Cytat:
Szlabany w górze, pociąg na przejeździe. Pracownicy kolei zawieszeni

- Z lewej strony przejechał pociąg i podniosły się szlabany. Przez tory przejechał kierowca skody, a kilka sekund później na przejazd wjechał kolejny skład. Mogło dojść to tragedii - relacjonuje Reporter 24, który mrożącą krew w żyłach sytuację nagrał w Rumi (woj. pomorskie). Swój film przesłał na Kontakt 24. PKP PLK S.A. przyznają, że szkolony pracownik bez zgody nadzorującego podniósł rogatki. Obaj pracownicy są zawieszeni w obowiązkach.


Reporter 24 zarejestrował sytuację we wtorek po południu na przejeździe kolejowym przy ulicy Zbychowskiej w Rumi.

Na nagraniu widać opuszczone szlabany, które podnoszą się zaraz po przejechaniu pociągu Szybkiej Kolei Miejskiej. - Przez tory przejechał kierowca skody, a kilka sekund później na przejazd wjechał kolejny skład. Mogło dojść to tragedii - podkreśla autor filmu.

Reporter 24 ostatecznie nie przejechał przez przejazd, cofnął auto i - jak przyznał w rozmowie z nami - wezwał policję.

"Bez zgody nadzorującego podniósł rogatki"

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

- Ze wstępnych danych wynika, iż na nastawni stacji Rumia szkolony pracownik, niezgodnie z procedurą, bez zgody nadzorującego, podniósł rogatki. Natychmiast obu pracowników odsunięto od czynności. Są zawieszeni w obowiązkach - informuje Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK S.A.

Jak podkreśla, na posterunku wprowadzono dodatkowe szkolenia, sprawdzono również funkcjonowanie urządzeń.

Szczegóły zdarzenia dokładnie ustala specjalna komisja. - Jest to wyjątkowa sytuacja i po analizie sytuacji podjęte będą działania, by nawet prawdopodobieństwo takich zdarzeń całkowicie wyeliminować - zaznaczył Siemieniec.

Na miejscu pojawiła się też policja. Jak mówi asp. sztab. Anetta Potrykus z komendy w Wejherowie, pracownicy byli trzeźwi.

Przejechał na czerwonym

Rzecznik PKP PLK S.A. zwrócił też uwagę na niewłaściwe zachowanie kierowcy, który przejechał przez przejazd.

- Natychmiast po przejeździe pierwszego pociągu, nie czekając na wyłączenie czerwonego światła, które gaśnie, gdy rogatka całkowicie się podniesie, wjechał na przejazd. Wjazd na przejazd jest dopuszczalny dopiero po całkowitym podniesieniu się rogatek i zgaśnięciu czerwonych świateł - podkreśla Siemieniec.

Link

tqmeh - 25 Styczeń 2017, 14:17

Cytat:
Rzecznik PKP PLK S.A. zwrócił też uwagę na niewłaściwe zachowanie kierowcy, który przejechał przez przejazd.

- Natychmiast po przejeździe pierwszego pociągu, nie czekając na wyłączenie czerwonego światła, które gaśnie, gdy rogatka całkowicie się podniesie, wjechał na przejazd. Wjazd na przejazd jest dopuszczalny dopiero po całkowitym podniesieniu się rogatek i zgaśnięciu czerwonych świateł - podkreśla Siemieniec.

Tylko co to zmienia...

piotreg - 25 Styczeń 2017, 22:29

tqmeh napisał/a:
Tylko co to zmienia...

Zabrania się wjazdu za sygnalizator kiedy nadaje sygnał czerwony.

piotreg - 25 Styczeń 2017, 22:49

Kolejny as.



http://www.youtube.com

tqmeh - 26 Styczeń 2017, 13:20

piotreg napisał/a:
Zabrania się wjazdu za sygnalizator kiedy nadaje sygnał czerwony.

Bezdyskusyjnie. Pociąg przejechał przy wyłączonych sygnałach i szlabanach w pionie.

PieTrzaK - 26 Styczeń 2017, 14:18

Z reguły czerwone światło przy szlabanach gaśnie dopiero po chwili od PEŁNEGO podniesienia owych szlabanów. Tutaj widać, że się podnosiły, a już towarzystwo ruszyło.
inżynier - 26 Styczeń 2017, 22:41

Cytat:
Przejechał przez opuszczone zapory. Czołowo uderzył w auto czekające po drugiej stronie torów

Przed zaporami na przejeździe kolejowym w Starym Klukomiu (Zachodniopomorskie) w gęstej mgle czekało kilka samochodów. Widoczność wynosiła 50 metrów. Mimo to kierowca Hyundaia Coupe jechał na pełnym gazie. Gdy się zorientował, że szlabany są opuszczone, było za późno. Połamał zapory i wbił się auto, które czekało na przejazd po drugiej stronie torów.




Zdaniem policji nieodpowiedzialne zachowanie na drodze 32-letniego mieszkańca gminy Bierzwnik mogło doprowadzić do tragedii.

Kierujący jechał od strony Krzęcina w kierunku Choszczna. W ostatniej chwili zauważył pojazdy stojące przed zamkniętym przejazdem. Próbował jeszcze je ominąć i dlatego zjechał na przeciwległy pas ruchu. Rozpędzone auto przejechało przez przejazd kolejowy pod opuszczonymi rogatkami uszkadzając jedną z nich i uderzyło czołowo w samochód osobowy marki Kia Sportage, którego kierowca oczekiwał na otwarcie przejazdu.

Mężczyźnie za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym zatrzymano prawo jazdy. Za popełnione wykroczenie 32-latek odpowie przed sądem.

Do wypadku doszło w środę około godziny 14:00.

Link

piotreg - 27 Styczeń 2017, 09:23

PieTrzaK napisał/a:
Z reguły czerwone światło przy szlabanach gaśnie dopiero po chwili od PEŁNEGO podniesienia owych szlabanów. Tutaj widać, że się podnosiły, a już towarzystwo ruszyło.

Przepis stanowi jasno - dopóki pulsuje sygnalizator, nie masz prawa za niego wjechać. W praktyce wygląda to tak, że wszyscy ruszają, kiedy zapory jeszcze się podnoszą, a wówczas sygnalizacja nadal "miga". Gaśnie dopiero - co zresztą PieTrzak słusznie zauważył - dopiero po pełnym podniesieniu się zapór.

bicker5 - 27 Styczeń 2017, 17:47

Co nie zmienia faktu, że gdyby kierownik skody poczekał do podniesienia szlabanów i dopiero wtedy ruszył to by dostał strzała w okolice lewych przednich drzwi. Ciekawe co by wtedy mówił rodzinie kierującego pan rzecznik. :facepalm:
PieTrzaK - 27 Styczeń 2017, 21:03

Wg mnie gdyby poczekał do zgaśnięcia czerwonych świateł to nie zdążyłby ruszyć przed pociągiem. Wypadałoby się też jednak dla zasady rozejrzeć.

Nie neguje winy ekipy od szlabanu, ale nie można być ślepym matołem z klapkami na oczach.

piotreg - 28 Styczeń 2017, 11:06

Nie wiemy co by było gdyby. Za szlaban kategorii A odpowiada dróżnik, nie kierujący.
Mnie się wczoraj udało uwiecznić takiego asiora we Wrocławiu:

piotreg - 1 Luty 2017, 09:59

We Wrocławiu regularnie nadziać się można na parol SOK, który nagrywa wykroczenia na przejeździe na ul. Poprzecznej.
tqmeh - 1 Luty 2017, 10:30

O proszę, tego jeszcze nie grali. :o
piotreg - 1 Marzec 2017, 12:49

Cytat:
Autobus z pasażerami utknął na przejeździe. Nieopodal jechał pociąg



Autobus linii 319 utknął na przejeździe kolejowym we Wrocławiu. Przed pojazdem zamknęły się rogatki, a nieopodal nadjeżdżał pociąg. Informację oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.


Jak poinformował nas autor zdjęć, autobus utknął na remontowanym przejeździe we wtorek około godziny 16. Działo się to na ulicy Krzemienieckiej. - Widziałem jak kierowca autobusu zaczął wypuszczać pasażerów, ale sam nie opuszczał pojazdu - relacjonował.

Jak dodał, pracownik kierujący ruchem próbował podnieść szlaban, niestety bez skutku. - Dopiero jeden z pasażerów wyłamał zaporę. Autobus przejechał na drugą stronę, zgarnął pasażerów i pojechał dalej - przekazał mężczyzna. - Dopiero później zauważyłem pociąg, który zatrzymał się przed przejazdem a nie na stacji położonej kilometr dalej - tłumaczył autor zdjęć.

"Kierowca wjechał na przejazd pomimo sygnałów"

O komentarz w sprawie poprosiliśmy PKP Polskie Linie Kolejowe. - Według informacji, które otrzymaliśmy od wykonawcy remontu, to kierowca autobusu pomimo sygnałów świetlnych, jak i sygnałów osoby kierującej ruchem, wjechał na przejazd - poinformował Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK. Jak podkreślił, sygnalizacja działała prawidłowo.

Rzecznik dodał również, że nie było bezpośredniego zagrożenia dla życia pasażerów autobusu. - Maszynista widział sytuację z daleka - tłumaczył. Pociąg się zatrzymał.

MPK bada sprawę

- Z informacji, które otrzymaliśmy od kierowcy autobusu wynika, że osoba kierująca ruchem zezwoliła mu na przejazd - powiedziała z kolei Agnieszka Korzeniowska, rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Wrocławiu.

Według rzeczniczki MPK, rogatki zamknęły się, ale nie było zagrożenia dla przebywających w autobusie pasażerów. - Pociąg był daleko od przejazdu. Ponadto w tym miejscu ze względu na remont, ruch pociągów jest zwolniony, jednak bez wątpienia były to chwile grozy dla pasażerów - powiedziała Korzeniowska. Jak dodała, pasażerowie byli ewakuowani, a wkrótce udało się też podnieść rogatkę - tak, by autobus mógł spokojnie przejechać.

- Nie wiadomo, czy była to wina kierowcy, czy też osoby sterującej ruchem - dodała. Rzeczniczka podkreśliła też, że sprawa zostanie dokładnie przeanalizowana "wszystkimi możliwymi sposobami". Zostanie m.in. sprawdzony monitoring z wnętrza autobusu.

"Kierowca wjechał na przejazd pomimo sygnałów"

O zdarzeniu poinformowana została także policja. - Zgłoszenie o uszkodzonym szlabanie otrzymaliśmy o godzinie 18. Na miejsce wysłano patrol, jednak funkcjonariusze nie zastali tam ani autobusu, ani świadków zdarzenia. Sam szlaban zaś działał poprawnie - relacjonował st. asp. Wojciech Jakubowski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Link

tqmeh - 2 Marzec 2017, 07:48

piotreg napisał/a:
We Wrocławiu regularnie nadziać się można na parol SOK, który nagrywa wykroczenia na przejeździe na ul. Poprzecznej.

W ostatni wtorek identyczna akcja w tym samym miejscu.

piotreg - 10 Marzec 2017, 11:07

Cytat:
Wypadek na przejeździe kolejowym. Nie żyje policjant



Groźny wypadek na przejeździe kolejowym we Wrocławiu. Niedaleko stacji Wrocław Świniary pociąg uderzył w policyjny radiowóz. W wypadku zginął jeden policjant - kierowca radiowozu. Ze wstępnych informacji wynika, że policjant chciał ominąć zamknięte szlabany.


Do wypadku doszło przy ulicy Zapotocze (boczna Zajączkowskiej), kilkaset metrów od stacji Wrocław Świniary w kierunku Osobowic.

- W radiowóz uderzył pociąg relacji Poznań-Wrocław. Ruch kolejowy na tej trasie będzie wstrzymany co najmniej do godziny 11.30 - powiedział portalowi GazetaWroclawska.pl Bohdan Ząbek, rzecznik Polskich Linii Kolejowych.

Policjant jechał oznakowanym radiowozem nissan pathfinder. Rozpędzony pociąg uderzył w radiowóz z taką siłą, że lokomotywa wraz z wrakiem samochodu zatrzymała się dopiero 300 m za przejazdem. Radiowóz jest zmiażdżony.

Do wypadku doszło na przejeździe strzeżonym z półrogatkami. - Szlabany były zamknięte. Policjant chciał je ominąć. Nie zauważył nadjeżdżającego pociągu - relacjonuje świadek zdarzenia, który jechał pociągiem.

Na miejscu jest straż pożarna oraz śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Na miejsce przyjedzie również prokurator. Żaden z pasażerów pociągu nie odniósł obrażeń. Zmarły policjant jechał radiowozem sam.

Link

piotreg - 10 Marzec 2017, 11:21











http://www.gazetawroclawska.pl

piotreg - 5 Kwiecień 2017, 11:20

Cytat:
Śmiertelny wypadek na strzeżonym przejeździe kolejowym, zatrzymano dróżnika



Chełmscy policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności tragicznego w skutkach wypadku. Samochód osobowy wjechał pod nadjeżdżający pociąg. Kierująca nim kobieta poniosła śmierć na miejscu, a pasażerka z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala. Załoga pociągu oraz dróżnik byli trzeźwi. W związku z tą sprawą zatrzymany został 49-letni dróżnik.


Wczoraj około godziny 17.40 dyżurny chełmskiej komendy otrzymał zgłoszenie o wypadku kolejowym. Do zdarzenia doszło na strzeżonym przejeździe kolejowym przy ulicy Metalowej w Chełmie.

Skierowani na miejsce policjanci ustalili wstępnie, że kierująca samochodem osobowym marki Toyota Yaris przy podniesionych rogatkach wjechała na przejazd kolejowy. W tym czasie nadjechał pociąg osobowy relacji Lublin-Chełm, który uderzył w znajdujący się na torowisku samochód. Kierująca nim 51-letnia chełmianka poniosła śmierć na miejscu. Jadąca z nią 14-letnia pasażerka z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala.

Decyzją nadzorującego czynności prokuratora, zwłoki zostały zabezpieczone i przewiezione do zakładu medycyny sądowej. W związku z tą sprawą zatrzymany został 49-letni dróżnik. Teraz policjanci pod nadzorem prokuratury prowadzą postępowanie, które ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego tragicznych w skutkach zdarzenia.

Link

euros - 7 Kwiecień 2017, 23:17




piotreg - 29 Kwiecień 2017, 07:23

Cytat:
Wjechał busem pod pociąg. Bok auta poskładany jak karton



Do tego wypadku doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Cieszkowie (woj. dolnośląskie). 19-letni kierowca dostawczego mercedesa wjechał pod pociąg pośpieszny relacji Lublin-Wrocław. Tył busa został mocno wgnieciony, a cały pojazd przewrócony na bok. Kierowca auta trafił do szpitala. Policja wyjaśnia, jak doszło do tego wypadku.


Wypadek wydarzył się w ostatnią środę, tuż po godzinie 16.00, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym przy ul. 24 Stycznia w Cieszkowie. – 19-letni mieszkaniec woj. łódzkiego jechał samochodem marki mercedes sprinter w stronę miejscowości Sędraszyce – mówi podinsp. Sławomir Waleński z milickiej policji. – Wraz z nim jako pasażer jechał 29-letni mieszkaniec Wrocławia – dodaje.

Gdy bus próbował przejechać przez niestrzeżony przejazd kolejowy, w jego część ładunkową uderzył nadjeżdżający od strony Krotoszyna pociąg Intercity "Słowacki" relacji Lublin-Wrocław. Prędkość była tak duża, że poważnie uszkodzony mercedes został zepchnięty na prawą stronę torowiska, gdzie w rowie przewrócił się na bok. – Kierowca busa z obrażeniami ciała został przewieziony do milickiego szpitala. Po badaniach lekarskich i opatrzeniu ran jeszcze tego samego dnia opuścił szpital – wyjaśnia podinsp. Waleński. 29-letniemu pasażerowi nic się nie stało.

Nie ucierpiało również 50 pasażerów pociągu i 4 członków załogi. Podróżni zostali zabrani specjalnie podstawionym przez przewoźnika autobusem. Okoliczności wypadku bada teraz prokurator oraz komisja powypadkowa PKP. Policjanci ustalili, że kierowca mercedesa i maszynista prowadzący pociąg byli trzeźwi. Możliwe, że 19-latek po prostu nie zachował należytej ostrożności na przejeździe.

Link

piotreg - 19 Maj 2017, 05:13

Cytat:


Zderzenie pociągu z samochodem osobowym. Auto z trzema osobami zepchnięte zostało z torowiska na odległość ok 20 m.

17 maja br. przed godz. 08:00 otrzymano zgłoszenie o zderzeniu pociągu z samochodem osobowym w miejscowości Szulec, gm. Opatówek.

Do zdarzenia doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowy, gdzie pociąg pośpieszny relacji Warszawa Wschodnia – Jelenia Góra uderzył w przód samochodu Toyota Land Cruiser. W wyniku uderzenia pojazd osobowy w którym podróżowały trzy osoby zepchnięty został z torowiska na odległość ok. 20 m. Pasażerowie samochodu osobowego doznali ogólnych obrażeń – głównie stłuczeń. Pierwsi na miejscu strażacy udzielili poszkodowanym kwalifikowanej pierwszej pomocy, a po dojeździe Zespołu Ratownictwa Medycznego przewieziono ich do szpitala. W pociągu podróżowało 45 osób, przeprowadzone rozpoznanie nie wskazywało potrzeby udzielenia im KPP. Obrażenia u osób biorących udział w zdarzeniu jak i straty w mieniu nie były duże, głównie ze względu na ograniczenia prędkości pociągów wynikających z remontu torowiska. Pasażerowie oraz obsługa pociągu została przesadzona do drugiego składu podstawionego przez PKP Intercity.

Cała akcja trwała ok. 2 godz. W działaniach brało udział 7 zastępów w tym 27 strażaków: z PSP oraz OSP z gminy Opatówek.

Link

inżynier - 21 Lipiec 2017, 15:13

Cytat:
Szlaban w dół, nadjeżdża pociąg do Pragi, a on próbuje się wycofać. Nie zdążył



Pociąg jechał do Pragi. Gdy zbliżał się do przejazdu, stała na nim ciężarówka. Kierowca próbował cofnąć i zmienić kierunek jazdy. Nie zdążył. Lokomotywa zmiotła drzwi naczepy i koło zapasowe, które uderzyło w samochód stojący przed zaporami.


Na wideo, zarejestrowanym kamerami nad przejazdem kolejowym w Czerwionce - Leszczynach pod Rybnikiem widać, że kierowca ciężarówki zatrzymał się na środku przejazdu.

To skrzyżowanie kolejowo-drogowe zabezpieczone jest automatycznymi półrogatkami.

Jak ustalili policjanci, 52-letni obywatel Ukrainy zabłądził na wąskich uliczkach. Tuż za przejazdem kolejowym skręcił w prawo, nie tam gdzie powinien. Postanowił cofnąć i pojechać prawidłowo.

Gdy wjeżdżał na przejazd, rogatki były w górze. Jednak w trakcie cofania jedna, za autem opuściła się, czego kierowca nie widział.

Nadjeżdżał właśnie pociąg Intercity relacji Katowice Praga. Nie miał szans wyhamować przed ciężarówką.

Pasażerowie czekali ponad trzy godziny

Lokomotywa zmiotła drzwi naczepy...



...i koło zapasowe, które potoczyło się i uderzyło w fiata, stojącego przed zaporami.



Na miejsce przyjechały wszystkie służby ratunkowe. Z informacji policji wynika, że nikt nie został poszkodowany.

Portal nowiny.pl podaje jednak, że trzy osoby źle się poczuły, miały potłuczenia. Jedna z nich została zabrana do szpitala.

Kierowca ciężarówki i maszynista byli trzeźwi.

Wypadek na długo zapamiętają pasażerowie Intercity. Wedle informacji nowin, tor został całkowicie zablokowany. Ludzie musieli czekać do 19.20, aż kolej podstawi im autobus, który zawiózł ich tylko do Bohumina. Tam dopiero mogli przesiąść się na pociąg do Pragi.

To drugi wypadek w tym roku

Do wypadku doszło 17 lipca, pięć miesięcy po tym, gdy na tym samym przejeździe pociąg uderzył w samochód osobowy. 59-letni kierowca w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Z nagrania z monitoringu wynika, że przejazd był zamknięty, gdy 59-latek na niego wjeżdżał. Ominął półrogatki.


Link

piotreg - 22 Lipiec 2017, 07:03

"Radziecki" przejazd kolejowy. Koniecznie z głosem.


piotreg - 27 Wrzesień 2017, 22:07

Cytat:
O krok od tragedii na przejeździe w Jędrzejowie. PKP wszczęły postępowanie

Dramatyczne nagranie trafiło do internetu. Widać na nim dojeżdżający w gęstej mgle do przejazdu kolejowego w Jędrzejowie samochód, przed którym nagle przejeżdża pociąg. Rogatki były podniesione, a sygnalizator kolejowy włączył się dopiero w chwili, gdy skład przecinał drogę. PKP poinformowały, że w tej sprawie wszczęły już postępowanie wyjaśniające.




Internauta, który zamieścił nagranie w sieci podaje, że film został nagrany 26 września około godziny 7:40. Widać na nim biały samochód, który przejeżdża przez tory. Rogatki są podniesione, a sygnalizator kolejowy wyłączony.

Gdy do przejazdu zbliża się kobieta, w której aucie zamontowana jest kamera, słychać syrenę nadjeżdżającego pociągu. Po chwili, z lewej strony wyłania się skład, który mija przejazd z dużą prędkością. Dopiero wtedy rogatki zaczęły się opuszczać.

O komentarz poprosiliśmy Polskie Linie Kolejowe. Przejazd z rogatkami w Jędrzejowie obsługiwany był przez dróżnika, który kilka minut po sytuacji zarejestrowanej na filmie, zgłosił zanik napięcia w urządzeniach przejazdowych i konieczność ręcznej obsługi rogatek - poinformował Łukasz Kwasiborski z PKP. Ze względu na zaistniałą sytuację, Polskie Linie Kolejowe wszczęły postępowanie wyjaśniające w tej sprawie - dodał. Zapewnił jednocześnie, że do czasu zakończenia prac komisji wyjaśniającej, dróżnik został odsunięty od swoich obowiązków.

Kwasiborski powiedział również, że "była to sytuacja jednorazowa, urządzenia przejazdowe w Jędrzejowie, tak jak i na wszystkich innych przejazdach kolejowo-drogowych w kraju podlegają regularnym przeglądom". Wyjaśnił, że w przypadku awarii, dróżnik przejmuje ręczną kontrolę nad rogatkami.

Pod nagraniem na YouTube pojawiło się wiele komentarzy. Jeden z użytkowników serwisu tak skomentował zamieszczony film: "Prosta zasada, zawsze się zatrzymaj i upewnij się, czy nie nadjeżdża pociąg", z kolei inny napisał: "To była awaria systemu".

Sprawę wyjaśnia także policja.

Link

euros - 3 Listopad 2017, 12:30

Cytat:
Pociąg zderzył się z busem



Na przejeździe kolejowym w Gryźlinach pociąg zderzył się z busem. Kierowca i pasażerowie busa doznali niegroźnych obrażeń. Po wypadku trasa kolejowa została zablokowana.


Do wypadku doszło w czwartek około godz. 9 na niestrzeżonym przejeździe. Kierowca busa wjechał pod pociąg relacji Działdowo - Olsztyn. Lokomotywa uderzyła w tył samochodu marki Renault i prawdopodobnie dlatego kierowca i pasażerowie busa doznali tylko niegroźnych obrażeń.

Z pociągu ewakuowano 73 osoby. Pasażerowie skorzystali z komunikacji zastępczej. Trasa kolejowa została zablokowana. Pociągi kierowane są na objazd przez Iławę.

Kierujący busem tłumaczył policjantom, że nie zauważył nadjeżdżającego pociągu. Mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny pojazdu. W związku z tym, że kierujący mógł doprowadzić do tragedii, sprawa została skierowana do sądu karnego. Na miejscu zdarzenia pracowała również komisja kolejowa badająca okoliczności tego zdarzenia.


Link

PieTrzaK - 3 Listopad 2017, 13:35

Cytat:
Trzy osoby zginęły na przejeździe kolejowym



Aż trzy osoby zginęły w wypadku, do którego doszło dziś po południu na przejeździe kolejowym pomiędzy Wygodą a Czerwonym Borem. Czwarta walczy o życie w łomżyńskim szpitalu. Wszyscy jechali volkswagenem golfem i mieli wielkiego pecha...


Tor kolejowy pomiędzy Śniadowem a Sokołami jest w trakcie remontu. Od lat nie jeżdżą nim pociągi. Traf chciał jednak, że akurat w momencie, kiedy vw golfem na gdańskich tablicach rejestracyjnych przekraczały tor cztery osoby, nadjechała kolejowa drezyna. Skutek zderzenia okazał się wyjątkowo tragiczny. Aż trzy osoby podróżujące autem zginęły na miejscu. Czwarta została przewieziona do łomżyńskiego szpitala. Jej stan nie jest na razie znany.

Przyczynę tego tragicznego wypadku badają policjanci.

Droga krajowa nr 63 w okolicach Czerwonego Boru jest całkowicie zablokowana. Organizowane są objazdy.

AKTUALIZACJA: - Samochodem podróżowały cztery osoby. Dwie kobiety i jeden mężczyzna zginęli na miejscu, jedna z kobiet samodzielnie wydostała się z auta i została zabrana do szpitala, gdzie obecnie walczy o życie. Maszynista podróżował sam, nie odniósł poważniejszych obrażeń - mówił dla TVN24 Tomasz Krupa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Link

Cytat:
Prokuratura w Łomży bada przyczyny wypadku w Czerwonym Borze



Przyczyny wczorajszego tragicznego wypadku na przejeździe kolejowym w Czerwonym Borze Policja ustala pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Łomży. Zginęły w nim aż trzy osoby, a czwarta, z obrażeniami ciała, trafiła do szpitala. W kręgu zainteresowania policjantów jest również status tego przejazdu i prawidłowość jego oznakowania.


Przez wiele lat przejazd kolejowy w Czerwonym Borze w ciągu drogi krajowej 63 był zamknięty dla ruchu kolejowego, bo linia była nieczynna. Mimo to niestrzeżony przejazd oznakowany był znakiem G-3 tzw. "Krzyżem św. Andrzeja". Nie było tu jednak znaku STOP. Jakiś czas temu rozpoczął się remont linii kolejowej i od tego czasu zaczęły pojawiać się pojazdy szynowe, jak właśnie drezyna, z którą zderzył się vw golf. Pytanie brzmi, czy w tym momencie nie powinien tu również stanąć znak STOP? Ten i inne wątki ustalać będzie Policja pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Łomży.

Tymczasem są już informacje o osobach, które zginęły w tym tragicznym wypadku. Są nimi kierujący autem 49-letni mężczyzna, mieszkaniec Gdańska oraz dwie kobiety jadące na tylnym siedzeniu: 62 i 74-letnia. Jedna z nich również była mieszkanką Gdańska, a druga - Małego Płocka. Kolejna kobieta, 46-letnia gdańszczanka, została ranna i odwieziono ją do szpitala. Siedziała na przednim siedzeniu pasażera. Kierujący drezyną 55-letni pracownik kolei nie odniósł żadnych obrażeń. Był też trzeźwy.

Wątpliwości śledczych, oprócz oznakowania przejazdu i zachowania kierowcy, dotyczą także kwestii zabezpieczenia ruchu pojazdów szynowych w tym miejscu. W przypadku braku znaku STOP prawdopodobnie ruch na drodze powinien być ręcznie wstrzymywany na czas przejazdu drezyny. Zwłaszcza w tak trudnych warunkach, jakie panowały wczoraj wieczorem, kiedy padał deszcze i było całkowicie ciemno. Przejazd nie jest bowiem również oświetlony. Zdaniem świadka, do którego dotarła ekipa TVN24, a który jechał bezpośrednio za golfem i pomógł rannej pasażerce, kierowca musiał nie widzieć przejazdu, bo nie hamował ani nie zwolnił przed nim.

Link

Tak się zastanawiam jakie ostatecznie wnioski wyciągnie prokuratura... Jak na moje to kolejarze dali ****, przejazd nieużywany od wielu wielu lat, nagle zaczęli sobie tam jeździć pojazdami technicznymi, ale o znaku STOP albo ręcznym wstrzymywaniu ruchu kołowego nikt nie pomyślał?

euros - 25 Listopad 2017, 16:45

Cytat:
Pociąg uderzył w busa. Szokujące nagranie trafiło do sieci



We wtorek szynobus jadący z Torunia do Grudziądza zderzył się z samochodem dostawczym. Do sieci trafił filmik, na którym widać moment wypadku.


Do wypadku doszło we wtorek w miejscowości Papowo-Osieki (woj. kujawsko-pomorskie). Szynobus jadący z Torunia do Grudziądza uderzył w dostawczaka, który próbował na niestrzeżonym przejeździe przejechać przed nadjeżdżającym składem.

Winę ponosi kierowca samochodu, który wjechał na przejazd pomimo włączonej sygnalizacji ostrzegającej o zbliżającym się szynobusie. Na szczęście w wypadku nikt poważnie nie ucierpiał. Niegroźnych ran doznał jedynie kierowca samochodu dostawczego.

Moment wypadku zarejestrowała kamera samochodowa w aucie, które zatrzymało się przed przejazdem.


Link

piotreg - 10 Styczeń 2018, 17:49

Taka sytuacja pod Lesznem:



YT

piotreg - 11 Styczeń 2020, 07:19



YT

inżynier - 25 Marzec 2021, 10:45



YT

czapla - 26 Marzec 2021, 09:30

:grin:

Pewnie to nie było śmieszne.

kali - 2 Marzec 2022, 06:44

Cytat:
Nie ma policji, jest mandat. Kierowcy płacą po 2 tys. złotych

W Wałbrzychu kierowca może zapłacić mandat w wysokości aż 2 tys. zł w miejscu, gdzie nie ma fotoradaru, a policjantów nie ma w zasięgu wzroku. Od początku 2022 r. działa tam nowy system rejestrowania wykroczeń.




Przejeżdżanie przez tory w czasie, gdy opuszczane są rogatki lub wyświetlane jest czerwone światło to niezwykle niebezpieczne wykroczenie, bo samochód w kolizji z pociągiem nie ma żadnych szans. Problem w tym, że wcale nie jest to zjawisko rzadkie. Równie często kierowcy wjeżdżają na tory, nawet jeśli nie ma możliwości opuszczenia ich po drugiej stronie przejazdu ze względu na korek. W Wałbrzychu takie postępki automatycznie spotykają się z karą. I to dosłownie.

Jak informuje tamtejsza policja, od początku 2022 roku na przejeździe kolejowo-drogowym z ulicą Żeromskiego przez 24 godziny na dobę działa system monitoringu. Kamery rejestrują obraz, a jeśli nagrane zostanie wykroczenie, zapis trafia prosto w ręce policjantów z miejscowej komendy. Choć luty jeszcze się nie skończył, mundurowi otrzymali już około 400 nagrań. Aktualnie wałbrzyska policja w związku z nimi prowadzi 250 spraw o wykroczenia, 30 już zakończyło się nałożeniem mandatu, a w 10 przypadkach sporządzono wniosek o ukaranie sprawców przez sąd.

Warto pamiętać, że w związku ze zmianą taryfikatora mandatów osoba łamiąca przepisy na przejeździe kolejowo-drogowym musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami finansowymi. W przypadku każdego wykroczenia w takim miejscu kara wynosi 2000 zł. Co więcej, nie tyczy się to wyłącznie kierowców. Tyle samo zapłaci rowerzysta, a nawet pieszy ignorujący przepisy.

Policja przypomina, że prawo zakazuje wjazdu czy wejścia za sygnalizator, który na przejeździe kolejowo-drogowym nadaje czerwone światło. Nie wolno również wjeżdżać czy wchodzić na przejazd, gdy opuszczanie zapór zostało rozpoczęte, a także omijać opuszczonych półzapór. Nie wolno również wjeżdżać na przejazd, jeśli nie ma możliwości opuszczenia go. Zabronione jest również omijanie pojazdu czekającego na otwarcie ruchu na przejeździe, jeśli wymagałoby to wjechania na część jezdni przeznaczoną dla poruszających się w przeciwnym kierunku. Przy dojeżdżaniu do przejazdów bez zapór należy zastosować się do znaku "STOP".

Wałbrzychowi udało się wyprzedzić Generalną Inspekcję Transportu Drogowego. Ta ma w planach umieszczenie przy drogach fotoradarów rejestrujących wykroczenia na przejazdach kolejowo-drogowych i wyznaczyła pięć miejsc, w których staną pierwsze urządzenia, ale do ich montażu upłynie jeszcze przynajmniej kilka miesięcy.

Link

jojo - 2 Kwiecień 2022, 21:32

To miejsce jest w jakiś wyjątkowy sposób oznaczone?
piotreg - 4 Kwiecień 2022, 08:23

Wszystkie systemy Red light bez znaków ostrzegawczych. Niczym czad, taki cichy zabójca. A i urządzenia mocno niepozorne, nie rzucające się w oczy.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group